Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość endoprhine

jak go utrzymac...

Polecane posty

Gość endoprhine

Mam nadzieje ze odezwa sie zarowno panie jak i panowie... Co sprawia ze w zwiazkach czujecie sie naprawde szczesliwi i jakie macie recepty na to by szczescie zamiast gasnac kazdego dnia na nowo was rozpalalo ? W zwiazkach jak to w zwiazkach, raz lepiej raz gorzej, ale najwazniejsze zeby kazdego nastepnego dnia chcialo nam sie walczyc o te lepsze chwile i przezwyciezac gorsze.. co jednak zrobic gdy macie wrazenie ze jemu odechcialo sie walczyc i juz nie czuje sie przy was jak kiedys, nie szaleje gdy ktos sie za wami oglada, nie przypomina codzien o tym jak pieknie wygladacie i przytula tak jakos od niechcenia. poddac sie i powiedziec no trudno to koniec, czy powalczyc ? ja chce walczyc i czekam na drobna pomoc... wyciagnijcie z polek lzejsza i ta ciezka artylerie i pochwalcie sie jak kazdego dnia na nowo uwodzicie swojego mezczyzne i sprawiacie ze wariuje na waszym punkcie jak pierwszego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nic, musi poczuć się \"zagrożony\" ! :P Poczuł się zbyt pewnie i osiadł na laurach... Myśli, że jak zdobył, ma, posiada, to już jego i starać się więcej nie musi :O ... Nic bardziej mylnego! (drodzy panowie... :P ) Znajdź sobie adoratora (myślę, że to nic trudnego). Nie myślę tutaj o rzeczywistej zdradzie, a raczej o szczypcie czegoś, dzięki czemu Ty poczujesz się dowartościowana, a on... - przypomni sobie, że \"trza\" zabiegać, żebyś przy nim była ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endoprhine
dzieki za odpowiedz dzierwczyny ale zaczynam sie martwic ze to nie dziala :( moja praca sprawia ze jest wielu facetow ktorzy sie kolo mnie kreca, tyle ze nagle mojego mezczyzne przestalo to interesowac. wczesniej zawsze gdy p[racowalam chcial byc przy mnie teraz woli pojezdzic w weekendy na wies a mnie zostawia na pastwe napalencow... wlasnie to chyba przestraszylo mnie najbardziej ze gdy pojawil sie chlopak ktory zaczal dawac mi roze, co jakis czas za[praszac na kawe to MM ( moj mezczyzna ) stwierdzil ze to przemily gest i zebym wyszla gdzies bo przeciez tak bardzo to lubie. Albo on nagle oslepl albo poprostu przestalo go to interesowac musze zaznaczyc ze nie jest moim mezem jeszcze i wlasciwie moglibysmy sie rozstac w kazdej chwili on jest silnym i pewnym siebie facetem dziwi mnie ze nie probuje poporstu odejsc jesli az tak mu zobojetnialam.. stad moje poszukiwanie roznych sztuczek nawet tak nieladnych jak te opierajace sie na drobnych oszustwach zeby znow rozbudzic w nim zwierzaka... bo teraz ta jego zwierzecosc objawia sie tylko w lozku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz podjąć bardziej radykalne działania... Tzn., skoro on Ci proponuje, żebyś faktycznie gdzieś wyszla - zrób to! Tak po prostu... I wróć zadowolona, z uśmiechem na ustach, czasami się zamyślaj... Zobaczymy, jak wtedy się zachowa... Czy też będzie taki wyrozumiały :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endoprhine
sprobuje ... a moze masz jakies rady na to by oprocz tego sprawic zeby ciagle o mnie myslal.. usmiechal sie do moich zdjec i chcial byc na nowo ksieciem z bajki ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od czegoś trzeba zacząć, a skoro on wykazuje taką dozę wyrozumiałości w Twoją stronę, to myślę, że to najfajniiejszy fant, jakim możesz się posłużyć... A potem można pole taktyki ewentualnie poszerzyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helenka 23
hmmm...wiesz, ja też ostatnio miałam wrażenie, że coś się między nami zmieniło, niby jesteśmy razem, wszystko układa się pomyślnie ale jak i tak podświadomie wyczuwałam jakąś zmianę...wystarczył jak narazie potok esemesów od mojego znajomego ze studiów, mój facet niby przypadkiem przechwycił telefon i...zobaczyłam tego samego faceta co 2 lata temu, który jest zazdrosny o mnie jak cholera. słuchaj stwierdził, że dorwie mojego kumpla i się z nim policzy...muszę teraz uważać, żeby "panowie" nie weszli już sobie w drogę ;-) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helenka 23
...a czy jest naprawdę jakiś skuteczny sposób, żeby utrzymać faceta przy sobie? powiem Ci, że pojęcia nie mam ale chętnie bym się dowiedziała czegoś na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endoprhine
helenko heheh wlasnie teog bym chciala by znow jak kiedys chcial sie z kims ,,policzyc" kiedys robil sie fioltowy z zadrosci o mojego kolege GEJA :) i porywal mnie na parkiet zanim ktokolwiek inny na niego wyszedl bo uwazal ze wtedy wszyscy nas zauwaza a on chce sie mna pochwalic calemu swiatu... teraz nie chce mu sie wychodzic z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helenka 23
-endoprhine- może On ma po prostu gorsze dni...(może) trzeba wprowadzić jakieś zmiany w związku. ja cały czas musiałam pracować nad swoim pożal się boże "obrażaniem". był taki czas, że o wszystko strzelałam mu focha i teraz tak siedzę i myślę, jak on ze mną wytrzymywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endorphine
fochy tez juz mam dawno za soba :) wlasnie tego szukam jakiejs odmiany.. czego co pozwoli mu znowu zwrocic na mnie uwage. wiem ze wiele kobiet w zwiazkach ma podobny problem. panowie zakladaja sobie fora uwodzenia a my nie wiemy o nich prawie nic :) a moze tylko nam sie tak wydaje stad to pytanie co dziala u was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helenka 23
niby facet taki "prosty" w obsłudze...;-) a jednak nie do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endorphine
oj wlasnie mysle ze w tej prostocie tkwi caly haczyk... ze na niego nie mozna tak aluzjami i niedopowidzianymi zdaniami napasc bo nic z tego nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helenka 23
dokładnie też tak myślę, nie możemy owijać w bawełnę - trzeba mówić wprost, co się myśli, inaczej nie damy rady :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endorphine
tylko co jest seksowne w mowieniu wprost? i co moze byc ta zagadka o ktorej nie moze przestac myslec? szalenstwo... a juz zaczynam myslec ze moze lepiej sie poddac i moze kiedys poznam kogos kogo nie przestane fascynowac tylko dlatego ze budze sie kolo niego co rano moze ja jakas dziwna jestem ale cholera o higiene dbam, z buzi mi nie wali, w brudnych rzeczach nie chodze, starams ei zawsze ladnie wygladac a jeszcze dodatkowo chlopcu mojemu wypiore i jesc zrobie wyprzytulam wycaluje po pleckachszyjce i uszku, masaz zrobie a poznhiej w nocy jestem namietna kochanka rano budze go buziakami i sniadaniem nawet jesli nie musze tak wczesnie wstawac wiec co do cholery ze mna nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×