Uderzyłam sego faceta za nic....

kiedy sie kłocimy....nie umie powstrzymac emocji...i zdazyło sie tak juz 2 razy kiedy uderzyłam goz całej siły w twarz...:(wiem to nie normalne ..i zdaje sibie z tego sprawe ..;(co mam zrobic .. ??

urzekla mnie twoja historia powinnas isc z tym do \"rozmow w toku \"

Idź do psychologa, bo najwyraxniej masz problemy z opanowywaniem własnych emocji oraz powstrzymywaniem agresji. Mówię poważnie, idx, bo chłopak może długo tego nie wytrzymać. Pamiętaj, że przemoc stosuje ten, kto nie potrafi sobie poradzić na inne sposoby.

heheheh ale ja podsumowaliscie;):P:P:P buhahah ;D

zdecydowanie masz w sobie skłębione negatywne emocje... musisz dotrzeć co jest prawdziwą przyczyną tak silnej niepohamowanej agresji... :-o powodzenia :)

dla równowagi uderz go za coś... za słona zupa, za mało komplementów, za tani prezent;)

i oczywiście to nie jest śmiesznie.. ani zabawne... musisz skorzystac z omocy specjalisty... później będzieć dzieci swoje bić.. bo nie będziesz umiała zapanować nad emocjami :-o

przy swoich dzieciach!!!!! -weż się za leczenie...

Nie lubie bić kobiet ale jakbyś była moją dziewczyną i uderzyłabyś mnie mocno i za nic to tak bym cie pierdolnął ze do końca życia nie zdołałabyś spłacic rat za nowe ząbki...cmok cmok!!

ja tam nigdy nie napierdalam za niewinność! za chamskie docinki, które co poniektórzy rozsyłają mimowolnie, to tak. ząbkami tam się przejmować nie należy, są świetne ubezpieczenia przecie! no ale jak by facet na mnie łapkę podniósł, to by raczej nie wstał za prędko; był taki jeden, to trochę nie do twarzy mu było z siniakami na twarzy... Co tam jeszcze, jest taki jeden chwyt fajny - patrz Kill Bill 2. Ale to już hardcore. Oj hard core.

osobiście dostałam w ryj 1 raz od faceta i na tym się skończyło. z powodu złamanego zęba, pan ma kartotekę na komendzie głównej... trochę wstyd, ale co tam! prawo je prawem. niech się wstydzi ten co wali w ryj!

JA UDERZYłAM W TWARZ swojego faceta, jak sobie głupie zarty robił..i powiedział/...ruchne se Twoja kolezanke..(bo akurat pokazywałam mu zdjecia jej)...moim zdaniem zasłuzył!

czy 'sprawiedliwości'? Bo z prawdą to jest tak, że możesz jeszcze długo szukać, a 'sprawiedliwość' to możesz wymierzyć od razu. Taka różnica. Jak sięgam pamięcią, a głowę mam sprawną, bo mnie nikt po niej nie napierdala, to se przypominam: 'lubię szmacić moją dziewczynę', topik w ten deseń.

dobrze ze nie w klejnoty. Jakby przeszedł ból to dopiero rozwscieczony by oddał w szale.

nie umie??? piszesz o nim czy o sobie...niecierpie takich zjadaczy....ze niby niechcacy...pisze sie nie umiem do ch............

znowu, czas skończyć temat.