jak byscie to odebrały

gdyby wasza najlepsza przyjaciołka.,powiedziała.. idz pracowaac...do teh firmy..złoz papiery..dostaniesz sie..tam wieksze cipy siedza!!

no raczej komplement to nie był.

ta twoja kolezanka ,współczuję..

fakt, powinna była pomyśleć a potem powiedzieć nie zrobiło jej się głupio?

a ja myslę,że to wszystko z dobrego serca :)

wieksze ci.py hahaha:D czyli ty jestes mala ci.pa:D:D:D

ja sie wkurzyłam na nia, powiedziałam, ze to było troche chamskie wobec mnie, ona ze bedzie musiała uwazac co mowi, zeby mnie nie urazić..itd..to ona nie chce takiej znajomosci.. napisała mi żegnaj!! jak małe dziecko..kobieta przed 30tka.. mogła mi to jakos wyjasnic to nie..napisała mi zegnaj szok.. jestem w szoku była moja przyjaciołka:(

wlasnie. BYLA.

szok,...ja bym zerwała znajomość

sluchajcie, ale jak ja ja skrytykuje to wielka obraza stanu..a ona czesto mi takie rozne teksty waliła..wiec w koncu..nie wytrzymałam..ale nie chciała, zrywac znajomosci.,. tylko powiedziałam co czuje..no bo w pryzjazni trzeba byc szczerymm

dobrze napisałaś - była i to taka sobie radzę bardziej krytycznie dobierać przyjaciółki na przyszłość

psyhol

ja pitole,a nie uwazasz, ze to byl zart ? ;) moim zdaniem jestes przewrazliwiona, ja i moje kumpelki czesto tak do siebie mowimy i zawsze ma to zartobliwy charakter ;) i niket sie nie obraza, wrecz przeciwienie, zawsze z tego jest kupa smiechu ;] no,ale moze my pojebane jestesmy ;D

dobra, ale ona to mowiła na serio

Po tym wszytkim, co napisałaś o swojej \"przyjacółce\", stanęła mi przed oczami moja \"przyjacółkowa\" historia. Im szybciej zakończysz tę znajomość, tym lepiej dla Ciebie.

to skoro to był, zart czemu mi nie powiedziała, ze to zart..tylko oda razu napisala..zegnaj koniec znajomosc!!

Renia opowiedz mi o niej!!jak to zakonczyłas..i czemu..

Bo chce tobą manipulować! Czeka teraz, aż zadzwonisz, przeprosisz... A potem będzie Ci wypominać jak to ją potraktowałaś i wyjdzie na to, że to Ty postąpiłaś źle upominając ją za to, że Cię uraziła!

renia trafiłas w sedno!!! jak sie przyjaznilysmy to tez sie wtracała w moje, zycie.. mowiła mi jakie mam płyny do naczyn kupowac wszystko.. teraz czuje sie ................ wolna... moze dobrze sie stało..

oj Renia chyba byc Cie polubiła..:(ona calkiem mna zmanipulała..bo ja ogolnie mam zyczliwy stosunek do ludzi, a ona to wykorzystywała

a zadzwoniłas wtedy do swojej kolezanki i przepraszałas ja?

Renia...kurde masz racje..

No to tak po krótce: Poznałam ją na studiach. Była osobą otwartą, bardzo miłą, wesołą. Szybko nawiązałyśmy kontakt i okazało się, że mamy bardzo podobne zdania na wiele tematów. I zaczęło się -impezy, zakupy, szaleństwa, a potem także wspólne mieszkanie. Nie wierzyłam, że spotkałam \"prawdziwą przyjaciółkę\"! Pięknie było przez rok. Potem powolutku zaczęły się wkradać jakieś jej pretensje, fochy, złości, a póżniej nawet całe ciche dni nie wiadomo dlaczego. Trochę to trwało zamin się zorientowałam, jak bardzo mną manipulowała. Bo to zawsze ja zabiegałam o jej dobry humor, o to by nie była na mnie obrażona i robiłam co chciał, żeby tylko było dobrze. Jej problemy i jej sprawy zawsze były najważniejsze, a ja to tylko panikowałam, albo wyolbrzymiałam. Nie wspomnę już o tym, że o wszyko i wszystkich była zazdrosna i potrafiła się obrazić, że poszłam na piwo z koleżanką, a jej nie zaprosiłam. Miałam spędzać czas tylko z nią i jak ona chce, przy czym ona nie ograniczała się tylko do mnie. Całe szczęście w końcu klapki mi opadły i uwolniłam się od tej przyjaźni. Nigdy już nie pozwolę żadnej koleżance tak się do mnie zbliżyć. Może na pierwszy rzut moja historia nie ma za dużo wspólnego z Twoją, ale ja już jestem uczulona na pewne zachowania i omijam takich ludzi szerokim łukiem.

tez nie lubie chyba ludzi , ktorza chca rzadzic czyims..zyciem mowic zo ma robic lub co nie

prawdziwa przyjazn nie zniewala

Jesteś przyjacielem, ponieważ jesteś węzłem, który łączy, lecz nie zniewala.

a inne osoby niech sie wypowiedza?jakbyscie to odebrały?

chamowa!!!!!!!!!!!!!11

niezbyt miła

wiecie co sie stało, powiedziałam jej o tym, ze mnie to uraziło, no jej słowa..dzien pozniej..a ona sie na mnie uraziła, powiedziała, ze sie nikomu nie narzuca i, ze jak za kazdym razem bedzie musiała sie tłumaczyc ze swoich zartow..to nie chce mnie znac..napisała mi ZEGNAJ.. a była taka wielka przyjaciołka..chciała wszystko o mnie wiedziec..nie uwazacie ze zachowała sie dziecinnie????