dlaczego??

dlaczego?? no dlaczego?? o co chodzi tym ludziom... zwariuje. kolejna plotka. znów ja jestem ta zła... zwariuje. przyjeżdżam do rodziców na 2 dni i znów. co jeszcze im przyjdzie do głowy? teraz ćpam i chlam wódę cały czas poza tym sprzedaje sie za kasę. kolejna zazdrość tylko o co?? wcześniej mój brat sprzedawał narkotyki (wymieniał sie gierkami na pc z kolegami) bratowa przed ślubem była w kobierzynie bo mila depresje i wariowała (jej znajoma mila ciężką depresje i była ja odwiedzić a ma tak samo na imię). 2 brat chory na aids (poważnie chory leżał w szpitalu). moi rodzice kradli pieniądze z publicznej kasy nie raz. (naprawdę zrobili dla tej zapiżdzonej dziury najwięcej z wszystkich ludzi) czego oni zazdroszczą??? dlaczego to robią?? zwariuje. znów czuje ich macki na plecach... musiałam to z siebie wyrzucić.

przepraszam zły dział byłam zbyt zdenerwowana;/

Taki już urok małych miejscowości. Ja też słyszałam o sobie masę dziwnych rzeczy (ciąże, faceci, wyjazdy itp) ale szczerze mówiąc to mało mnie to obchodzi.

rotfl ja zazwyczaj tez mam to bardzo głęboko gdzieś. tylko ze kolejny raz... kolejny... znów... po prostu nie mam sił... unikam domu wole być sama niż tu przyjechać. wakacji tez nie spędzę w domu. uciekam.... znów sie uwieźli. najgłupsze jest to ze zawsze chciałam mieć tu przyjaciół i sadziłam ze w niektórych mam... jednak sie pomyliłam... paranoja...

heh. tez mam fajnie. włóczę sie z facetami po krzakach ;o za każdym razem z innym. wiec pewnie bzykam sie na prawo i lewo. ahh ale jakby nie patrzec moje sasiadeczki zal dupe sciska bo sie zebraly w kupke rozwodki i teraz nie maja co robic tylko obgaduja. no cos wspanialego. tylko prosze wziac poprawke na to ze ja mieszkam na koncu miasta i za moimi blokami to juz tylko pole , krzaki, las.... ludzie sa dziwni. nie maja sie czym zajac to znalezli sobie najprostsze wyjscie. kiedys pojechalam do kumpeli na wioske do jej babci. idziemy \'szosą\' :D i slysze co chwila: pszszszpszszzpszsz .. ah bylam na swieczniku :]