ile słów wymawiają wasze 15 miesięczne dzieci?

corka,14 ms i malo mowi, duzo czytamy, rozmawiamy, bawimy sie w udawanie zwierzatek itd.., rozumie bardzo duzo ale mowi bardzo malo, sa dni, ze gada po swojemu a sa dni, ze tylko piszczy i jeczy..martwi mnie to strasznie..tv nie wlaczamy za czesto, tylko z dvd ulubione bajki kilka razy dziennie, przy muzyce tanczy, wskazuje o pytane rzeczy, przynosi to o co ja poprosze, jeszcze nie chodzi samodzielnie.

I tak mi nikt nie uwierzy, ale moja ma prawie 20 miesiący i dzisaj powiedziała: tatuś ma zimne jęce. mamusia moze umyc (i tu wstawiła swoje imię).

ja w wieku 17 miesiecy liczylam do 20u i recytowalam wierszyki brzechwy, tuwima, zapamietane ze sluchu, mam tasmy nagrane, pierwsze slowa zaczelam wymawiac w wieku 7 miesiecy, w wieku 2 lat mowialm jak 5latek, czytac nayczylam sie w 4 roku zycia. nie jestem zadnym geniuszem, po prostu szybko poszlo, a moj brat do 2 roku zycia ani slowa :P

Moja 15 miesięczna córeczka mówi : mama , mamo , tata , tatus , dziadzia , baba, daj to , nie , tak , aloo(halo) , dusia (ladyusia ), brum brum , uje ( dziekuje) ,oje (moje) ojejjj ... i duzo mówi w swoim jezyku którego ja jeszcze nie rozumiem hehe:)...wczesnie zaczela mowic ale za to pózniej zaczela chodzic dziecko a dziecko kazde wszystko robi w swoim tempie :)i nie ma sie co martwić pożniej jak zaczenie mówic to buzka nie bedzie się zamykać :) pozdrwiam

Mój syn nie mówi jakoś specjalne dużo: mama tata baba lala kaka koko miauuu aaa ( jak jedzie, stoi autobus) a (na literę wielką drukowaną A) coś jak buumm (powinno być brum brum, ale r nie mówi) gugu cio to? dziadzia nie nie nu nu papa da da (jako "daj") kłakła czy jakoś tak, w każdym razie to jako "kwa-kwa" (kaczka) toto _ więcej nie pamiętam,ale ostatnio sporo wydaje różnych dziwnych dźwięków, widać, że wg niego on coś do nas mówi, ale za nic nie idzie tego zrozumieć :) Co do słów, które napisałam powyżej, to wiele z nich mówi sam z siebie, wtedy kiedy chce, kiedy powinien, ale część tylko powtarza.

aa i jeszcze mówi: jeje jaja ja (jak się pytam kto jest na zdjęciu)

mój ma 14 miesięcy i mówi: mama, mamo, tata, tato, dziadek, dziadzia, baba, daj, to ,tam, ja,jaja, nie, picie, kraków, gra, trzy, siano, parking, chce, mój, mi, lala, hau, muuu, sisi, brum, bum, chrum,

Mój syn ma 15 miesięcy i mówi: mama tata ciocia wujek baba dziadzia tak ne (nie) kotek piesek dzidzia bawić ręce (kiedy chce na ręce) miś mam wolno wolno lube

Mój ma 16 i nie mówi nic ;) A nieee, trzy dni temu skinal glowa i powiedzial 'dziękuje' po śniadaniu. I dalej milczy ;(

16 miesięcy Mama Tata Daj mi Co to jest Misio Piesek Cacy Cześć Papa Am Pić Kotek Oko Nos Buzi

moja od 13 miesiąca mowi czysto , wymawiając r i sz słowa Kora ( nasz pies) Sasza (nasz kot). Mówi tez ładnie - cześć. No i inne proste slowa mama tata , lala, lampa, miś , kot, pies, mysz, , Nasladuje duzo zwierzat na zasadzie , ssss tzn wąż,. Robi tudum tzn pociag.

minęly prawie 2 miesiące od postu powyżej, mała ma teraz 14 z hakiem, piszę, żebym miała pamiątkę , przez ten czas doszły nowe słowa: dom, but baba dym noga ucho nos reka ogon ciocia jeść ti tit halo kuba mleko buła sisi czapa, butla, dolal( nasz kot Dolar), lili ( nasz kot Lilek) kaka albo kwa kwa mysz, kotek miś, pika tzn piłka kula na bombki iitp koń jaba- żaba jyba- ryba jaja lis jeż ciocia, lala, kompa - kąpać dziura hop hop- jak sbie skacze Ula-swoje imie ale często mówi na siebie Ola, kiedy pytam kto ty jesteś Adam tam, chodź, jest! nie ma naśladuje już wszystko, słonia, bociana, małpe, lwa, węza, kaczke, psa, kota, kure, rybe... inne wymawia sepleniąc np kocek tzn klocek, teleizor, śmieszne jest jak nie wie jak coś się nazywa to i tak wymysla swoją nazwe.

cd No i stanowczo potrafi krzyczeć NIE i często tego używa. Zaczyna łaczyć słowa np tata chodź, sasza chodz - woła kota do domu liczy jeden, dwa, czasem trzy i pięć Jak otwiera jajo niespodzianke to mowi: co to? Jak gdzieś się wskrabie albo broi to : ojej i ojoj Zauważyłam, że te nazwy zwierząt, które uczyliśmy jako pierwsze naśladować np muu to cały czas nazywa muuu a te które poznała później od razu nazywa właściwie np jeż. Nie sika na nocnik,za zimno było na nauke. Za to bierze się za sprzątanie, miotelka, sciereczka, zmiata i wyciera. Tańczy w kolko i na stopach dorosłego, robi Malysza tzn udaje , że leci na nartach. Pokazuje palcem, bawi sie w szukanego, stale nas gdzieś prowadzi po to co chce i cały dzień chce być na dworze.

Dużo swoich, a jak za długo coś trwa to nawet Nie chce już, na brata woła jednak ba, choć ma na imię na M. Daj to, tamto, idzie, dziadzia, tak, nie, mama, tata, bum, bach, sporo tego repertuaru. Niestety kocha wszystkie kable, a to spory kłopot. Sam biega, chodził w wieku 10 miesięcy. Aż dziwne, bo pierwszy syn zaczął aktywnie mówić późno, w wieku prawie 3 lat, co skutecznie spędzało sen z powiek. Teraz jest bardzo pilnym uczniem, wybitnie zdolnym matematycznie. Każdy ma jak widać, swój czas.