jak pomoc przyjaciólce!!

Moja przyjaciolka nigdy nie mała szczęścia do facetów. od podstawówki przez całe liceum marzyła o romantycznej miłośći, teraz kończąc juz studia wogóle w to nie wierzy Ostatnio była z kims, zaledie miesiac i on z nią zerwał to taki typ casanowy nie umie być z kobieta ale jako ze to dobry znajomy z paczki ona dalej sie z nim widuje na cotygodniowych wspólnych wypadach do knajpy na piwo i jakaś impreze... On teraktuje ja jak juz swoją dobra kumpele wkoncu z 3 miesoace od zerwania minely tanczy z nią bawi sie a jej to wszytko wystarcza bo mówi z dzieki temu wierzy ze moze jeszcze sie uda.... i co dla paru chwil w tyg ona potem reszte tygodnia jest zla , smutna nie wierzy w siebie i teskni za tym zeby go znowu zobaczyc... dla mnie to jakas paranoja ale ona jest uparta i woli dalej sie angazowac w cos czego nie ma czy moge cos dla niej zrobic

ale tym razem z kimś normalnym.

w miare z kims normalnym bo o calkiem normalnego faceta to raczej ciezko:P

wierzcie ze probowalam ja zapoznac z moim kolega ze studiow niepomoglo pozatym ona teraz juz calkowicie ograniczyla swoje wieczorne wyjscia do tej ekipy gdzie jej jej byly - ja sie martwie bo wiem ze to paranoja!! a moze to ja jestem jakas dziwna skoro nie rozumiem ze wazniejsz jest dla niej czekanie caly tydzien na spotkanie z nim w knajpie (o ile bedzie) i potem az z nia zatanczy i wiara ze sie zmieni

Ja mysle ze pewien okreslony typ kobiet przyciaga okreslony typ facetów ... Dopoki Twoja kolezanka sama sie nie zmieni - doputy ciagle bedzie sie pakowac w takie historie ...

szcze to juz wole niech sie pakuje dalej w takie historie moze wczesniej cos zrozumie niz tak jak teraz jej obsesja jest to ze raz na tydzien go widzi i to jej wystarczy - to zaczyna byc chore