Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magad13

Rzucił mnie facet po 10 latach błagam pomozcie, nie potrafie zyc!!

Polecane posty

Gość magad13

Byłam z facetem 10 lat, był w separacji z żoną, ale nie rozwiódł się, to już wam daje do myślenia jak ze mnie naiwna. Cały czas walczyła, żeby się rozwiódł, oczywiście obiecywał i nie robił nic. Teraz jak już po tak długim czasie postawiła ultimatum to mimo, że jak twierdzi mnie kocha, to ze mnie zrezygnował. Myślę, ze wrócił do żony. No i co tak sobie myślę, prawidłowa kolej rzeczy mąż wrócił do żony. Mam 30 lat dziesięć lat go kochałam, i co najgorsze nadal kocham, postanowiliśmy zerwać jakiekolwiek kontakty, nie widuje się ni dzwonimy. Myślałam ze jak dwoje ludzi się kocha to miłość zwycięży wszystko, czy to naiwność czy tylko może jak kochałam... Bynajmniej myślę nie potrafię teraz żyć, jestem kłębkiem nerwów, nie śpię nie jam, myślę o samobójstwie, aż to boli, ze nie daj rady, czy można się po tym otrząsnąć...jak sobie radzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba taak
tylko niedojrzałe i utrzymanki nie umieją sobie poradzic. Spytaj sie Alki, napisz do niej ona ci powie jak se poradzic- biadolenie, oskrazanie meza i szukanie kogos kto ja bedzie utryzmywał ucz sie od niej cwaniactwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anitka19lat
a jaki powó podał zerwania?Kiedy dowiedziałs sie że jest żonaty ukrywał to przed Toba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba taak
nie rozwiodlsie a wiesz czemu? bo z zona łaczą go majątki, wiele osob nie chce tego dzielic.. zmieniac domu-willi w koncu do tego człowiek sie przyzywczaja.. wiec wybrał łatwe - nie ciebie, a jączyli dom, majatek itp moze nie chciał by zona miała cos co jets jego? a po rozowdzie tak jest, wiec wiele ludzi sie z tego względu nie rozwodzi. Widzisz najwiecej maja te baby co sa jakos związane z facetem. I tak łaczy majatek i dzieci, tak na siłe łaczy. I takie baby sobie wiele zyskują, bo manipulują:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flore
współczuję Ci ale nie możesz się poddawać, pokaż wszystkim, jemu a przede wszystkim sobie, że jesteś twardą babą, wspaniałą kobietą, zajmij sie czym, tak by nie myśleć o nim wiem, wiem, to wydaje Ci się nieralne, ale uwierz mi, że mozna pomyśl sobie czy chciałabyś być na miejscu jego żony, którą okłamywał przez 10 lat? on nie jest wart ani jej ani Ciebie, wogóle to uważam, że takich drani powinno się kastrować nie załamuj się, zabierz przyjaciółkę na wino, wypłacz się, wybluzgaj go i baw się dobrze :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość backender
wspolczuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 lat temu popełniłaś błąd, przez 10 lat go nie naprawiłaś i teraz za to płacisz nie wiem, czy powinnam Ci współczuć chyba nie potrafię ale może będzie to przestrogą dla kolejnych ewentualnych naiwniaczek, które zadają się z żonatymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiecanki cacanki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm...hmm...
no cóż. następna naiwna.... Na co Ty niby liczyłaś? 10 lat naiwnej wiary że on będzie Twój... dżizas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magad13
Wiem, naiwna była, nie ukrywał ze jest żonaty, ale był w separacji, macie racje wygodniej mu było nic nie robić, i wiem ze to wszystko moja wina, że nie powinnam się zgadzać i już wcześniej postawić ultimatum , żeby wybrał, rozwód i mnie albo koniec. Wiem to wszystko, ale co z tego ja tak strasznie boli, czy można się otrząsnąć czy komuś udało się po takim czymś pozbierać... dlaczego wciąż go kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od braku faceta się nie umiera, nie bój żaby. A że boli? Może i dobrze, poboli i przestanie a może jakas nauka z tego wypłynie na pszyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Avantasia
Jak dobrze zrozumialam,to TY postawilas mu ultimatum???Jezeli tak,to bardzo niedobrze!Nie robi sie tego z facetami,to tylko jeszcze utwierdzilo go w przekonaniu,ze lepiej zrobi jak Cie zostawi.Pokazalas mu sie ze zlej strony,wiec nie dziw sie teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magad13
Tak ale to nie było tak, że w złości tylko krzyczała wybieraj, usiłowałam wspólnie rozwiązać sytuacje bo dłużej już tak nie mogła, moje ultimatum brzmiało, możesz ze mną być ale tak naprawdę, a jeśli nie (dla mnie o równało się rodów) to musimy to skończyć bo w takim związku nie mogłam dużej żyć. Powiedziałam mu, ze pozostawia mnie z pełną świadomością ze rezygnuje ze mnie... tka też się stało. I z dwojga złego ciągniecie tego chorego związku a wyrwanie się z niego to chyba to wyrwanie jest lepsze, i wszystko było by oki, gdyby można było od razu przestać kochać i tak nie bolało... Dziękuję za słowa otuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Avantasia
I wogole Magda,ja wyznaje zasade,ze jezeli jestesci sobie przeznaczeni to predzej,czy pozniej bedziecie razem!Bo wiesz...facet dojrzewa pozniej(znam to ze swojego zycia)i dopiero po czasie jarzy,co tak naprawde w zyciu jest najwazniejsze,tz.partner,ktory autentycznie kocha wraz z wadami i zaletami.Tylko wlasnie,pozniej-moze byc juz za pozno!!!teraz mowisz sobie,ze on jest tym jedynym ale porozmawiajamy z ajkis czas.Moze,znajdzie sie ktos,kto bedzie Cie kochal i bedziesz musiala sie nim dzielic z jakimis zonami!!!dopusc takie opcje do swoich mysli,WIEM CO PISZE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gapcia_aa
trudno mi coś Ci poradzić i pocieszyć. Z jednej strony dobrze, że się wyrwałaś bo jesteś młoda i jeszcze ułożysz sobie życie. Ja bym chyba podeszła do tego, że zmarnowałam 10 lat życia i próbowała je odzyskać. Nie proponuje CI mega balang i zmian facetów jak rękawiczek, ale idź się gdzieś pobaw, odśwież znajomości. To jasne , że boli bo 10 lat to kupa czasu i to najlepszego czasu. Zmien coś w sobie np. fryzure- poczujesz się lepiej na 100% nie mówie ,że na zawsze ale przynajmiej przez chwile. Im wiecej przyjemnych spraw będziesz robiła tym szybciej będziesz zapominała a ból będzie malał. Może trochę potrwać, ale będzie warto. :D Powodzenia i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magad13
Naprawde dziekuje ślicznie, za rady i pocieszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy byl ktoś w podobnej sytuacji, czy tylko ja sie jedna trafiłam taka naiwna, czy wierzycie ze milosc wszytko tłumaczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×