Gość krywanski Napisano Maj 30, 2007 Witam ja jak reszta tutaj facetow ma problem z koboieta ja mam nastepujecy bylismy ze soba 4 lata w lutym powiedziala mi ze nie chce zemna byc bo sie miedzy nami nie uklada, fakt nie bylo naj lepiej ale ja dazylem do tego aby bylo naj naj i nic nie wychodzilo ona zrobila sie obca przestala mnie traktowac jak swojego chlopaka pomimo tego ze wiedziala jakie mam plany zwiazane z nia nie widze bez niej swiata robilem wszystko co tylko chciala a ja nawet nie mialem za to malkego usmiechu potrafila sie usmiechac do kolegow i wszystkich w kolo a nie do mnie podobnie bylo z traktowaniem mnie, czyli zle wiem ze zabardzo pokazalem jak mi zalezy ale nie umiem tego umiarkowac jak kocham to kocham nie umiem sie zablokowac i tego nie pokazac twirdzi ze jest jej ciezko bezemnie ale tak bedzie lepiej a ja wciaz zyje nadzieja i nie wiem co mam zrobic zeby do mnie wrocila i zeby zaczelo sie miedzy nami ukladac bardzo ja kocham i nie umiem o niej zapomniec spotykamy sie czasami i sa to chwile ktore tkwia mi w pamieci czasem jest tak ze nie ukrywa tego ze chce sie spotkac a czasem chce ale twierdzi ze nie chce nie wiem jak do niej dotrzec jest troszke dziwna osoba ma stanowczy harakter i nie wiem co mam dalej robic Bardzo prosze o pomoc pawel10.21@interia.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach