podniosłam sie raz jeszcze

znow sie podnioslam, walilo sie wszystko, w kazdej dziedzinie, zycia- myslalam, ze to koniec-ale podnioslam sie raz jeszcze-warto walczyc_-i marzyc choc wiem , ze niektóre sie nigdy nie spelnia to tak dla odmiany bo tu smutno, a ja wiem, ze nie jest kolorowo, ale wierze,ze znow zablyszcza mi oczy:)

cześć:D no cieszę się, ze ktoś tu napisal coś pozytywnego w końcu.... ja natomiast chyba uodpornilam się na jednego gnoja....w końcu...

to takie dziwne uczucie wykreślić kogoś ze swojego życia, a potem wykreślić inną osobę... :(smutne to...

s orajka na gnoi trzeba bo oni sa bez sladu rozumu:D

minie to uczucie swinie tez nauczylam sie wykreslc bez mozliwisci powrotu;)

tylko, że ja całą serię napotkałam .... ludzie krzywdzą drugiego choć mogliby tego nie zrobić... dużo mnie to wszytsko nauczyło, bardzo dużo....

ja za wrażliwa jestem....:o....na samą myśl o kilku osobach robi mi się niedobrze... ludzie umieją dowalić drugiemu nawet gdy sami na tym nie skorzystają... gdzie tu logika..?:o

bo ludzie maja dzika satysfakcje, gdy zroia komus na zlosc bo jesli Tobie cos wyszlo, a im nie, to lubia to zepsuc ja tez napotykam takich ludzi, niestety

biały czarny biały--> ale widzisz..jakby to powiedzieć: spotkałam się z przypadkami robienia świństwa "zaocznie", na zapas.... i wiesz nie rozumiem do dziś słów jednej pani, ktora nie zaplacila mi za pracę i powiedziala"ja też musialam dawać się upokarzać, żeby do czegoś dojść" po co ona mi to powiedziala?

ja jeszcze leżę, ale już sie wsaprłam na łokciu. zazdroszczę. W pozytywnym znaczeniu.

hmm to juz chyba rodzaj najgorszego gatunku ludzi:( ale podlizna, czyli jak ja zycie doswiadczyllo, to teraz musi ona, msci sie za swoje porazki straszne moze to nienormalne, ale ja juz zaczynam sie dziwic, gdy mi ktos bezinteresownie pomaga, z wlasnej woli; a powinno to byc normalne

Ktoś tam taki wstawaj, tu jest calkiem fajnie:) a doswiadczenia lezenia daja sile:)

ktoś tam taki--->Ty tam nie leż...bo usłyszysz pukanie od spodu.....;) wstawaj albo ktoś Ci dokopie, żebyś za szybko jednak nie wstała...

:o...

racy są ludzie... wlasnie zadziwiające jest to, jak chętnie się dokopuje osobom w trudnej sytuacji życiowej...

hmm moze trzeba pokazac jak sie chamstwo grzecznoscia zwalcza? :)

ale co tu można zwalczać, jeśli jedyną metodą jest wtedy zerwanie kontaktu....

to trzeba zapomniec i zyc dalej, ja sie tez ostatnio na takim plaskomózgowcu przejechalam:P mialam szanse do zemssty, nie chcialam, tylko wlasnie zerwalam kontakt na chlodno, do tej pory widze jego mine :D

a jesli ma sie klopoty finansowe do tej pory z powodu takich wydarzeń? kurde...ja to nawet ze snem mam klopoty...:o

ze snem tez mam:D ani melisa ani piwko nie pomaga ale ktos Ci dokopal:( glowa do góry

i co teraz będzie? - że powtózę pytanie za jednym facetem, któremu się kiedyś oświadczyłam

serio sie oswiadczylas?;) a on tylko tyle powiedzial??????????????

ta...ale to było w afekcie....bujałam się w nim parę lat i już nie mogłam wytrzymać....:o chyba mu się chciało śmiać...

ale zachowal sie porzadnie?:) i co zrobil z tym "co teraz bedzie?"

ekhem....:o nic nie zrobił, bo zwiałam...:o

jestes the besciara:D:D:D

i gratukuje odwagi

ta.... i chyba nadal mi się podoba...ten facet... ja to zawsze tak mam :o

nie martw sie mi podoba sie ktos _kto mieszka ponad 1000 km ode mnie _on mnie traktuje jak kolezanke, przyjaciolke, a ja chyba zaczynam sie zakochiwac -rozni nas wiele:praca, status materialny, sposb spedzania wolnego czasu mezalians lepszy niz w tych tredowatych czy innych bajerach. ale pomarzyc wolno

dobra, to już powiem wszytsko - ja nigdy się nie zakochałam z wzajemnością ...a jak się zakochałam z wzajemnością.... to też ucieklam