jak sie pozbyc niesmialosci?

Jestem bardzo niesmiala jesli chodzi o facetow. gdy jestem w gronie dziewczyn-wszystko jest ok, smieje sie zartuje, a gdy pojawia sie facet to siedze cicho i nic ciekawego mi do glowy nie przychodzi. Facet sie mnie cos pyta a ja nic, konczy sie na tym ze nawet kolezanka za mnie odpowiada, mam tego dosc, bo nie jestem taka i nie chce byc, a nie potrafie sie przelamac!

Nieśmiałość czasem pociąga facetów... ile masz lat??

mam 19 lat, tylko mysle ze jestem odbierana jako zimna, niedostepna dziewczyna...chcialabym umiec pogadac, zaczac rozmowe...a nie wiem jak.

???????????

ja kiedys byłam nieśmiała i to bardzo ale patrząc z perspektywy czasu to nikt tego nie pamięta a minęło mi to z czasem i zależało też od mojego towarzystwa, więc nie przejmuj się nieśmiałość jest przecież również zaletą.

nie, jestem po ogolniaku, ponadto wyjezdzam za granice niedlugo i chcialabym wreszcie zaczac ze tak powiem normalnie zyc, bo ta niesmialosc mi wszystko utrudnia...

Trzeba przełamać. Robi na zasadzie przekory to co wzbudza nieśmiałość. Mi np. zajęcie przy robieniu ankiet od drzwi do drzi pomogło. Parszywe zającie ale w jakimś stopniu uodporiło. Również działalnośc społeczna, mówienie do dużej liczby osób. To oczywiście przykładziki. W życiu codziennym dla przekory rób to co wzbudza nieśmiałośc. & lat temu byłem skrajnie nieśmiały. Teraz jestem flirciarzem, nudystą i uwielbiam na różnych spotkaniach przemawiać do dużej liczby osób. Przysłowiowy \"obrót o 180 stopni\". Oczywiście częśc zachowań nieśmiałych pozostało. Ale nie przejmuje się nimi i w efekcie nie przyspazrają mi problemu. Wyzbądź sie obaw o to jak zostaniesz odebrana. Nie doceniasz spostrzegawczości empatycznej innych. Oni widzą jakie masz zamiary i ocenią cie taką jaką jesteś. Zbytnie martwienie sie o to jest pułapką. Nie wpadaj w nią.

ja teź jestem nieśmiały ale chyba o jeden krok dalej bo czasem jak widze dziewczyne to coś zagadam

dzieki za rady, musze cos w koncu ze soba zrobic...za kilka dni zaczynam prace w kebabie moze to mi cos pomoze, skoro innym kontakty z ludzmi pomogly...

moj kolega zawsze byl niesmialy.w liceum byl szara myszka.jego pierwsza kobieta pojawila sie dopiero na studiach.wczesniej byl s6trasznie niesmialy.zaczal na studiach dorabiac jako doradzca finansowy.mial codzienny kontakt z ludzmi, czesto spotykal sie z klientemi .....teraz jest czlowiekiem do niepoznania.wyjdzcie do ludzi.gadajcie z obcymi ...

ha ja tez tak mialam z facetami, teraz tez tak troche mam, ale jakos staram sie o tym nie myslec..

a o czym gadać z obcymi? jeżeli jest się skrajnie nieśmiałym przez co w życiu nie zrobiło się nic, nie ma się zainteresowań, nigdy towarzyskich kontaktów, ird