Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziękuję ci K.P.

chrzestna do bani

Polecane posty

Gość dziękuję ci K.P.

Jestem mamą tzw. tegorocznej komunistki :) (naszczęście już po jeszcze 2 dni i po białym tyg.) Po prostu muszę się wygadać. Chrzestana mojego dziecka od 5 pięciu lat nie utzrymuję z nią kontaktu. Dlaczego nie wiem. Owa chrzestna jest młodą osobą kiedy trzymała ją do chrztu miała 16 lat i wydawało mi się że jest z tego bardzo szczęśliwa. Wszystkie numery tel. jakie zebrałam porodzinie do niej były nie aktualne(to też chyba o czymś świadczy) przypomniało mi się o numerze do pracy ( może pracy nie zmieniła) zadzwoniłam zaprosiłam, powiedziała że będzie.Mało tego razem wszyscy mieliśmy póść do kościoła, wcześniej miała jeszcze zadzwonić aby konkretnie się umówić. Moje dziecko bardzo się ucieszyło, że ją w końcu zobaczy.nie zadzwoniła, nie przyszła. a pierwsze pytanie mojego dziecka po wyjściu z kościoła było czy ona jest. odczekałam dwa dni może coś się stało, może ona zadzwoni. Niestety nic z tych rzeczy. Zadzwoniłam ja znowu do pracy innym nr nie dysponuję. Pytam co się stało że cię nie było (grzecznie bez unoszenia się) a panienka odpowiada mi że nie było jej w mieście i podnosząc głos na mnie że mam do niej nie dzwonić bo ona jest w pracy i rzuca słuchawką. Nie powiedzialam dziecku o tej rozmowie, ale chyba powinnam, aby nie liczyła więcej na nią. Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż,przykra sprawa.Zastanawiam się tylko jak można wybrać na chrzestną osobę 16-letnią.Ona nie ma pojęcia jaki to obowiązek i odpowiedzialność.Porozmawiaj z córką i wytłumacz,że nie ma już chrzestnej.Poprostu się nie sprawdziła.Rozumiem Twój smutek bo sama jestem w podobnej sytuacji.Ona jest u mnie a ja u niej.Ja się poczuwam a ona nie.Nie zmienię tego.Będę utrzymywać kontakt z dzieckiem.Moje może kiedyś zapyta ciocię dlaczego tak się zachowywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, zę po pierwsze 16-stka nie jest na tyle dojrzała by być chrzestną dorośli czasem nie są :O sądzę, że nie masz co na nią liczyć. musisz się pogodzić z tym, że źle wybrałaś. tylko dziecka żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak miala 16 lat to sie ciszyla bo mogla \'zaszpanowac\' przed znajomymi itp. ale chrzesni maja obowiazki a ona sobie z nich sprawy nie zdawala. z tego, co piszesz wynika, ze zerwala kontakt z cala rodzina - wiec licza sie dla niej inne rzeczy \'wazniejsze\'. ja bym nie czekala na nia - wiem, ze to nie fair wobec dziecka i bardzo mi przykro, ale liczyc na chrzestna nie mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie przykre... na to nie ma słów ale muehehe nie zgodze sie z Tobą, ja też byłam nastolatka jak zostałam chrzestna... i nigdy bym nie pomyślała aby tak skrzywdzić dziecko... wiem jak moja chrześnica rozpaczała jak kiedys zapomniałam do niej zadzwonic z okazji dnia dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryku
teZ zostałam chrzesna jak miałam 5-16 lat, wiec nie skreslajcie od razu takiej osoby:). Teraz mam 10 lat wiecej, juz dawno po komunii mojej chrzesniaczki i mimo, ze mieszka 250km ode mnie, mam z nia kontakt, na komunii byłam, wysyłam jej kartki itd....i robie to od samego poczatku, wiec niekoniecznie tak musi byc. Ale zaznaczam, ze to jest rodzina, a nie znajoma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryku
aha, a ja mam "dorosłych" chrzesnych. Mieli o wiele wiecej niz 16 lat...I co? Bardzo bliska rodzina, ale o kontakcie moge zapomniec, ostani raz widzialam ich na mojej komunii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agusiak ---> ja nie twierdzę że to reguła :) ale z doświadczenia swojego (jako chrześniaka bo dzieci własnych na razie nie mam), rodziny i znajomych śmiem twierdzić że chrzestnych najlepiej wybierać w bardzo bliskiej rodzinie, najbardziej z dzieckiem związanej (brat, siostra itp) im dalsze pokrewieństwo, luźniejsza znajomość, tym większe ryzyko takich sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaż może się mylę - może faktycznie wszystko zależy wyłącznie od danego człowieka tylko jak dokonać dobrego wyboru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f e r r a r i
najgorsze jest w tym wszystkim to ze narobiła dziecku nadzieji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo przykra sytuacja, szczegolnie dla dziecka ja tez niestety chyba nie najlepiej wybrałam chrzestnych dla mojego synka bo: -chrzestna była całkiem ok, dopóki zeszłej jesieni nie urodziła własnego dziecka, od tej pory nic i nikt sie dla niej nie liczy - chrzestny nie pojawił się nigdy więcej po uroczystośc chrztu - był to mąż mojej kuzynki, z którym ona się rozwiodła i ogólnie wszyscy go wyklęli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zostałam chrzestna
w wieku 17 lat , poprosiła mnie kuzynka , która mieszka z 600km ode mnie :-( tłumaczyłam ze to kawał drogi , nie stac mnie na czeste wyjazdy ..no ale ciezarnej sie nie odmawia , zostałam matka chrzestna i niestety nie byłam nawet na komunii tylko wysłalam prezent . Jest mi głupio ale pamietam jak długo tłumaczyłam ze ja nie chce !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 letnia chrzesna to jeszcze dziecko zal mi twojej corki bo napewno chciala by byla chrzesnito tacy przybrani rodzice powinni nimi byc ale widac nie kazdy zasluguje zeby bycrdzicami chzesnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koziorożec ze stycznia
powiem ci tak ja tez jestem chrzestną dla syna od mojego brata. To fakt przez 7 lat jezdziłam do niego na urodziny , dawalam prezenty dzien dziecka , mikołaj itd. wszystko sie popsuło gdy bratowa chciala sie rozstac z moim bratem , wiem ze dziecko nie jest niczego winne. Ale szczerze mowiec ja nie ma o czym z nim mowic. Po za tym ogranicza kontakt dziecka z dziadkami i mama sie na nia wkurzyła i powiedziala ze na komunie w przyszłym roku nie idzie. Ja chyba tez nie pojde jedynie dam prezent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ze ja dla mojego malenstwa wybralam i dlugo sie zastanawialam nad chrzesnymi i stwirdze ze dobrze zrobilam moge na nich liczyc w kazdej sytuacji nawet jesli nie dotyczy ona mojego ssyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj chrzestny wiem ze bylby cudowny no ale niestety zginal w wypadku miesiac po moim chrzcie a chrzestna szkoda gadac mimo ze rozniez to bliska rodzina, ostatni raz co prawd awidzialam ja na moim bierzmowaniu, ake tylko widziala bo gdyby nie to ze jej corka miala bierzmowanie w tym samym miejscu to by sie pewnie tam nie pojawila , a zreszta nawet nie przyszla do mnie i sie nie przywitala, co za ludzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
demerwujace jest to ze kazdy liczy na jakies prezenty\" nie przyjde ale dam prezent\" a tu chyba nie o to chodzi>??rodzice chrzestni to nie maszyna do robienia zabawek!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja natomiast nie moge powiedziec o mioch chrzestnych ze sa wspniali ostatnio widzialam ich na komuni 10 lat temu ostatnio widzialam chrzesnego byl na moim osiedlu moj tata pytal czy wejdzie na kawe ale nie chcial widac chrzestnych trzeba dobrze wybrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koziorożec ze stycznia
ja moich chrzestnych widzialam ostatnio na mojej komuni oj dawno to było. Ciotka jedynie zawsze wysyła mi karte na swieta i urodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem chrzestną
i zaczynam tego żałowac , rodzice oej chrześnicy traktuja mnie tylko i wyłącznie jak kogos kto powinien dostarczać prezenty. Jestem bombardowana zdjęciami dziecka , zasypywana opowieściami co mała potrzebuje pocżąwszy od lali po buty , czapki i sukienki , dzioecko jest chamsko wypychane do rozmów telefoniczxnych aby przypomnieć mi że niedługo urodziny , imieniny , dzien dziecka , mikołaj , zajączek . Jestem tym przerażona , poczatkowo delikatnie a teraz stanowczo odmawiam kolejnych prób wyzebrania czy też wyłudzenia ( bo juz chyba nie ma innego słowa na to )na pewno do nich nie pojadę aż do komuni dziecko ma dopiero 2 lata, byłam w zeszłym roku na urodzinach i czułam sie okropnie , moje obecnosc wyraźnie zaczęła uwioerać zaraz po wręczeniu prezentów. Moje dziecko ma chrzestna ktorej w ogóle nie zna ( rodzina mojego byłego męża ) i ja nie robie z tego powodu cyrku , ma chrzestnego ktory utrzymuje kontakt , prześłe kartke czy zadzwoni z okazji jakiejs uroczystości , raz na jakis czas kupi upominek , ja sama dbam o swoje dziecko i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziękuję ci K.P.
Pomimo tego że miała16 lat była dojrzała jakby nie patrzeć dzieckiem. Ja zostałam chrzestną gdy również miałam 16 lat w chwili obecnej mieszkamy od siebie 300 km. Nie mogłam być na jego komuni bo byłam parę dni przed porodem. To syn mojego brata i odległość nie przeszkadza mi w kontaktach z nim, mamy dobry kontakt. Teraz jest już większy ode mnie:). Uwierzcie wcale nie chodziło o to żeby przyszła i dała prezent!!! Tylko żeby była nawet tylko w Kościele jeżeli nie miała ochoty spotkać się z nami czy z dziadkiem, który jest również przyszywanym dziadkiem mojej córki, bo jest na niego obrażona bo jak uważa źle wychował jej ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem chrzestną
no ok , ale jak nie chce to nie , źle to o niej świadczy , mysle że niepotrzebnie tak bardzo to roztrzasasz , najwazniejsze że towja córcia mogla na ciebie liczyć , owszem miło by było jakby sie pojawiła ale nie zmusisz nikogo , nie powionnaś poruszać też tego nadmiernie przy córce bo roztrząsając te kwestie moze ona dopiero odczuwac przykrosć , pamietam że jako dziecko nie przywiazywałam jakiejs szczególnej wagi do obecności chrzestnych . W końcu mieli wspierac moich rodziców duchowo czy moralnie w wychowaniu ale oni sami sobie świetnie poradzili ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danda
No właśnie, a co powinna robić dobra chrzestna, jakie ma obowiązki w stosunki do dziecka? Sama niedawno zostałam chrzestną i nie do końca wiem, co to ozn. w praktyce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×