Jak awansowaliscie - jako kto zaczynaliscie

Powieczka, ja skonczylam studia jak mialam 23 lata, a holenderski na pewno jest trudniejszy niz np. angielski, ale nie jest to jezyk, ktorego nie mozna sie nauczyc...moj byly niedoszly (nota bene ten ktory mnie tu sprowadzil) byl holendrem i rozmawial ze mna tylko po holendersku. Takze bez zadnego kursu, ani nawet otwierania ksiazki do nauki holenderskiego, bylam w stanie opanowac ten jezyk w przeciagu pol roku...moze nie perfekcyjnie, ale na poziomie komunikacyjnym...

Kitka, mowie ci, nie martw sie tylko probuj wszedzie gdzie sie da, a na pewno uda ci sie. Jestem tego pewna, ale musisz probowac! A odpowiadajac na twoje pytanie, o tym, ze poszukuje kogos do firmy dowiedzialam sie od brata mojego meza, ktorego wowczas kolega tam pracowal. Wyslalam tam swoje CV i lit motywacyjny, pozniej zaprosili mnie na wstepna rozmowe i tak zaczela sie cala seria kwalifikacyjna. Snoepje, pozdrawiam polska Holenderke chwilowo ze Stuttgartu, ale wkrotce znow z Deventer :D Ciesze sie, ze tobie tez sie uklada:D Prettig weekend ;)