Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krakowianka_31

pewien problem...

Polecane posty

Gość krakowianka_31

czesc:) przegladam sobie tak forum...pewnie ktos juz o tym pisal tutaj. mam pewien problem, otoz mam cos quasi romans z kolega mojego faceta...narazie to tylko smsy, kilka razy sie widzielismy, czujemy wyraznie cos do siebie...ja jestem w zwiazku od ponad 4 lat i nigdy sie tak nie czulam jak w tej chwili, to chyba rutyna powoduje ze podoba mi sie taki uklad, nie wiem...chociaz jestem w dotychczasowym zwiazku szczesliwa, nie potrafie nad soba zapanowac. mysle o nim, wypatruje na ulicy, mam nadzieje ze go spotkam za rogiem...do niczego miedzy nami jeszcze nie doszlo, ale brakuje niewiele. boje sie, ze robie cos zakazanego, dlatego tak mnie to pociaga. mieliscie kiedys taka sytuacje?zyjecie z tym normalnie? ja juz nie moge, nie moge nawet o nim zapomniec...moze ktos mi pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 777777777777
uważaj, moja droga, może sie skończyć brakiem faceta, bo Twój CIę rzuci, a tamten powie, że to była tylko zabawa. A ich przyjaźń przetrwa W takich układach tą złą jeste niestety zawsze kobieta i to ona na tym traci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomóżta
najlepszy dowód na to, że tkwisz w związku bez miłości... pewnie to tylko przyzwyczajenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazacie ze jak na prawde kocha sie swojego partnera to nie jest mozliwe pragnac fizycznie i marzyc o kims innym? Jestem w zwiazku 2 lata ale przed snem mysle o kims innym - nie jest to zawsze ten sam mezczyzna ale po prostu ktos kto ostanio mnie oczarowal.. czy to znaczy ze nie kocham swojego partnera???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczeż się romansów
Nie możesz mieć dwóch na raz bo potem oni wyzwą cię od szmat, a po co ci to? Lepiej trzymaj cipkę na uwięzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś słyszałaąm gdzieś zdanie...chyba ksiądz odpowiedzial na podobne pytanie.. że czym byłaby miłość prawdziwa,gdyby nie była poddawana próbom? Chodzi tylko o to,żeby wyjść z nich zwycięsko. Ksiądz mówil co prawda o miłości do Boga i powołaniu,ale z tego co pamiętam,porównywał też z miłością między partnerami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarka
Radze Ci uważać. jeszcze żadna dziewczyna nie wyszła z twarzą z romansu z kumplem swojego faceta. a może oni sie umówili że ten kolega bedzie cie podrywał zeby twoj facet mogl sie dowiedziec czy jestes wobec niego uczciwa i wierna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Heart
Albo jesteś wierna albo jesteś k..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×