Gość partner and Napisano Czerwiec 1, 2007 Nie wiem ,czy tylko tak jest w mojej rodzinie ,ze moja zona zawsze staje w konfliktach po stronie corek ,nie wnikajac nawt ,gdzie lezy racja.Jest jakby zazdrosna o nie.Mysle nawt ,ze jakbysmy rozwiedli sie to bylaby szczesliwa ,ze dzieci ma tylko dla siebie.To jakies chore ,bo przez takie postepowanie uczynilaby te dzieci nieszzesliwymi,bo pozbawilaby je dla swojego ,mysle,nieswiadomego egoizmu,zycia w niepelnej rodzinie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach