czy wy tez macie problem z koscmi na dekolcie?

mam starsznie male cycki, niepelne A i do tego widac mi te okropne kosci, teraz latem chcialbym sie ubrac fajnie a tu nie moge,bluzka z dekoltem odpada, szpetnie to wyglada, ale zauwazylam ze nawet dziewczyny z duzym biustem maja te kosci, wiec juz sama nie wiem, bardzo te kosci szpeca? zwracacie na to uwage?

Kurde - mam to samo:( Mój biust to dość pełne, jędrne A:) Gdy założę push up to wygląda całkiem do rzeczy, ale te kości:/ Próbuję cos z tym zrobić ćwicząc na siłowni. Efekty są, ale jak na razie dość mizerne:(

na co pomagaja Ci cwiczenia? i jakie robisz? jak w push upie tez wygladam okej, ale te kosci widac nadal mimo wszystko

masz na mysli obojczyk?

nie obojczyk widac raczej kazdemu, ja mam na mysli te kosci nizej , miedzy biustemi troszke nad

żeby podkreślać wystające obojczyki jakimś rozświetlaczem bo to bardzo sexy. Czyli wystające kości mogą być sexy! :)

czy lewą stronę??? Chyba o kości żeber chodzi. No chyba raczej ich nie zlikwidujesz, bo płuca by gdzieś opadły :-)

Wystające kości sexy - no ludzie, bez przesadyzmu:D Wydaje mi się, że kobieta w "tych" okolicach" powinna być bardziej mięciutka i zbudowana:P Co do ćwiczeń to nie umiem tego nazwać niestety profesjonalnie:/ Przyrząd to chyba atlas. Chwytasz rękami takie dwa metalowe kołki i złączasz ręce na wysokości biustu. Powtarzam to 60 razy. Na drugim przyrządzie "przyjmuje się na klatę" dostosowany odpowiednio ciężar. Też 60 razy;) Plus ćwiczenia z hantlami, typu wymachiwanie itd:)