chce wrocic a ja nie wiem czy sie zgodzic

Rozstalismy sie po 5 miesiacach bycia razem, mamy po 22 lata. On stwierdzil ze nie jest pewny czy chce sie ze mna wiazac i ze na razie chce byc sam. Teraz, po 4 miesiacach rozlaki chce wrocic. A ja nie wiem czy sie zgodzic. Kocham go ale sie boje ze moze znow mnie zranic. Zaznaczam ze w czasie tej rozlaki zadne z nas nikogo nie mialo. Czy ktos mial podobna sytuacje i jak sie to skonczylo?

ja mam podobnie ale jak na razie czekam cvo on zadecyduje :(

i powiem ci tak - jelsi kochasz to zaryzykuj. moze byc tak ze zrozumial i juz nie zostawi a moze zostawiac ciagle. ty musisz podjac decyzje. mnie moj byly zostawil 40 razy. za 41 jak chcial wrocic powiedzialam nie. i jest rozpacz i placz z jego strony ale byla za kazdym razem, a w miedzyczasie panienki imprezy itd... twoja decyzja, moja rada - powzol mu wrocic, ale jesli zrobi to jeszcze raz to NIGDY nie pozwol. a i teraz daj mu do zrozumienia ze ciezko bedzie odbudowac zaufanie i takie tam bzdety zeby se nie myslal z emoze odejsc i wrocic kiedy chce.

Z własnego doświadczenia wiem, że takie \"wracanki\" to nic dobrego:-(

U mnie akurat powrot sie udal ale po roku dopiero. Natomiast moja siostra tez miala tak ze rozstawala sie i godzila az z 50 razy az w koncu zerwala z nim na dobre bo on ciagle nie mogl sie zdecydowac. A teraz wydzwania i placze za nia. Dziwne nie, 29 letni gosc i nie wie czy chce byc z kims czy nie?:(