Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karamellka

praca dom praca

Polecane posty

Gość karamellka

Praca - dom - praca i tak od roku.Wychodze z domu o 8rano, wracam o 8 weczorem. Od roku jestem mezatka, ale widujemy sie z mezem okolo 2 godzin dziennie ( o wraca do domu kolo 22 ). Nie chce sie zalic, ale mam juz dosc:( Podobno kasa to nie wszystko, ale dlaczego musimy poswiecac jej zdobywaniu prawie cale zycie?? Juz brak mi sil, do tej ciaglej charowki i stresow. Chcialabym moc zadbac o dom, zaplanowac ciaze, zobaczyc sie z najblizsza rodzina ( mieszkam 2000 km od nich) -ale teraz nie ma na to szans. Dopada mnie dol... Jak sobie z tym przdzic i przeczekac ten kryzys? Dzisiaj w nocy nie przespalam nawet godzinki, zadwonilam do pracy, z wiadomoscia, ze jestem chora... nie chce juz pracowac...a moze to tylko chwilowy kryzys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karamellka
Nikt nie ma tak jak ja? moze jednak..? jak sobie radzicie z takimi kryzysami...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simonkadrdrdrdr
przyzwyczailismy sie do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karamellka
no to niezle... ale ja chce choc weekend miec wolny!!! olewam ta kase!!! ja chce zyc... tylko jak to zrobic bez pensji...kuzwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bereket
to co to za praca? ze nawet weekendow nie masz wolnych. ile zarabiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są różne rodzaje pracy
ja jestem studentem i jestem raczej leniem a moze to nie kwestia lenistwa tylko cos w rodzaju depresji, niektorzy mowia ze depresja to tez lenistwo ale nie wazne nie pracowalem do tej pory nigdy zarobkowo ale mialem praktyki takie bezplatne jeden miesiac. to prawda, ze gdybym chcial to nie musialbym siedziec tam tyle godzin kazdego dnia ale chcialem zasmakowac jak to jest i czasami siedzialem po tyle godzin ile ci ludzie tam. Zaczynalem o 9 czyli musialem wstac o 7. i siedzialem tak najmnniej do 17 ale to rzadko, najczesciej do 19 lub 20 a wiele razy do 21, 22,23 a nawet po północy. Ten miesiac tak jakby nie istnial w moim zyciu. Tylko tam jezdzilem, wracalem i spalem. I zastanawialem sie jak ci ludzie tak moga zyc? W weekendy ja mialem wolne i oni niby tez ale mowili ze czasami w weekendy tez pracuja. Dobra moze ja przerazam sie czyms co jest normalne. Wiem ze od 9 do 17 to wzrorowe godziny pracy a ja poprostu nie ejstem do tego przyzwyczajony bo do tej pory tylko szkola lub studia. Ale do 21 do 23 lub po północy to już chyba co innego. W kazdym razie, wiekszosc z nich wcale nie ma rodzin no bo i niby jak. Aha no oni zarabiaja tak 3 tys zl no dobrze pewnie to duzo. Ale teraz inny przyklad. Mój wujek. Obecnie zarabia 15 tys zł ale przez kilka lat byl prezesem pewnej zagranicznej firmy i zarabial chyba ponad 30 tys, chyba tele bylo pensi plus jakies premie co dawalo ze 40 a moze i wiecej. No i nie pracuje on ani nie pracowal w weekendy, do pracy, zwlaszcza jak byl prezesem jechal dopiero jak sie dobrze wyspal i najadl a wracal na dobranocke albo znacznie wczesniej. Hm cuz wyksztalcenie ekonomiczne, no troche lat doswiadczenia i ladna praca no nie. Tyle tylko ze ta zachodna firma wycofla sie z polski no i juz nie jest prezesem ale nadal niezle mu sie wiedzie. Mi sie pewnie nie uda tak pracowac ale wiem, ze duzo zarabiac to nie znaczy proporcjonalnie duzo czasu i ciezkiej pracy. To takie pocieszenia jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola82
ja mam podobnie z daleka od domu rodziny przyjaciół,wczoraj ryczałam do poduchy bo mam już dość czuję się jak robot wychodzę rano wracam wieczorem nie mam tutaj przyjaciół,nie mam sie komu wyżalic,możemy podać sobie rękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są różne rodzaje pracy
pewnie obie jestescie w wielkiej brytanii, a tylu ludzi tu w polsce mysli ze najwieksze szczescie to pojechac do UK hm pewnie to co wczesniej napisalem nie zrobilo na was najlepszego wrazenia, rozpieszczony leniwy i jeszcze ma bogatego wujka...no coz ale to prawda to takie jak to nazywaja katolicy świadectwo czyli ze i tak bywa a co do mnie to mam nadzieje ze bede mial prace ktora pozwoli miec i wolny czas, nie musze az tak duzo zarabiac, byle nie biedowac napewno mozna cos takiego znalezc, jest tyle rodzajow pracy, tylko zeby miec takie szczescie..ze tak powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnie
karola82 a gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bereket
To prawda, ja ostatni rok mam praktycznie wyciety z zyciorysu. Z jednej strony czuje sie jakby minely 2 miesiace, a z drugiej cala wiecznosc... Na dodatek moja praca jest bardzo stresujaca ( ja z natury jestem dosc wrazliwa i przejmuje sie problemami). Pracuje w duzej firmie logistycznej, odpowiadam za kontakt z zagranicznymi klientami. Musze na biezaco rozwiazywac ich problemy, reagowac na pretensje, znac sie na wielu dziedzinach, ktorymi zajmuje sie moja firma - to wszystko w 3 jezykach. Na zarobki nie narzekam, bo jest niezle, zwlaszcza na pierwszy rok pracy, ale ta kompletna zmiana trybu zycia dala mi sie juz we znaki. ( to moja pierwsza "powazna" praca - nie liczac tych z czasow studiow, czy wyjazdu do USA jako aupair ) . Na dodatek codzienniemusze sie patrzec na te same osoby, wysluchiwac ich klotni, czasem ostrych wulgaryzmow itp. Dobija mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są różne rodzaje pracy
a jakie znasz języki obce? tak sie teraz mowi ze trzeba znac języki zeby miec taką pracę jak Ty a w domysle szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola82
szkocja,ja wyjechałam żeby zarobić na mieszkanie,niewiem ile jeszcze tu zostanę ale czasami mam serdecznie dość nie mam konkretnej rady jak przejśc ten kryzys ja poprostu płaczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola82
do różnie - a dlaczego pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×