Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żurnalistka

czy powiedzieć blsikiej osobie, że jest zdradzana?

Polecane posty

Gość żurnalistka

Szanowne Panie, jestem dziennikarką. Piszę artykuł o zdradzie. Konkretnie o tym jak zdradzający (mężowie, żony) potrafią uwikłać w swoje sprawy najbliższych - przyjaciółki, siostry etc. Wciągają nas, proszą o ukrycie prawdy, umożliwienie spotkania z nowym ukochanym. Bywa i tak, że jesteśmy świadkami zdrady, przyjaźnimy się z obiema stronami i gryzie nas bardzo czy wtrącić się do zdrady, powiedzieć tej zdradzanej stronie, czy milczeć. I tu właśnie mam Panie prośbę do Was. Czy zdarzyło się Wam być w opisanej sytuacji? Co czułyście, powiedziałyście zdradzanej osobie o zdradzie, milczałyście, wtrąciłyście się. Jakie były wasze przemyślenia, odczucia? Obojętność, złość na zdradzającego, może solidarność? Będę bardzo wdzięczna za podzielenie się ze mną Waszymi przemyśleniami. Można pisać do mnie bezpośrednio na mejla. Gwarantuję anonimowość. Pozdrawiam serdecznie Magda Grzebałkowska, Duży Format

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nią jesteś naprawdę ;) wpisz w wyszukiwarkę: zdrada, a otrzymasz tysiące tematów, które na tej kafeterii były już poruszane. Powodzenia \"dziennikarko\" ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod warszawą
ja bym powiedziała, nie umiałabym spojrzeć w oczy takiej osobie - bliskiej - wiedząc że ktoś jej robi takie świństwo. pewnie to na mnie by się złość tej osoby przelała i kontakt by się urwał, ale wolę być szczera niż oszukiwac i zatajać. i tak samo chciałabym wiedzieć - gdyby ktoś z moich bliskich wiedział, że jestem zdradzana, oczekiwałabym solidarności. chyba najpierw wolałabym zdobyć jakieś dowody na to, nie wiem jakie, teraz nie muszę nad tym myśleć.. ale dowody - zeby ta osoba nie pomyślała (a to częste w takiej sytuacji, taki szok) to oszukuję i wkręcam, żeby musiała uwierzyć.. trudno - czasami trzeba odrzeć ze złudzeń niż patrzeć jak ktoś się rujnuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoje przemyślenia napiszę, i poczytają w moim artykule:) Nie rozumiem:) jak się jets dziennikarzem to pisze się nie żerując na zdaniu innych:) a jelsi już to powinno sie im zapłac częśc swego honorarium. Np co by było gdyby AlbertEisteine pomógł swoimi przemysleniami jakiemus dziennikarzowi z fizyki? Byłoby nie fair bo ów dziennikarz zabrałby kasę za mysli i.. wieloletnia pracę Alberta, a zatem i wzór E=mc2;) to samo ze zdradą... lata pracy, odczuć i.. obserwacji. Dobry dziennikarz to i dobry obserwator. Nie uważam, aby ktoś googlował sobie i potem spisywał z blogów, wypowiedzi na forum czyjes słowa, stwierdzenia.. to nie fair. chyba, ze za zgodą autora:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam kiedys w podobnej sytuacji...facet moze niekoniecznie zdradzal swoja dziewczyne,ale nie byl do konca lojalny wobec niej i gdyby mial okazje do zdrady,to z pewnoscia by z niej skorzystal,bo do takowych sytuacji dazyl.potwierdzilam te informacje jego dziewczynie,po czym ona...obrazila sie na mnie i na innych,ktorzy starali sie jej to uswiadomic ;]...zupelnie bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziennikarko
nie podszywaj sie pod dziennikarzy, bo maile (a własciwie meJle :D) w agorze skladaja sie z imienia i nazwiska, a jakies tam "mega" to znaczy tyle co nic :D Poza tym podpisz sie imieniem i nazwiskiem, jesli chcesz zeby ludzie pisali Ci o bardzo intymnych sprawach. Jak narazie jesteś zupełnie anonimowema i niewiarygodna. Skad kto ma wiedziec czy nie jestes jakas głupia nastolatka majaca zamiar pozartowac sobie z nieszczesc innych? Gdzie profesjonalizm?! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ups....
co to za żurnalistka co pisze "mejla"? Ale ściema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żurnalistka
1. Dziękuję wszystkim Paniom, które się do mnie odezwały. 2. Pozostałe Panie Krytyczki informuję: - przedstawiłam się w pierwszym poście - używanie słowa mejl nie jest zbrodnią ale spolszczeniem angielskiego słowa. Nie jest to błąd. - adresy mejlowe agory nie składają się wyłącznie z imienia i nazwiska oraz nazwy agory. proszę do mnie napisać i przekonać się:) - korzystanie z wyszukiwarki z użyciem hasła ”Zdrada” nie interesuje mnie. Ja nie chcę podglądać cudzych wypowiedzi tylko porozmawiać. - własne przemyślenia i obserwacje na dany temat to bardzo mało, żeby napisać reportaż. To nawet bardzo mało żeby być publicystą albo felietonistą. - przykład z Einsteinem jest bardzo zabawny. zamiętam go i opowiem znajomym pozdrawiam serdecznie Magdalena Grzebałkowska , Duży Format PS: Co do moich własnych przemyśleń. Dlaczego zawsze jest tak, że ludzie na forach są wobec siebie tak złośliwi? Pouczają, są przemądrzali etc. Czy byłam wobec Pań nieuprzejma, sardoniczna? Wydaje mi się, że zachowałam wszelkie normy dobrego wychowania. Więc po co ten atak? A jeśli już atakować, to z odkrytą przyłbicą. Proszę też się przedstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga dziennikarko
To jest forum Kafeterii, tu nie działają żadne zasady! wchodzisz tu na własne ryzyko (())

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allllllllka678
that sucks ! :D kafe znaczy sie :P pani dziennikarko, widzi pani tu nie ma co wchodzic :) kafe schodzi na psy od lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donica
ja raczej bym powiedzilaa ale z pelna swiadomoscia delikatnie a jak bym widzila ze raczej nie mozna sie mieszac to bym napisla list anonim wie wiem brzydki sposob ale uwazam ze nikt nie zasluguje na zycie w klamstwie no chyba ze je akceptuje i zamyka oczy na pewne sprawy w takim przypadku ingerencja jest zbyteczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agivp
ja uwazam ze trzeba powiedziec niech ta osoba która jest zdradzana wie o tym i niech postanowi czy tkwic w tym chorym zwiazku czy nie mialam taka sytuacje w najblizszej rodzinie- i powiedzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elenka30
powiedziałam o zdradzie i drugi raz bym juz tego nie zrobila.A dalczego?Osoba ktora uswiadomilam byla zdradzana niejednokrotnie(mialam bardzo wiarygodne zrodlo), ale jak się okazuje byla tego po czesci swiadoma...potrafila wybaczyc w 2 dni po tej informacji...ja wyszłam na idiotke..Utrzymujemy teraz kontakt ale nie jest juz to ta sama rozmowa co kiedys.Nie potrafimy juz ze soba rozmawiac jak dawniej:( Takze ludzie sa rozni jak sie okazuje.Potrafia kochac jak szaleni i tkwic w jakis toksycznych zwiazkach,dla ktorych zdrada to jakby czesc zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×