Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coco82

osoba towarzyszaca

Polecane posty

Gość coco82

ide na wesele jako osoba towarzyszaca swiadka, czy ktos z was byl i jak to wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem cie
Nie rozumiem twego pytanie idziesz jako osoba towaryzszaca czyli jako gosc nic cie nie interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokinkoo
ale jesteś chyba zaproszona? Jeżeli Twój partner jest świadkiem to będzie miał pewne obowiązki weselne i tyle. O co Ci dokładnie chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleczka taka jedna
A no własnie, podepne sie jesli mozna :). Bo wydaje mi sie ze jesli ide jako os. tow. np. z kolegą i nie znam nawet pary młodej to nie dokladam sie do prezentu? Ostatnio sie o to z ciocią sprzeczalam. Ona uwaza ze powinnam sie dołozyc polowe do prezentu. A os. tow. nie ma zadynch obowiazkow :). Idziesz i dobrze sie bawisz, tyle :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabella123
podczepie sie. mam zaproszenie na wesele w rodzinie, ale moj chlppak jest za granica i nie wiem czu bedzie dal rade przyjechac na jeden weekend. czy wypada wziac kumpla czy moze lepiej isc samemu. nie chce zeby ciostki gadaly ze mam 24 lata i sama na wesele poszlam i oczywiscia chcialabym miec z kim sie pobawic bo w sumie rodziny dobrze nie znam. ale z drugiej strony wiem, ze dla mlodych kazda dodatkowa osoba to koszt wiec nie chce na sile nikogo wciskac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładasz się do połowy prezentu. Robisz to nie dlatego, że znasz czy nie znasz młodej pary, lecz dlatego, że idziesz ze swoim chłopakiem/narzeczonym/kolegą i nie wypada, by tylko on ponosił koszty. Innaczej bedziesz pasożytowac na nim. Jeśli przyjmujesz zaproszenie i decydujesz się iść, płacisz na równi z nim. Rany, każdy tyklo za darmochę i na krzywy ryj by się chciał bawić! :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleczka taka jedna
a mozesz troche grzeczniej ( "na krzywy ryj")?? Pierwszy raz słysze o takim zwyczaju dlatego pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleczka taka jedna
a krzywy ryj to moze Ty masz bo ja i reszta ludzi mamy proste twarze :].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imili86
hmm jak ja szlam na w3esele jako os tow i to czy z moim narzeczonym lub jak kuzyn mnie wzial do kolezanki i chcialam sie dolozyc dac kase to jeszcze mi sie oberwalo ...ze chyba nie powazna jestem ze to ja ide jakos os tow wiec mam nc nie dawac im .i jnie bylam pasozytem bo chcialam dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu razi Twoje stwierdzenie, że\" \"os. tow. nie ma zadynch obowiazkow . Idziesz i dobrze sie bawisz, tyle .\" To proste, że jak idziesz, by się bawić, to uczestniczysz w kosztach. Po prostu, zaproponuj podział kosztów swojemu partnerowi. Jesli on się na to nie zgodzi, to niebędziesz płaciła, ale bedziesz wobec niego w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleczka taka jedna
to moje stwierdzenie dotyczyło glownego pytania tematu czyli zalozycielki wątku :O. Oczywiscie ze zapytam i podejrzewam ze kolega sie popuka w czoło ale moze tylko w moim rejonie tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco82
chodzi o to ze starszy ma pewne obowiazki jak np. taniec ze starsza co ja mam wtedy robic? patrzec jak oni sie bawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oni nie będa się cały czas ze sobą bawić, zatanczą góra jeden taniec. Wytrzymasz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleczka taka jedna
nom własnie troche niezreczna sytuacja, jeszcze pol biedy jak swiadkowa tez bedzie z kims bo np. bylam kiedys na weselu gdzie swiadek byl z partnerką a swiadkowa sama i wiadomo ze on sie bawil z dziewczyną a ona siedziala :O. Dlatego uwazam ze na swiadkow w miare mozliwosci lepiej brac wolne osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo obie osoby z partnerami. :-) Byliśmy na weselu, gdzie mój narzeczony był świadkiem, a świadkowa tez była ze swym narzeczonym. W sumie, nie wiązało się to dla mnie z niczym nieprzyjemnym - a wręcz przeciwnie, bo siedzieliśmy przy stole Państwa Młodych. :-) Świadkowie, nosili kwiaty po składaniu życzeń, tańczyli ze sobą 1 taniec i pomagali przy oczepinach. I z tego co pamiętam, to tyle:-) U nas na ślubie każdy ze świadków ma już swojego narzeczonego/narzeczoną, i wszyscy we 4 bedą siedzieć z nami przy stole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleczka taka jedna
nom wlasnie albo oboje z partnerami :). Gorzej jak goscie zaczną spiewac "starszy temu winien..." ;). Jak partnerzy wyrozumiali to zrozumieją bluzaka dla tradycji ale jak nie to mmoga byc nieprzyjemnosci :D. A w pewnym rejonie kraju jest tak ze swiadkami moze byc np. dwoch facetow :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uważam, ze osoba towarzysząca powinna się dokłądać do prezentu. tym bardziej jeżeli nie zna pary młodej. prezent nie jest \"wkupnym\" na wesele, chociaż jak widać niektórzy tak myślą :o teksty typu \"na krzywy ryj\" albo \"pasożyt\" są co najmniej nie na miejscu. jeżeli na zaproszeniu jest napisane \"z osobą towarzyszącą\" tzn, że młodym chodzi o to, zeby dana osoba się bawiła dobrze a nie oni zgarnęli więcej kasy czy prezentów. jak szłam na wesele do mojej koleżanki to w ogóle nawet mi w głowie myśl nie powstałą, żeby prosić mojego partnera o jakikolwiek udział w prezencie :o przeraża mnie takie konsumpcyjne podejście do życia niektórych :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imili86
marusia dokladnie tez tak mysle i pomimo ze ja jak szlam jako os tow np pytalam sie czy dolozyc sie ale wybijano mi to z glowy ale sama jak bralam chlopaka to mu wybilam z glowy chyba to ja jestem zaproszona z os tow..wiec z jakiej racji on ma sie dokladac...ale widac ten kto sie wypowiedzial o krzywym ryju sam/sama by chcial/chciala zebrac drugie tyle kasy na swoim weselu od os tow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleczka taka jedna
No włąsnie tez tak uwazam jak Marusia, jednak jak widac nie kazdy tak sądzi i ma do tego prawo ale nie musi obrazac innych :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o obrażanie, tylko jak widać, o materialistyczne podejście niektórych osób! Chcecie iść i bawić się całą noc za darmo.. I powtarzam, nie chodzi tu o państwa młodych, tylko o waszego partnera! Nie chodzi by dublować prezent! Jeśli on chce dać, przykładowo np. 300 zł, nie oznacza to, że dajecie drugie 300, tylko, że dajecie 150, tak, by suma była od was razem! Wracając do świadków z partnerami - jeśli oboje ich mają, mówi się uprzednio orkiestrze, by nie było przyśpiewek, w których każe się świadkom całować, bo mają swoich narzeczonych. Wogóle, takie wymuszanie na obcych sobie zazwyczaj osobach pocałunków jest niesmaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajcik
Przykro mi dziewczyny, ale podpisuje sie pod slowami Rain_drop! To nie jest kwestia spisanych zasad, czy prawa, ale kultury osobistej. Jak ide na impreze, nie trzeba mi mowic - wez flaszke - sama sie do tego poczuwam. Tak samo z weselem - nikt mnie nie musi przymuszac do prezentu - ide na impreze, ktos ponosi koszty goszczenia mnie, wiec czuje sie zobowiazana do prezentu. Slub jest okazja, na ktora kupuje sie prezenty, to nie jest spotkanie bez powodu, swietujecie tego dnia szczescie mlodych i mlodym daje sie prezenty, wiec nie rozumiem pojmowania tego na zasadzie - nie moi znajomi, nie bedzie prezentu. Jesli nie poczuwacie sie do prezentu, dlaczego poczuwacie sie do brania udzialu w imprezie? A jesli chodzi o osoby towarzyszace swiadkow - bylam swiadkowa niedawno i bylam z narzeczonym oczywiscie. Nie odczul zadnego dyskomfortu - jak ktos wyzej pisal - slub w kosciele, odbieranie prezentow, kwiatow, oczepiny - to w zasadzie tyle z obowiazkow, w czasie ktorych oddzielona bylam od narzeczonego, oprocz tego ze dwa tance ze swiadkiem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idac jako osoba towarzyszaca napewno wypada zaproponowac ze sie dolozy do prezentu. Czy ja szlam jako osoba towrzyszaca to rozmawialm na ten temat z narzeczonym czy on szedl ze mna to rowniez proponowal ze sie dolozy do prezentu. Ale zarowno ja jak i on sie na to nie zgadzalismy. Ja wychodze z zalozenia ze to ja jestem zapraszana z os. towarzyszaca i jezeli chcem isc na wesele to trzeba sie liczyc z prezentem a os. towarzyszaca zapraszam zeby milo spedzic to wesele, miec sie z kim bawic, a nie po to ze licze ze mi sie zmiejsza koszty bo ktos sie dorzuci. A co do swiadkow, to niebylam w sytuacji os tow swiadka ani ja nie bylam swiadkiem ale bylam panna mloda. I od mojej strony to wygladalo tak ze bardzo mi zalezalo zeby swiadkowie albo obydwoje byli w parach albo obydwoje solo. Byli w parach i z tego tez wzgledu staralam sie jak najbardziej ograniczac czas kiedy musieliby zostawioac osoby z ktorymi przyszli same do niezbednego min. Mieli sie bawic na weselu, bo w koncu po to je robilismy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytjyt
Ja też się podepnę do tematu?? Będę osobą towarzyszącą świadka... i mam problem, czy po ślubie do składania życzeń powinnam się ustawić w kolejce (nie znam tam nikogo) czy podejść do świadka z którym idę i poczekać aż wszyscy złożą życzenia i wspólnie z nim, gdy już poodbiera wszystkie kwiatu od gości złożyć życzenia ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
najlepiej, zeby chlopak, z ktorym idziesz przedstawil cie wczesniej parze mlodej, skoro jest swiadkiem to chyba bedzie mial taka mozliwosc...? a jesli nie i nie bedziesz znac pary mlodej to lepiej bedzie jak zlozysz zyczenia razem z chlopakiem, zeby mlodzi wiedzieli, ze razem przyszliscie (zeby nie bylo, ze panna mloda bedzie myslala, ze jestes kuzynka pana mlodego, a pan mlody, ze jestes kolezanka panny mlodej :P). skladasz zyczenia, podajesz reke/ ewentualnie buzka w policzek i git :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×