Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CoWyOTymMyślicie...

MAm problem z tym moim chłopakiem...

Polecane posty

Gość CoWyOTymMyślicie...

Jesteśmy już 1,5 roku. Nie wiem jak się to udało bo jesteśmy całkieminny. Ja z katolickiej rodziny i z poglądami jak kościół z zasadami. On całkiem inaczej. Ciągle się do mnie dobiera, a ja mu mówie że nie chcę przez niego chodzić do spowiedzi co chwile. Z drugiej strony też wydaje mi się że on się mną aż tak nie interesuje. Nie zadaje mi pytań, jakby to co robie go w ogóle nie interesowało. Jak sama nie opowiem co zrobiłam co kupoiłam co u mojej rodziny czy cokolwiek to on się nie spyta. Najwyżej co słychać, jak na uczelni. CZuje się tak jakby w ogóle nie chciał mnie poznać. I często mówi że mam fochy i że się obrażam, choc to nie jest prawda. Wiadomo czasem się zdenerwuje kiedy musze mu znowu powtarzać żeby przestał gadać o seksie. No ale ma wiele zalet... opiekuńczy, odpowiedzialny, i inne, ale nie wiem czy my mamy jakąś szanse..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rihannaAAAAA
pogadaj o tym Z NIM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoWyOTymMyślicie...
a może ja przesadzam... Jak to jest czy chłopak powinien pytać się dziewczyny o jej pasje, zainteresowania, co czuje, co myśli Jak mu coś opowiadam to nigdy nie spyta się o coś dokładniej. Tak jak po nudnym wykładzie nikt nie ma pytań do prowadzącego.. Jeju ja juz nie wiem co mam zrobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoWyOTymMyślicie...
Ja już mu wiele razy mówiłam dzis to samo. Jak powiedział że się obrażam bo mi ściąga spodnie i że strzelam fochy bez powodu to mu powiedziałam, że w ogóle ze mną nie rozmawia. On powiedział że przecież cały czas rozmawialiśmy... No niby była rozmowa, ale na żaden ciekawy temat. Poza tym to ja mówiłam, pytałam się jak było na zajęciach, jak jego praca, czy coś już ciekawego wymyślił, jak tata czy wrócił z wyjazdu z pracy, a on mi półsłówkami opowiadał. Jak ja mu coś opowiadałam to niby słuchał ale bez większych emocji, bez pytań. CZuje się strasznie, a on nie widzi problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoola
z katolickiej rodziny i jeszcze nie spisz o tej porze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoWyOTymMyślicie...
NO zgadzam się z Tobą pon_de_replay Już mu tłumaczyłam że na razie chciałabym żeby zainteresował się moją duszą i tym co myślę, robie. A on chyba tylko widzi moje ciało. Ładną śmieszną buzie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoola
ja jestem z katolickiej i ide juz spać. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoWyOTymMyślicie...
do zoola Ja się jest z katolickiej rodziny to nie ważne kiedy się idzie spać tylko z kim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to nie znam takich osob,jak Ty chyba za duzo...hmmm...no nei wiem co Ci poradzic,ale on ewidentnie chce zaczac z Toba sypiac :)....ale skoro nie jestes gotowa,to bez sensu,zebys zmuszala sie do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarynka z Zaścianka
Wiesz, miałam podobnie. Tylko ze byłam (jestem) tak niezmiernie zakochana, ze przymykałam na to oko. A traktowałam go cały czas tak jak wyobrazam sobie traktowanie partnera ktorego sie kocha- czułosc,troska, max zainteresowania, obecnosc w radosciach i smutkach i duzo rozmow. On się tego nauczył ode mnie. Teraz jest własnie taki... A jestesmy ze sobą niewiele dłużej, bo 2 lata. Chociaz to pewnie zalezy od człowieka. Pogadaj z nim. Powiedz co Ci martwi. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoWyOTymMyślicie...
Ja nie ide bo się tak dziś na niego zdenerwowałam że mi znowu wmawia że mam fochy że juz nie wiem co mam zrobić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoola
jestem z katolickiej i ide sama spać....... Niestety sama...ej zeby mi tak ten mój chciał spadnie sciagnąć... eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tak jest miedzy Wami od poczatku? hmmm...no prosze...a dzis sie zastanawialm z kumpelami,czy w ogole jest mozliwe,zeby byc z kims i nie uprawiac seksu,ale jak widac to jest mozliwe ;)....podziwiam,heh ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoWyOTymMyślicie...
do Katarynka z Zaścianka Dzięki za pocieszenie Ja już mu kiedyś nawet mówiłam żeby mi zadał jakieś 5 pytań na jakikolwiek temat, ale średnio spodobał się mu mój pomysł. Uważał że przesadzam itd. On mysli że skoro ja mam inne poglądy ( i to głupie) to nie ma o czym rozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj,to on sie juz wypowiedzial w tej kwestii,jak dla mnie :/....skoro powiedzial,ze nie macie o czym rozmawiac,to ja bym sobie dala z nim w ogole spokoj :/....palant jakis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po co Ty z nim dziewczyno jesteś ? Z tego wynika, że nie chce Cię poznać, a potrzebna mu jesteś do \"przedłużenia gatunku\". Tylko, co na to Twoja religia ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoWyOTymMyślicie...
no seksu nie ma ale peeting. Ja widze to on ledwo wytrzymuje. Ale tak naprawdę to zalezy od osoby. Ja znam dużo osób którzy czekali do ślubu i jakiś problemów ze zdrowiem przez to nie mieli. Ale on ma takich znajomych, że trudno mu cokolwiek zrozumieć. Inny świat. Chyba powinnam sobie znaleźć kogoś na wyjeździe studenckim z duszpasterstwa, a nie na imprezie u kolegi . Bo przez takie zmuszanie on mnie tylko odpycha od siebie. DObra tak narzekam i narzekam na niego, ale to chyba nic nie zmieni. Spróbuje z nim porozmawiać, ale szczerze powiem że jestem tym przerażona. Czuje się jakbym w ogóle nie była ciekawą osobą i to dla najbliższego mi człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoWyOTymMyślicie...
Chyba mam pomysł, po prostu nie będę się odzywać jeśli mi nie zada pytania. A jak powie że strzelam fochy i się nie odzywam i znowu nie wiadomo na co się obrażam to wtedy mu wszystko wygarnę i sobie pójdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, tak sobie myślę, że jak nie ma wymiany poglądów w związku lub chociażby zwykłej rozmowy na temat codziennego życia, to taki związek przypomina trochę dwoje głuchoniemych. Nie da się tak żyć, spełniając jego zachcianki erotyczne, godząc się na jego poglądy milczeniem. Milczenie z Twojej strony tylko upewni go, że ma rację. Wybacz ale ja nie zniosłabym takiego człowieka przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoWyOTymMyślicie...
rozmowa jakaś jest, tylko że ja muszę dużo z niego wyciągać, sam się nie otwiera i co gorsze nie pyta o mnie. Ja się bytam co u Twoich rodziców, ale on nie spyta co u moich i tp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idont now

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakobssa
Też tak kiedyś miałam i ten para-związek rozleciał się. Jemu chodziło tylko o seks (w naszym przypadku był tylko oralny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×