Panowie, każdy może poderwać piękną kobietę, trzeba tylko wiedzieć jak

ja też poproszę shakee@tlen.pl

makosk@interia.pl Teddi dawaj chłopie

Troche smiac mi sie chce z takich naiwniakow. Myslicie, ze przeczytacie jakis skrypt, skonczycie kurs i kazda laska bedzie wasza? Kazda kobieta jest inna, nawet jesli sa na tym kursie pokazane metody podrywu, to nie zawsze i nie wszedzie beda one skuteczne. ale powodzenia

wysylaj jak leci, chcemy poczytac

morphine@o2.pl

Dobra, wysłałem wam parę e-booków. Tylko też do końca nie radzę się tak tym wszystkim sugerować. To co wysłałem to tylko teoria, najważniejsza jest praktyka. Poza tym oprócz tego mam jeszcze płyty DVD z nagraniami z kursów itp., no ale tego mailem nie wyślę, co zrozumiałe. Praktyka czyni mistrza, pamiętajcie :)

Do Hybner - pewnie że każda kobieta jest inna, ale pewne schematy myślenia kobiet, ich stany emocjonalne w pewnych określonych sytuacjach są bardzo podobne. Jeśli na 10 kobiet uda mi się poderwać 6-7 to i tak wyjdę na swoim :)

he he he....

OK, masz rację, ale trzeba dodać że te metody są skuteczne, ale tylko na krótką chwilę. Bo tworzenie udanego związku to już nie bajka. Wiem coś o tych metodach, bo mój znajomy był swego czasu tym zachwycony. I faktycznie był okres, trwał z rok czasu kiedy zmieniał dziewczyny co miesiąc. Jakoś mu ulegały, a ja nie mogłem pojąć dlaczego. Jednak potem zakochał się w takiej jednej i nie umiał stworzyć z nią związku, bo schematy których się wcześniej wyuczył zawiodły. Potem tylko żałował straconej kasy, bo on jeździł na jakieś tam kursy i płacił grube pieniądze za to. Moim zdaniem na dłuższą metę nie warto, no chyba że dla podrywu i szybkiego seksu.

Ja też poproszę tak nieśmiało: anonimek80@o2.pl

moze sie uda:D czlowiekzlasu@poczt.onet.pl

jeszcze raz czlowiekzlasu@poczta.onet.pl

I ja poprosze

robpawlak1@interia.pl