Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

onja

3 raz w tym miesiacu rozstajemy sie...

Polecane posty

od kilku miesiecy nie jest latwo, klocimy sie i klocimy...on juz 3 raz proponuje rozstanie. pierwszy raz byl w wielkiej zlosci, drugi-taki miedzy slwami a 3 dzisiaj, a jak sie zgodzilam, ale poprosilam o konkret-prawdziwy powod to okazalo sie, ze tak naprawde mnie kocha, ale tylko haslo rozstanie przywoluje mnie do porzadku...dziwne to. nie chce sie z nim rozstawac, ale nie chce tez trwac przy nim jesli mu nie zalezy. troche to niejasno napisalam, bo kilka lampek wina wypilam. czy ktos ma podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slon w kropki
ja tez sie co chwila rozstaje z moim ale to do niczego nie prowadzi,w tej chwili nie jestesmy razem i przyznam szczerz,z epo tym co ostatnio uslyszalm jzu nie chce byc z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sama nie wiem. mam wrazenie, ze nasze plany na przyszlosc znacznie roznia sie. on chce przygod, przygod i jeszcze raz przygod! a ja jestem domatorka. nawet zarzucil mi, ze sie nudzi. tylko, ze ja nie wiem jak ubarwic nasze zycie, gorzej ja chyba nawet nie chce. pracuje, ucze sie, w wolnych chwilach czytam albo chodze do kina, a on chcialby ze mna na spadochronie skakac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawiam sie czy faktycznie nie odejsc mimo, ze kocham...przeciez nie moze tak byc, ze kazda blachstka wywoluje kwestie rozstania???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slon w kropki
u mnie etz tak bylo i tez nawet uslyszlamz,e sie nudzi i te znasz palny na przyszlosc roznily sie zupelnie on chcial mieszkac w srodku maista ja miec domek gdzie s wgorach my poki co nie ejstesmy razem jesli go kochas zto pewnie znim bedziesz-u an skobiet milosc zwyciezy wszystko-u facetow tak nei ejst niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, milosc miloscia, ale moj rozumek podpowiada, ze nie jest ok. tylko nie wiem jak sie z tym uporac. czy jest jakies inne wyjscie poza rozstaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slon w kropki
szczerze nie ma ostanio takowe wyprobowywalam i niby doszlismy do wniosku,ze sie dogadamy iw oagole ,a teraz znaou razem nei ejstesmy:( moze za duzo nas dzieli alaczy tlko ta milosc-chodz ostatnio uslyszlam od neigo,ze czuje pustke,ze sam jzu bie wie czy mnei kocha,ze sie zmienil te rozstania i powroty moga wiele zepsuc,jak za duzo ludiz dzieli to potem atk ejst,ze wydaje sie wszystko bez sesnu sie rozstaje-a potem okazuje sie,ze jednak sie kocha i sie wraca to schodzenie i wracanie jest starsznei do bani bo tylko sie mozna nerwowo wykonczyc bo tak naprwde nie wies zktore rozstanie bedzie naprwde to ostatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slon w kropki
jak juz raz sie uzyje tego slowa w sumie i rozstania naie ma to pzoniej to wchodzi w nawyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, teraz przy byle klotni \"rozstanie\" staje sie takim zastraszaczem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na mnie
kolejny raz użyte hasło "to koniec" nie robi żadnego wrażenia i nie biorę go w ogóle na serio, bo wiem, że za chwilę wszystko wróci do stanu "normalności"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na mnie- nawet gdy jest wypowiadane w zlosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×