Czy mogłybyścier być z facetem który nie ma kolegów?

Jasne, poświęcałby czas tylko mi :)

i jeszcze głupszych odpowiedzi:o

jasne ale tylko jesli ma slady po tradziku i wkleja cudze foty na kawie

bo na jakimś topiku niedawno czytałęm wypowiedź kobiety że jej facet musi mieć wielu kumpli bo to dobrze o nim świadczy

Mój facet nie ma kolegów - za to ma koleżanki :/ Tzn. paru kolegów ma, ale nie są to tacy typoi kumple od piwka , tylko takie mazgaje z klubu sportowego. Muszę powiedziec , ze brakuje mi trochę tej typowej dla "kumpli" głupkowatej wesołkowatości i kombinowania, co by tu wymodzić. Te kolezanki i ciapowaci, ułozeni koledzy powiewają nudą - a czasem muszę z nimi spedzac czas, bo wypada

bo to zła kobieta była :P

mam paru znajomych z którymi czasem pogadam ale nie mam takich których widuję np codziennie.

Każdy ma znajomych jakich ma :)

moj chlop nigdy nie mial kolegow,kolegi.Kiedy przyszlo do naszego slubu,poprosil mojego najlepszego kolege(juz wtedy bylismy kochankami)zeby byl jego swiadkiem:)Po latach,nadal jestesmy kochankami,mamy funkcje publiczne.Jego baba jest alkoholiczka,moj przystojny malzonek cwokiem.Wszyscy sa szczesliwi,ja najbardziej:)

Jasne.Marze o tym,szczerze.Ale czy tacy sa?

Andrzej, mój facet ma podobnie, paru kumpli, większość na studiach w innych miastach albo za granicą. Właściwie tylko jeden, z którym spotyka się częściej, ale to częstotliwość może raz na tydzień-dwa...

Ciekawe ale ciut za młody,jeszcze się nie wyszalałes zapewne?:)

ops,zle odczytałam;)))

andrzej ty sie chlopie za bardzo wszytskim przejmujesz, wrzuc na luz:D

jak to co ma? To całkiem niezłe pytanie. Sam nie mam kolegów :/ Wstydził bym się komuś na żywo do tego przyznać... powiedzmy, że kiedyś poznam dziewczynę a ona zechce poznać moich znajomych/kolegów... I co??? \"No wiesz... fajnie, że chcesz poznać moich znajomych/kolegów ale jest mały problem. Jestem takim idiotą, ze żadnych nie mam\". To jak najbardziej jest problem... taka sytuacja nie jest odbierania normalnie

Moj chlopak ma kolegow teoretycznie :P Tzn niby ich ma, ale prawie w ogole sie z nimi nie widuje. Od pn do piatku od 9 rano do 23 w nocy jest zajety (full time college, full time praca), a w weekendy odsypia i spedza czas ze mna.

:)

A od czego?;)

\"facet musi mieć wielu kumpli bo to dobrze o nim świadczy\" w tym przypadku nie ilośc się liczy tylko tym jaki oni sa można miec 1 kolegę,ale super faceta a mozna mieć też wielu którzy mieli kłopoty z prawem,są wulgarni itp, więc nie należy oceniac człowieka po ilości posiadanych kolegów

\"ostanią rzeczą o (..) chęć poznania kolegów\" czy tylko ja widziałem tu tematy w stylu: \"Czemu on jeszcze nie przedstawił mnie znajomym? i dlaczego...\" :D

a i jeszcze jedno... nie przeczytałem ostatniego posta :P @ 20:32 Lahkoona tacy ludzie jak opis z postu raczej nie mają żadnego problemu ze znajomymi, kolegami koleżankami... mają ich

Dzisiaj znów idę na imprezę:) ale znowu sam:(