facet nie chce sexu, ja mam juz dosc

wiem ze temat pojawial sie juz na forum, ale mam dzis dolek, ogolnie nie mam juz na to sily, mam dosyc powaznych rozmow i sexownej bielizny, zmian w sobie i dogadzania mu na kazdym kroku zeby tylko mu sie humor nie zepsul... moze to juz czas sie rozstac? to trwa juz 3-4 lata, on ciagle mnie przekonuje ze mnie kocha i sam nie wie czemu tak sie dzieje, raz jest zmeczony, innym razem leci fajny film, innym razem musi sie wyspac albo mu sie nie chce isc umyc... mam 28 lat, chcialabym miec dziecko ale jak tegodokonac skoro sex 1 raz w miesiacu lub rzadziej? no chyba sie poddaje...

najeść, wypocząć, wyspać i pochwalić faceta i się mu zachce wszystkiego :) no i wyrzucić tv z sypialni

no... jakby to bylo takie proste nie zakladalabym glupich tematow na forum kafeterii

a próbowałaś tego długofalowo czy tak raczej do tygodnia ?

probuje juz od lat roznych "metod", rozmowy, mimo ze szczere przynosza rezultaty tylko na jakis czas, tak naprawde to wszystko przynosi rezultat ale tylko na jakis czas, pozniej on znowu o mnie zapomina, ja juz nie mam sily sie przypominac, zabiegac o niego, inicjowac zblizen, jestem kobieta chce sie czuc kochana i pozadana a czuje sie jak kupa gowna

hmm napisałaś że chcecie mieć dziecko, jakim cudem on chce mieć dziecko kochając się raz w miesiącu ?

tego nie wie nikt, ale on twierdzi ze chce...

uhuhuh....cale szczescie,ze ja nie mam takiego problemu z moim...ja chyba dalabym sobie spokoj z takim facetem...wiem,ze zaraz naskoczycie i na mnie z tekstami w stylu:\"seks to nie wszystko\",ale dla mnie ma duze znaczenie i raczej w tym wypadku bym sobie tego faceta odpuscila :O

pon_de_replay- wlasnie sie nad tym zastanawiam... z drugiej strony kocham go i on mnie kocha... ale to wszystko porabane, normalnie wysiadam psychicznie przez to, nikt mi nie wmowi ze sex nie jest wazny

zacznij UDAWAĆ, że masz kogoś, wysyłaj mu sygnały, że jest ktoś, komu sie podobasz, kto cię pragnie i pożąda opowiadając o tym co cie spotkało w ciągu dnia mimochdem napomknij o tym, że ktos ci rzucił niewybredny komplement o zabarwieniu erotycznym, że ktoś cię podrywał, ktos chciał poflirtować czy rzucił znaczące spojrzenie możesz nawet kłamać i zmyslać, wszystko jedno - tylko on ma wierzyć, że to prawda ubieraj się tak aby zwrócić jego uwagę, ale udawaj, że ci nie zależy na jego opinii bądź tajemnicza, prowokuj innych mężczyzn kiedy jesteś w jego towarzystwie aby rzucali na ciebie ukradkowe spojrzenia - kazdy facet wyhaczy takie coś i od razu adrenalinka pójdzie w górę i będzie pragnął sam przed soba i tobą udowodnić ci, że on jest twoim "ogierem" , "panem i władcą"w łóżku rób wszystko co robiłaś ale tak, żeby on nie czuł, że robisz to dla niego gwarantuje sukces

elegancki panie- brzydka nie brzydka kwestia gustu, mogl sie ze mna nie zenic, dzieci nie mamy, na ciaze go nie lapalam spluwy mu do skroni tez nie przylozylam

Lady Macbeth - problem w tym ze ja tak nie potrafie zmyslac.

Elegancki Pan- tak, pewnie masz racje, prawde mowiac tez tak mysle

stary problem ----> wiem co czujesz, ja też to teraz przerabiam, z tym że u nas różnica jest taka że mamy już dzieci - dwójkę. Mojemu mężowi też wystraczy tylko raz w miesiącu :O i powiedział mi że jak dla niego mam za duży temperament. Dbam o siebie, dużo schudłam po ciążach, staram się fajnie ubierać. Emanuję kobiecością - niestety on pozostaje obojętny :( Dotychczas to ja wychodziłam z inicjatywą, były też rozmowy na poważnie że coś jest nie tak, ale teraz mam już dosyć Przestałam zabiegać o jego względy, jestem młodą kobietą i nie zamierzam tracić życia przez tego nudziarza. Wiem że podobam się facetom... nie mówię że szukam skoku w bok - bo mimo wszystko nie zdardzę swojego męża, ale może jak zobaczy że jestem adorowana przez innych to w końcu się ocknie i zacznie zdobywać na nowo...

Aga m- tylko co to za satysfakcja? myslisz ze jak zobaczy ze jestes adorowana to mu sie na zawsze odmieni? ja mysle ze raczej nie... jak sie kogos nie pragnie to chyba nie da sie tego zmienic pozostaje wybrac- byc z nim bez sexu czy szukac nowej drugiej polowy, wiecie co? siedze i rycze bo tak naprawde zdalam sobie sprawe ze pozostaly mi tylko te 2 mozliwosci i zadna znich nie jest dobra i zadnej z nich nie chce wybrac

dlaczego jak kobieta nie ma ochoty na seks, to jest oziebla, a jak facet nie chce tego rboic, to pewnie to wina kobiety..wiec taka pani zaczyna skakac wokol jasnie malzonka, stroic sie itp.?? Czy to nie jest zenujace..skomlac o seks??

chyba nawet nie wiesz jak bardzo zenujace...

nikt ze mna nie pogada? siedze sama w domu i pije wino...

stary problem ----> wiesz ja chcę przez to dać swojemu mężowi do zrozumienia że jak nie będzie się o mnie starał to mnie straci. I wiesz co zgadzam się z Tobą w 100% że sex jest ważny w życiu. Nie płacz :( - wiem co czujesz - na serio. To jest straszne uczucie - ja przez to wszystko przestałam widzieć w sobie kobietę, aż powiedziałam sobie STOP i jeżeli nie dla niego będę kobieca to dla samej siebie. I to działa, oczywiście że nie daje mi to pełnej satysfakcji ale będę przez niego więcej płakać. Bardzo chciałabym Cię jakoś pocieszyć , głowa do góry :)

a przed slubem tez taki byl?

Aga- dzieki, obawiam sie jednak ze w moim przypadku nic by takie postepowanie nie dalo. Mysle ze albo sie kogos kocha albo nie, jaksie kogos kocha to sie go tez pragnie... przeciez ja rozumiem ze mozna nie chciec sexu 1-2-10 razy ale ciaglego takiego traktowania nie wytrzymam, najgorsze jest to z e jak sie juz kochamy to wszystko jest super- on sie stara a ja nie potrafie myslec o niczym innym jak o tym ze olewal mnie caly miesiac, wpadlam sama w takie bledne kolo... nie mam problemu z innymi facetami, wiem ze sie podobam ale co mi z tego? mam w d.. tych innych

nie nie byl taki, kochalismy sie kiedy tylko byla okazja i sprawialo nam to duzo radosci, jesli chodzi o dzieci to mysle ze chce je miec a czekalismy juz dosyc długo, ale problem z sexem zaczal sie duzo wczesniej przed decyzja o dziecku, nie ma tez kochanki ani problemow zdrowotnych

no i gdyby chodzilo o dziecko to przeciez mozna sie zabezpieczac gdyby nie chcial miec

nie macie dla mnie dobrej rady... nie wiem czego sie spodziewalam, chcialam chyba tylko pogadac

ciezko mi cokolwiek Ci doradzic :|...nigdy nie bylam w takiej sytuacji,ale to dziwne,ze facet nie ma ochoty na seks ze swoja dziewczyna :|

BMI,wymiatasz :D

stary problem ---> a jak długo jesteście razem? Bo my 9 lat z czego prawie 5 lat to małżeństwo. Nie wiem może u nas to proza życia codziennego? Ale ja przecież się staram wnieść świeżość i namiętność do naszego związku. Tak szczerze to nie wiem co mam Ci radzić, bo mnie samej wyczerpały się pomysły. Były rozmowy, groźby, prośby. Nic nie skutkuje... nie wiem, czy jemu sexu po porstu nie brakuje, czy nie brakuje mu ze mną :(...

7 lat po slubie w sumie 10 lat razem