Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość az cala chodze z nerwow

pomozcie !!! co ja mam zrobic w takiej syt???

Polecane posty

Gość az cala chodze z nerwow

poszedl na rodzinna impreze, o 16 zadzwonil jak wyslalam mu smsa....jet teraz 23 a on nie odbiera tel.....jstem zla maksymalnie....od 6 godz nie odbiera tel..... co robic jak juz w koncu odbierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrujnowana
Moj juz po raz 3 nie odzywa sie kilka dni.... i co ja mam mowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby_boom
dzwonić do skutku. jak odbierze rzucić. lepiej na tym wyjdziesz bo on z taką babą co go na smyczy chce mieć długo nie wytrzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a masz wazna sprawe?nie rozumiem Cie kobieto musisz miec faceta 24/h???!!!!!!!!! :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az cala chodze z nerwow
a moge sie martwic?? on jest 150 km ode mnie? zawsze dobieral....zreszta mowil ze o 20 ma byc w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrujnowana
Moj jest za granicą .....i juz mam go w dupie ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze mu cos wypadlo boze nie rob problemu jak bedziesz taka nachalan to bedzie Cie mial dosc dzwon non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az cala chodze z nerwow
ja po prostu sie martwie....zawsze mielismy kontakt, zreszta uwazam ze to jest z jego strony egoistyczne bo mysli tylko o sobie. co ja mam mu powiedziec jak odbierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfkzjlngv
opierdolić, bo wypadałoby się żeby odebrał!!!!!!!!!! ludzie trochę rozsądku!! przecież ona go na smyczy nie trzyma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jest 150km od ciebie to mu teraz nie pomozesz cokolwiek by mu sie stalo. napisz smsa, zeby sie odezwal jak odczyta czy wszystko ok i idz spac. nie ma lepszej rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie trzyma na smyczy ??no no napewno chcialabys zeby do Ciebie dzwonil co chwile zebys odebrala czy nie bardzo hmmmmmm/??nie czulabys sie \"uwieziona\" to nie jest Twoja wlasnisc tylko czlowiek i moze wylaczyc telefon jak ma tak ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az cala chodze z nerwow
czyzbyscie uwazayl ze dziewczyna powinna olewac chlopaka i to cos sie z nim dzieje? nie martwic sie tylko olac...to jest wg was prawdziwy partnerski zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az cala chodze z nerwow
zadzwonil...przeprosil....zapomnial telefonu...a ja po prosu sie martwilam .tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawdziwy partnerski związek to troska o drugą osobę połączona z szacunkiem do niej i zaufaniem. to o czym piszesz nie ma z powyższym zdaniem dużo wspólnego. nie znam ciebie ani twojego chłopaka więc mogę oceniać i komentować tylko tekst, który wiszę a z niego wynika, że przesadzasz. rozmawialiście dzisiaj po południu. nic nie sugeruje żeby cokolwiek było nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes w zwiazku
na odleglosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az cala chodze z nerwow
chodzilo mi o to ze moglo mu sie cos stac....ze mogl pomyslec o tym ze moge sie martwic....obiecal mi przeciez ze o 20 sie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az cala chodze z nerwow
w weekendy jest to zwiaze na odleglosc, w tyg jestesmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie olewac chlopaka ale Ty popadasz w druga skrajnosc a to raczej nie partnerstwo \"az cala chodze z nerwow\" facet podejrzewam dorosly poradzi sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az cala chodze z nerwow
nie olewac to co robic w podobnej syt?? wg ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hoes
Ja rozumiem autorkę. Powoli się uczę, że mój partner zapomina wziąć telefonu, albo naładować ale nieraz mam zszargane nerwy. Tu nie chodzi o brak luzu, czy wolności. Miał być o 20, nie ma go. Nie odbiera telefonu, nie pisze-a jakby mu się coś stało? Dziewczyna się martwi o niego i przejmuje się-a Wy od razu, że zołza i że ją przez to puści kantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj przestancie, czy wy naprawde nigdy sie zdenerwowalyscie ze ktos sie z wami umowil na telefon czy spotkanie i nie daje znaku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadzwoń do kogoś z jego
znajomych.... jak tak się boisz.... ale moim zadniem po prostu dobrze się bawi i nie słyszy telefonu, który gdzieś rzucił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az cala chodze z nerwow
dziekuje Hoes i Figaa :*:* ja tworze z moim mezczyzna partnerski zwiazek zawsze szczerze rozmaawiamy nie mamy przed soba taemnic.Bylam zla bo wg mnie to brak odpowiedzialnosci z jego strony.Wiedzial ze bede sie martwic.Gdyby tak nie bylo to by oznaczalo ze mi nie zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadzwoń do kogoś z jego
ale faceci sa inni..... po prostu trzeba to zaakceptować....bo to walka z wiatrakami..... mój robi podobnie....telefon alebo gdzieś wrzuca, gdzie go nie słychac, albo mu się rozladowyje.... a potem jeszcze nie rozumie o co ja mam pratensje....bo dla niego oczywiste jest, że mu się nic nie stało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hoes
Mój facet też wie, że ja się o niego martwię i z reguły stara się odezwać do mnie z imprezy, czy jakiegoś wyjazdu, żebym się nie zamartwiała. A ja powoli przestaję panikować ;) Tu nie chodzi o to, że musi się spowiadać, co robi. Wystarczy sms, a nawet "sygnał", bylebym wiedziała, że jest cały i zdrowy :) Kiedyś mi powiedział, że cieszy się, że ma kogoś, kto sie tak o niego martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×