problem jakich wiele, ale...

zerknijcie! mianowicei, współzyje od 7 miesiący z dziewczyna (18 lat) nie ma miedzy nami juz zadnych barier, robimy w łózku to, na co tylko mamy ochote, nie ma miedzy nami wstydu, krepowania sie itd. ale mimo to moja ukochana nigdy jeszcze nie zaznała orgazmu :( robiłem juz chyba wszystko, od prawie godzinnych minetek, tak samo długich stosunków, kochalismy sie tez juz chyba we wszystkich pozycjach i za kazdym razem ten sam efekt czyli... nic :( co ciekawe doprowadzam ją do takiego stanu z ktorego wydawałoby sie ze juz nie ma ucieczki... ten rumieniec, oddech, tętno, czasami juz dostaje takich delikatnych skurczy, brzucha, zaciska samoczynnie odbyt i tak nagle ni stad ni zowad wszystko przechodzi... opada... zabezpieczamy sie tabletkami wiec nie ma zadnego stresu, czesto jestesmy sami w domu, bywa ze mamy z 40 minutowa grę wstepna... zajebisty klimat (swiece, idt) kiedys zastanawiałem sie nawet czy moze ona ma takie jakies dziwne orgazmy... myslałem tez zeby udac sie do seksuologa no ale mając 18 lat :O namawiam ją by zaczeła sama zabawiac sie soba, ale ona twierdzi ze nie potrafi, ze jak sama wkłada sobie np palec to zupełnie nic nie czuje, obojetnosc. juz podczas pieszczot, seksu mowi mi wprost co i jak mam robic, kiedy jej jest przyjemnie itd ale i to nie pomaga. nie wiem juz co mam robic... przed nią udaje ze mnie to nie stresuje itd ze jest wszystko OK, ale juz czasami doprowadza mnie to do szału. niby nie czekamy na niego, nie liczymy ze akurat teraz, podczas tego numerku bedzie ale z ubiegającym czasem robi sie coraz bardziej nerwowo. prosze... wrecz błagam! doradzcie cos! co mogłbym jeszcze zrobic! wszystkie sugestie mile widziane

A czy Ona sie masturbuje?

no własnie nie, bo twierdzi ze nie potrafi :O próbowała juz setki razy i za kazdym razem to samo, zupełnie jej to nie podnieca,

Hmmmm, dziwne.Może powinniście np. razem poronole poogladać...może sie w koncu podnieci.Trudno mi cos doradzić, piwa piłam i mam z deka umysł przytępiony.Tyle powiem - nie załamuj sie, jesteście jeszcze bardzo młodzi, czasem trzeba paru lat nawet, żeby sie dobrze poznać:)

najprawdopodobniej nie podniecasz ja wystarczajaco emocjonalnie. kobiety sa skaplikowane i czasami jak facet nie jest dla nich wystarczajaco pociagajacy to nawet jak seks bylby super nieziemski i dlugi, to ona nie bedzie miala orgazmu.

to bedzie brutalne -----------> popieram.....

18 lat to nie tak duzo, ma jeszcze troche czasu zeby dorosnac do orgazmu, niktore kobiety nawet po 2 - 5 latach nie maja orgazmu a niektore nigdy jescze nie mialay mimo regularnego espolzycia.

wspolzycia*

to bedzie brutalne-->ale Ona sama sie nie umie nawet podniecic...to dowód że to nie wina chlopaka.

prawie dochodzi pieść ręką łechtaczkę... np. spróbujcie od tyłu, obydwoje klęcząc... wchodząć w nią, pieść ją ręką... może sama penetracja jej nic nie daje...ale jeśli dopieścisz ją w tym samym momencie ręką, może poskutkuje....

wiele kobiet nie osiaga orgazmu,a mimo to czerpia z seksu wiele przyjemnosci. Ja sama musialam dluuuugo czekac, az orgazmy u mnie zaitaly, a i tak nie za kazdym razem je osiagam,mimo cudownych doznan :)

Głowa do góry! Znam ten ból. Miałam ten sam problem, wszystko ładnie, fajnie i pięknie, alenigdy nie było finału :( Spróbuj minetki, do tego paluszek lub dwa paluszki :) a ona niech zaciska mięśnie. Ja tak doszłam, teraz za każdym razem, przy takim czymś, po jakimś czasie zasiskam "się" i "dochodzę" Jeżeli chodzi o sam stosunek, to pośmigaj jej palacem po łechtaczce albo niech ona sama to robi. Powodzenia życzę!

juz próbowałem piescic łechtaczke podczas stosunku i niby było jej przyjemnie ale i tak ... pornole juz ogladalismy, chyba wszystki gatuki sądze ze ja podniecam, czasami wystarczy ze ja pocałuje, zaczne lizac po szyi, piersiach i juz widze co sie z nia dzieje... po minucie jest tez tyle sluzu ze mogłbym sie w nim utopic.

ok, powiem jej zeby zaciskała mięsnie podczas minetki i nie tylko...... moze akurat to poskutkuje.... dziekuje ze w ogole ktos przeczytał moje wypociny, ide juz spac, licze na Was! ze jeszcze cos interesującego mi napiszecie. jutro sobie poczytam. dobranoc

nie ma za co dziękować. Miejmy nadzieję, że się uda- napisz... Niech się pomęczy dziewczyna z tym zaciskaniem- MI SIE UDAŁO! I teraz mam za każdym razem. Opanowałam technikę, ale gdyby nie te moje experymenty to nie wiem czy do tej pory nie byłabym "popsuta". Nie zwalaj winy na siebie w żadnym wypadku! A jej proponuję zamiast wkładania palca, pobawić się łechtaczką.

co "Figaa" napisała - ja pierwszy orgazm miałam po 3 latach współżycia. Zastanowiło mnie to co napisałeś: "tyle sluzu ze mogłbym sie w nim utopic" Ja też tak miewałam i zauważyłam, że jak było za mokro to nie mogłam dojść - może ona ma tak samo?

czasem jesli jest bardzo mokro to rowniez odczuwam mniejsza przyjemnosc-poslizg jest za duzy:)

czasami kochaliśmy sie jak było baaardzo sucho... i jedyny efekt to dyskomfort u mojej kobiety :O no cóż... chyba nie pozostaje nam nic innego jak cierpliwie czekac :(