on mysli ze ja mam 18 lat

poznalam faceta,spotykamy sie jakis czas,ja jestem po 30 a on mi dzis powiedzial ze nie daje mi wiecej niz 18 lat:( co wy na to?...bo mnie zatkalo,w sumie nie rozmawialismy o "naszych latach",ale on ma ok.40....fajnie ze mlodo wygladam,ale...no wlasnie:(

a na dowód pokaż ,że nosisz pampersy

nie wiem czy powiedziec mu prawde czy zostawic jak jest...w sumie facet jest intrygujacy,ale ja juz nie chce sie zakochac:(

chwalisz sie, czy zalisz?? Pewnie musisz byc strasznie infantylna, jesli facet oszacowal Cie na 18-tke.

On ma jakes ale? Boi sie ze nie bedziecie razem ładnie wygladac?:) glupota plus dla ciebie ze fajnie wygladasz:) mlodziej niz paniena na noc

wlasnie ciesze sie ze tak mlodo i fajnie wygladam,glupio wyszlo ze od razu nie sprostowalam wieku i teraz nie wiem jak z tego wybrnac,facet zaangazowal sie a zaczynac cos od klamstwa?przyznac sie do wieku?

ruda zolza---chodzi o wyglad,gdybym byla infantylna to ten facet na pewno wiecej by sie ze mna nie umowil,a jest naprawde "do rzeczy"

co to za facet jeżeli leci na Ciebie bo mysli że jesteś ponad 2 razy młodsza od niego?Ile takich panienek przed Tobą miał? nie chce obrażać ale straszyć,ale ja bym sie 100 razy zastanowiła..

po prostu fajnie nam sie rozmawia,mamy wspolne tematy,nie leci na mnie ale czuje ze mu sie podobam i zalezy mu na spotkaniach,ja jestem po rozpadzie dlugiego zwiazku i w koncu ktos mi sie spodobal...pytam was czy powiedziec mu ile mam lat?czy w rozmowie z nowo poznanym facetem zdradzacie wiek?

przyznaj sie..potem będzie tylko trudniej, a szczerość to podstawa.

dzieki

pawda przyznaj sie a powiem tak jak sie zna i kocha te osobe to kiedy sie nie przyzna nie gra roi, wazen ze to zrobi :)