kto z was spotkał się z chorobą-stwardnienie boczne zanikowe?

proszę o wpisy ,nie mam pewności ale istniejke podejżenie co do tego że moja mama może miec tą straszną chorobę:(

Mój szwagier zachorował właśnie na stwardnienie boczne zanikowe Umiera,cierpi,może ktoś podpowie,jakie są szanse na rechabilitacje? Jednak jestesmy pełni nadziei.

studiuje pielegniarstwo i spotkałam sie juz z ta chorobą.... u każdego przebiega ona inaczej... jest to choroba przewlekła i nieuleczalna występuje w rzutach i okresach remisji. podczas rzutu konieczna jest hospitalizacja a nastepnie rehabilitacja, podczas remisji zazwyczaj mozna normalnie funkcjonowac:) nie mniej jednak kazdy rzut przebiega gorzej i trudniej powrócic do sprawności. ponoc w tej chorobie bardzo ważne jest żeby sie nie załamac normalnie funkcjonowac pracowac uczuc sie im dłużej tym lepiej:)

Prowadzi do smierci, rechabilitacja na niewiele sie zdaje, nie da sie rehabilitowac zaniknietego neuronu. Na wikipedi pisza ze przezywalnosc do 5 lat, osobiscie spotkalem sie z przypadkiem ktory nie przezyl 2 lat.

ciezka choroba, umierasz jeszcze za życia we własnym ciele:(

od jakiegos miesiaca mam takie dziwne uczucie w udach . jak dotykam skore to jest taka dziwna jakby nie moja. nibymam czucie reaguje na cieplo zimno. czasami jakby byla lekko odretwiala. co prawda mam czesto wrecz lodowate stopy wiec z moim krazeniem na pewno jest cos nie tak . ale czytalam o tych ronych chorobach neurologicznych i zaczynam sie bac