Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zbieram doswiadczenia

jakie przekrety zrobili ludzie pracujacy na waszym weselu

Polecane posty

Gość zbieram doswiadczenia

wpisujcie na co trzeba uwazacv jak sie zatrudnia ekipe : kucharki, kelnerow, barmanow, orkiestre opisze przyklad wesela na ktorym bylam swiadkiem: zginely ciasta, tzn niz zostaly podane wszyskie rodzaje i potem z kuchni oddano nam puste blaszki wodke rozstawail brat pana mlodego, ale barman poczestowal sie butelkami z tych najdrozszych alkoholi: bayleys, whisky, martini, mial oddac wszytkie butelki- puste czy pelne a oddal moze polowe wina bylo przewidziale 5 butelek na osobe, zabraklo przy pierwszym posilku!! Nad ranem jak wychodzilismy z juz pustej sali zniknelo pol prosiaka z wiejskiego stolu: mial byc na poprawiny a sie " rozplynal" kucharka stwierdzila, ze sie popsul.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz powinnaś przedstawić tę
ekipę, alby zrobić im "reklamę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry pomysł z tym topikiem ale widzę że nie cieszy sie zbytnim zainteresowanie, również jestem ciekawa waszych opinii, co należy lepiej dopilnować. z tego co ja wiem to należny pilnować alkoholu przed obsługa (zwłaszcza że są to obcy ludzie), dlatego u nas będzie on pod kluczem a klucz będzie miał mój tato. piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upstairs
TOALETY w fatalnym stanie. Nikt ich nie sprzątał przez całe wesele. Jedzenie zimne i mikroskopijnych rozmiarów - inne, niż w reklamach. Szef - CHAM - nie dało się z nim rozmawiać. Szef - zażądał dodatkowej opłaty za kelnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam jedno pytanie płaciłyście po czy przed?? to znaczy chodzi mi o to że skoro nie były spełnione warunki jakie miały być to czy nie dało sie negocjować ceny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upstairs
Stevie, nie podam :( Jedna panna podała nazwisko fotografa, który schrzanił jej ślubne zdjęcia i koleś podał ją do sądu. Nie chcę się narażać. Mogę powiedzieć tylko tyle, że jest to BARDZO znane i BARDZO reklamowane miejsce w Warszawie i okolicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee tam...tu mozesz :D tym bardziej,ze jestes na pomarańczowo. Ja tam sie nie boje. odradzam wszystkim firme cateringową \"Niebo w gębie\". Zamiast soków z kartonu - rozrobiona woda zamiast wody niegazowanej z butelek - woda z duzej butli ziemniaki - pełna paleta kolorów,od żóltego po czarny...:o kotlet de voila - w srodku zamiast sera - tluszcz słatki z marketów z plastikowych pojemników o reszcie nie wpominam,jeszcze mnie zolądek boli ...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upstairs
Mnie też boli od samego czytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufolud
u mnie tez poginely niektore ciasta i alkohole, ale niestety w tym stresie tego nie zauwazylismy, dopiero po jakims czasie jak omawialismy impreze, powychodzily takie rozne michalki. Dobrze, ze jestes juz teraz swiadoma tego, co moze sie zdarzyc, ja naiwnie wierzylam, ze ludziom mozna ufac i powierzyc organizacje najwazniejszej w zyciu imprezy. Acha, no i w naszej knajpie bez naszej wiedzy "ulepszono" dekoracje: oprocz tego, co zaakceptowalismy pojawily sie na scianach jakies tandetne obrazki z mloda para, porazka na maksa...myslalam, ze sie spale ze wstydu przed goscmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meliskaaaa
Na weselu mojej siostry wlaścicielka lokalu cały czas kręciła się po sali. Ustawiała młodych, gdzie maja zbic kieliszki, dyrygowała drużbami jak mają się prezentowac koło młodych, nie pozwoliła nalać szampana w kieliszki tylko w literatki, które goście mieli zabrac ze soba na salę, przed weselem wzięła mnie na stronę i kazała pilnować czy ktos na weselu nie staje na krzesła. Nie pozwoliła wjechac taksówkom na plac sali weselnej, a dodam, ze bardzo padałao i wszyscy goście musieli biec na deszczu ok 200m od bramy wjazdowej do sali weselnej. Było jeszcze tego trochę, ale az wstyd pisać, że są tacy ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufolud to tzreba jhe bylo sciagnąclepeij przez moent miec troche stydu niz przez cale wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barabaraaaaaaa
fajny topik!!! ale się uśmiałam chociaż będąc w waszej sytuacji nie byłoby mi do śmiechu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupuppup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedynie jaką szkode u mnie na weselu zrobili to że kelnerka włożyla lody do lodówki więc z deserku była ciapa :D Ale z opowiadań znajmomych wiem że musieli pilnować obsługe weselną-kucharki,kelenerki bo wynosiły jedzenie,alkohol i napoje.Niestety takiego chamstwa nie ejst się wstanie upilnowac.Bedziesz pilnować drzwi to ci oknem wyniosą.Spotkałam się też z tym że obsługa byla ok tylko goście kradli to już wogóle szczyt wsyzstkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
bo to polska wlasnie? :O :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluminka
wybaczcie, ze zwracam uwagę, ale załatwiając lokal można wyczuć z kim ma się do czynienia. owszem nie od razu widać czy zginą soki czy nie, ale widać czy ktoś jest cham. ja nie miałam żadnych problemów, robiłam wesele w restauracji, wszystkiego było full, wódka tez była ich, więc nie było motywów w stylu biegania z kluczem do kantorka po flaszeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbieram doswiadczenia
to co opisalam pluminka stalo sie w bardzo ekskluzywnej restauracji w hotelu duzym miescie obsluga byla bardzo mila i kulturalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie drw rąbią tam wióry leca.To nie do upilnowania.Chyba ze sie angażuje kogoś z rodziny do pomocy,ale w restauracjach to raczej niemozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mojej siostry
przyłapali kucharkę, jak pod spódnicą miała przyczepioną jakąś strasznie drogą rybę. I szła z tym do swojego samochodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm no coz.........
dobrze ze gdzie indziej tej ryby nie schowala.. ja slyszalam ze dawniej kobiety przemycaly flaszke wodki w .......no wiecie gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbiram doswiadczenia
dobre z taz ryba!!! bije wszytkie inne przekrety!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluminka
dajcie spokój. ludzie sa nienormalni. żeby połaszczyć się na rybę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w gore w gore w gore
bo warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
moja mama pracowała w firmie kateringowej, nigdy nic nie wyniosła i mówiła ze nie ma takiej mozliwosci,i to nie dlatego ze tak pilnuja ale dlatego ze to jest nie wyobrazalne zabierac cos gosciom, zdazało sie ze para młoda czy rodzice weselni dawali owoce,czy ciastka tak jak innym gosciom. zdazało sie ze dawali wodke,ale nigdy sama nic nie wyniosła, i nie słyszała zeby ktoś wyniósł. a nie raz słyszalam ze ta firma tez kradnie,wynosi jedzenie.. wiec czasem tez ludzie cos zasłysza i powtarzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ale wiem ze sa firmy które oszukuja.. nie mowie ze to co piszecie to kłamstwa,tylko chodzi mi o to ze czasem ludzie kłamią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozesmiana uhahana
wina bylo przewidziale 5 butelek na osobe, zabraklo przy pierwszym posilku!!" boze co za opijstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewolaj to chyba
raczej z masłem w środku a nie z serem , czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dallajlamka
u nas niestety kluski slaskie z 1 dania zostały umieszczone w bograczu 2dnia...aha i cos co w karcie widniało jako półmisek serów w rzeczywistosci było...talerzykiem a nawet spodeczkiem i kilkoma plasterkami goudy.Nalezy wiec zastrzec,ze kazda potrawa robiona ma byc ze swiezych produktów!!!bo za kazdy ciepły posiłek płaci się przeciez dodstkowa forse!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia34
u mojej znajomej pokradli ciasta i później sprzedawali w swojej restauracji do kawy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×