bo jakby się coś stało, to moja wina?

mam pytanie... jestem młodą dziewczyną, czesto jezdze na rowerze nad jezioro oddalone 15 km od mojej miejscowosci. droga jest taka, ze jakies 10 km jedzie sie ulica, gdzie po obu stronach są lasy. samochody mijaja i wyprzedzaja mnie co jakies 2 minuty. co 4 osoba to kobieta, wiec wiekszosc facetow. czasami ktos trąbi, macha, cos krzyczy, nie wiem po co zupelnie :O dziwnie sie wtedy czuje :O a moje pytanie brzmi czy jezdzac w krotkich spodenkach narażam sie na wlasne zyczenie? nie takich do kolana, tylko zupelnie przed.... bo ost. naszla mnie taka refleksja, ze mogloby mi sie COŚ stać :O temat jak najbardziej powazny :P

no wiesz spoko jeziorko jeziorkiem a bezpieczna droga to co innego :) zawsze istnieje jakieś ryzyko ale żeby trochę to ryzyko zmniejszyć to możesz jeździć z kimś mieć zawsze naładowany telefon że zadzwonić po pomoc

zawsze mam ze sobą telefon. a jezdzić po prostu lubię sama... no dobra, nikt mnie nie lubi :O :D:D

prymitywna normalka której też nie mogę zrozumieć. Faceci mijający Cię samochodami czują się anonimowi i bezkarni więc te samcze zaczepki są czymś standardowym niestety. Tutaj jest coś na zasadzie, że nie musisz być wcale jakoś szczególnie ubrana (czyt. rozebrana) ażeby faceci trąbili. Ja mieszkam przy drodze i trąbią na mnie nawet w zimie kiedy mam grubą kurtkę do kolan i kaptur na głowie. Kwestia tylko taka, że im bardziej wyzywająco jesteś ubrana tym gorzej, bo jak ciuchy są w miare normalne to jeszcze traktują Cię tylko jak "fajną dupeczkę" ale jak już wyglądasz wyzywająco to możesz spodziewać bardziej że tak powiem hardcorowych tekstów. Ogólnie lepiej nie kusić licha, bo i po co ?

:O znam to , zupelnie cie rozumiem ...kiedys tak sie przestraszylam jak jakis kierowca wielkiego TIRa zatrabil ze o maly wlos nie spadlam z roweru:O:P

zupelnie cie rozumiem...mialo byc \"rozumiem cie w zupelnosci\":P

ale ja tego nie zrobiłam specjalnie... załozyłam krotkie spodenki, bo chcialam sobie nogi opalic a poza tym w takich wygodniej. jeden facet to nawet sie na poboczu zatrzymał, wysiadl z samochodu i o cos tam mnie pytal, ale nie zatrzymałam się nawet ;)

jakos to glupio brzmi...chyba moj mozg zostal owladniety surowcami farmkopealnymi:O sorka:O

ja dzisiaj dłuuuuugo siedziałam na słoncu i dla mnie brzmi normalnie :D

kurde jak mi powiesz ze masz wakcje to... :P:D

ja nie ma takiego problemu ,biore ze sobą gaz łzawiący,nigdy nie użyłam ale czuje się bezpieczniej

nie mam wakacji :)

nie jeźdź nigdy nigdzie sama, tez wieczorami czasami bez świateł o pu 12 wracałam gdzieś 7 km, przez wsie, lasy ale juz nie jeżdżę, nauczył mnie tego"dobrego strachu o własne dobro, moja godność" moj chłopak, tyle teraz gwałcicieli, nerki, wątroby na żywca wycinają i kartki zostawiaj z napisem co wycieli, 2 lata temu obok w mojej miejscowości złapali 13 latka dla narządów ale uciekł in bp traktorzysta to zauważył!

ale tak powaznie to naprawde lepiej sie samej na takie wycieczki \"po wsiach\" nie wybiraj...ja sie pary razy strachu najadlam:O

nie no, ale ja lubię jezdzic na rowerze. ale od jutra w dlugich spodniach