Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jaho

Biore się za siebie ostro!!

Polecane posty

Gość Jaho

Cześć. Tak należe do tych dziewczyn ze słaba wolą. Miesiąc temu powiedziałam zaczne sie odchudzać. Pierwsze trzy dni były ok ,a dzisiaj stanęłam na wadze i co? Przytyłam 2 kilo. Od dzisiaj stosuje diete mniej żryj i do tego ćwiczenia. Moja waga startowa: 169 cm 75kg Kto ze mną bedzie się odchudzał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaczęłam się odchudzac jakies dwa miesiące temu. Przez ten czas mogłabym spokojnie schudnąć z 8 kg, ale przez kompulsywne objadanie się schudłam tylko 4. Jestem już na innym forum (schudnac 15 kg = spelnic marzenia), ale mysle, ze tutaj u Ciebie również mogłabym się udzielać. Chyba, że Ty zdecydujesz się dołączyć tam do nas. dzisiaj planuje zjeść: - 200 ml jogurtu - 300 g czeresni - dwa jajka, łyżka ryżu, warzywa - jabłko - jogurt (150 ml) Kiedy zaczynałam się odchudzać miałąm nadzieje, ze do wakacji dociagne jakos do tej 60... a tutaj wakacje za tydzien sie zaczynaja, a ja nadal 70 kg widze na wadze:/ Na dodatek wczoraj miałam taki kompuls, ze to jest nieporozumienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plażowiczka18
Ja bardzo chętnie się dołącze,z silną wolą to umnie słabo. Raz próbowałam schudnąć, na początku motywacja była, i nawet efekty dosyć szybko zaczęły być widoczne, ale potem oczyiście odpuściłam sobie:( Pod koniec lipca jadę nad morze, więc chiałabym się w miarę przyzwoicie prezentowac w kostiumie kąpielowym. Moja waga to 58 kg i 167 cm. Moim celem jest pozbycie się ok 4-5 kg. Tylko szczerze powiedziawszy nie wiem jak tego dokonać...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plazowiczka18 przeciez Twoja waga jest jak najbardziej prawidlowa... Skoro chcesz schudnąć to po prostu odrzuć słodycze i więcej się ruszaj. W ciągu miesiąca powinno zejś. Przy okzji cwiczen wyrobisz sobie ładną sylwetkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plażowiczka18
wiem,że nadwagi nie mam,ale mam troszeczkę zbędnego tłuszczyku,który mi przeszkadza.Staram się więcej ruszać,ograniczyłam też moco słodycze,więc mam nadzieje że to w jakiś sposób też pomoże.Najgorsze jest chyba jedzenie wieczorami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Objadanie wieczorami to jest moja zmora... Gdyby nie kompulsy to podejrzewam, ze juz nie musiałabym się odchudzac... Obiecuję sobie, że dzisiaj nie zjem nic po 18.00. No nie zjem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny..jeśli mogę to też z chęcią się dolączę...ja mam to samo..slaba wola...już dawno moglabym być lżejsza o conajmniej pieć kilo..ale ciągle mi to nie wychodzi...zaczynam się odchudzać grubo ćwiczyć..i zaraz albo już wieczorem albo na drugi dzień..nażeram się bialym pieczywem itp..to jest orkopne..:( ale ostatnio sobie wyczytalam super gazetkę na temat odchudzania wlaśnie..i dalo mi to trochę do myslenia...znowu postanowilam wciaż się za siebie..ale tym razem ostro!! więc jesli mogę...to się z chęcią doloczę..do was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to chyba faktycznie tak jest, że jeżeli wygłodzimy się rano to wieczorem te wszystkie kalorie nadrobimy *5. Tak więc najlepiej te \"gorsze\" (gorsze doa diety) rzeczy jeść rano i wtedy łatwiej będzie wtrwać wieczorem. Ile macie wzrostu, ile ważycie, i ile chcecie schudnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno kalorie zjedzone do godziny 12-13 raczej na pewno ujada nam bezkarnie i je spalimy wiec ja wyznaje zasade, ze na sniadanie i drugie sniadanie jem ile chcem oczywiscie w granicach rozsadku a obiad i kolacje jem zgodnie z dieta nielanczenia. na kolacje staram sie skromnie, serek wiejski z lyzka dzemu, jajecznica z warzywami, makaron z truskawkami i jogurtem ..., koktajl owocowy, salatki roznie, kanapka z tunczykiem. cokolwiek, aby nie wiecej niz 200 kcal. przed snem robie 200-300 brzuszkow natomiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak robia inni ale ja robietak: na patelnia wrzucam lyzke masla, na to pokrojona w kosteczke cebule i kawalek paryki, smaze az zmieknie lekko. wtedy wlewam dwa jajka roztrzepane z mlekiem. smaze az sie ladnie zetnie, przyjnamniej ja lubie dobrze sciete. jesli ktos lubi moze dodac pieczarki albo pokrojona w plasterki cukienkie przed jajkami. przekladam na talerz i posypuje szczypirkiem i pokrojonym w kostke pomidorem. jesli komus to nie za duzo kalorii to jeszcze mozna dodac lyzke startego sera. posypujemy ziolami prowansalskimi na koniec. smaczne, w miare zdrowe i da sie tym najesc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja już bląd robię..bo jestem po malutkiej porcji mleczka z platkami kukurydzianymi...ale to naprawdę mala porcja ,bo może polowę kubka i trzy lyżki platkow...no tak mnie zazwyczaj dopada glod wieczorem...tyle,że ja nie chcę jeśc aż pieciu posolkow dziennie..wystarczy mi trzy..muszę się też nauczyć jeśc je w miarę regularnie ale cieżko mi to idzie:( a ja czytalam wlaśnie w tym artykule,żę ćwiczenia najlepiej zaczać gdzieś tydzień,dwa po rozpoczęciu diety ponieważ wzmozona aktywnośc fizyczna pobudza apetyt..więc już sama nie wiem...ćwiczyć,nie ćwiczyć narazie? ech...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cwiczyc, cwiczyc! Mi się wydaje, że lepiej pięć posiłków a małych, wtedy wszystko na bieżąco się trawi i nic w żołądku nie bedzie zalegało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cwicz. nie muszisz wcale intensywnie. po cwiczeniach wcale nie chce sie az tak bardzo jesc, raczej pic. a jak wypijesz szybko pol litra wody to nie chce sie z kolei jesc. pozatym na poczatku jak sie ma slaba kondycje to i tak duzo sie nmie da. ale lepiej dac troche ruchu niz wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruch to podstawa. A jak ktoś mówi zeby nie cwiczyc, nie ruszac się na diecie to mnie trzęsie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehee..ja wlaśnie się sama szczerze mowiąc zdziwilam bo kiedyś też odchudzalam się,tyle ze wtedy mialam duzo większą motywację i szlo mi gladko..a teraz to nie wiem..zero motywacji..i pamiętam,że codziennie ćwiczylam k 40 minut..na rożne partie ciala i faktycznie schudlam noi oczywiście na kolację zjadalam warzywa,najczęsciej marchewki chrupalam i mniej jadlam...chyba musze to powtorzyć:) Ja b.lubię ruch..bieganie,rower,cieżarki,wcześniej skakanka,(nim nie zlapalam kontuzji niestety:()jakieś tam rożne ćwiczenia....ale cieżko się zabrać za siebie..a Ty M.jesteś na jakiejś diecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja preferuję poczciwe Mniej Zreć z wykluczeniem niektórych produktów. Białe pieczywo zastąpiłąm ciemny, ziemniaki tylko od czasu do czasu. Słodyczy staram się nie jeść, ale zdarza się. Piję dużo wody. Stosuje się do tych zasad, które tam wyżej napisałam. Chudne powoli, ale chudnę i mam nadzieję, że mi to nie wróci bo nie mam zamiaru wracać do dawnych nawyków żywieniowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlaśnie zdaję sobie sprawę,że MŻ daję najlepsze rezultaty chociaż powolne..niestety... no ale aby uniknać jo-jo i utrzymać wagę,bo to jest najtrudniejsze po diecie przecież..najlepsze jest MŻ..zastanawia mnie też kwestia nielączenia...musze poczytać sobie coś nie coś o tym co z czym nie można lączyć i w ogole jak taki jadlospis dzienny wygląda..bo podobno taka dieta też jest dobra:) chyba zostalyśmy same..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam książke \"dieta życia\" jest ona wlasnie o nielączeniu, Generalniu chodzi o to zeby nie lączyć białka z węglowodanami, znaczy nie jesz schabowaego z ziemniakami itp... sdieta nielaczenia preferuje bardzo duze ilosci warzyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dieta mniej zrec i wiecej sie ruszac daje swietne rezultaty moim zdaniem. roznych rzeczy probowalam ale efekt nie byl trwaly. a teraz ... zyje, jem normalnie chociaz sie pilnuje. ale nietyje. chudne powolutku. diete nielanczenia stosuje bo jest zdrowa. ogolnie lubie warzywa i jakies miesko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaho
Cieszę sie , zesie przyłączacie dziewczyny:) A ja już zgrzeszyłam. Rano na sniadanie 2 kanapki z serkiem i ogóreczkiem i oczywiscie brzuszki. A wróciłam ze szkoły i zjadłam już 4 kanapeczki:/ Ciężko bedzie ciezko, ale dam rade i wy też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plażowiczka18
Moja koleżanka właśnie schudła 8kg w ciągu 3 tygodni.Ona ma bardzo silną wolę,trzymała się zasady:zero słodyczy,jedzenia po 18,duuuużo wody,wybierała zdrowe produkty,dużo warzyw,jedzenie małych porcjo co 3 godz.Powiedziała,że w ten sposób przyspieszyła swój metabolizm.Teraz wygląda rewelacyjnie...ale coś za coś,niestety dieta wymaga wyrzeczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie wlasnie teraz zjadlam troszkę surowki..(kalafior,kukurydza,papryczka,pomidoreki w tym chyba jest trochę majonezu )i polowę buleczki zjadlam..buu..muszę przestać te świnstwo jesc!! ja czytalam,że pieczywo wcale nie tuczy(pisze o bialym pieczywie)tylko to co z nim jadamy..więc jesli ja suchą bulkę zjem to chyba nie ma się aż tak czym przejmowac?czy jednak jest się czym przejmowac?przed tym posilkiem wypilam dwie szklanki wody przegotowanej..i zaraz ziolowa herbatka... Jaho...dasz radę jasne...tylko fajnie by było jakby ten topik nie umarł tak szybko jak się \'urodził\':))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaho
KoCiaa pieczywo napewno tłuczy ,ale w dużych ilosciach. Myślę,ze Topic nie padnie ,bo tym razem przetrwam i bedę cały czas cos pisała. Ja tak naprawdę nie chce schudnąc tylko stracic cm w pasie:). Od poniedziałku zaczynam tkz. 6 weidera strasznie meczące cwiczenia ,ale dajace efekt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandrusia, w jaki sposob w 1.5 miesiaca udalo cie sie schudnac 10 kg???zazdroszcze... ja mam 160cm i waze 56kg. chcialabym schudnac jakies 8 kg. teraz jestem na south beach, troche dostosowanej do moich potrzeb, czyli mniej posilkow niz zalecane. dzis: 2 kawy z mlekiem i cukrem salatka z brokulami, ogorkiem, feta, awokado, malutkie 5 kawalkow kurczaka, salatka z pomidorem, cebula i awokado. herbata z cukrem i tyle:-) absolutnie zadnego jedzenia po 18. zaczelam 11.06 i schudlam 1kg do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaho
Dziewczyny jak minął pierwszy dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie bardzo dobrze. 35 km rowerkiem. jedzenie: - 3 łyżki owisnaki + 200 ml jogurtu - 200 ml budyniu - sałatka z sałaty, ryżu, jajka, ogórka , pomidora i cebuli polana maslanka - lód (100ml) - 200 ml jogurtu + łyżka owsianki Dużo wody i jedna zielona herbata Czuję ssanie w zoladku. Nie złamie sie dzisiaj, wiem to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×