kto mnie przekona

do wybrania sie do lumpeksu/ciucholandu czy jak to tam nazywacie? bo sie brzydze noszonych ciuchow, a nie chce nosic tego co wszyscy, to raz, a dwa, ze koniecznie nie moga to byc firmowe rzeczy (tez mam awersje) :O

to swoich rzeczy tez nie zakładasz drgi raz?? xD

jeju... noszonych przez kogos innego. nigdy sie tez nie wymienialam z nikim ciuchami

czyli nie ma co ;)

no to jak nie chcesz i sie brzydzisz to twoj problem a u kogos tolerujes czy uciekasz i nie dotykasz

Przecież nikt Cię nie będzie na siłę przekonywał. Twój wybór.

a po cholerę?? tak na logikę, jakie jest prawdopodobieństwo że ktoś odda dobrą rzecz bez powodu? jakiś powód MUSI być jeżeli więc ktoś ma powód wyrzucić, dlaczego ty miałabyś mieć powód nosić to po nim? trochę szacunku do samej siebie.... a teraz włączając słuszne obawy... załóżmy że znajduję w lumpeksie coś stylowego, dobrej marki, niezniszczonego... no ja bym się obawiała, że jeśli ktoś takiej rzecy się pozbywa to dlatego że np obrzygał go, zasikał, ktoś w tym umarł itp no i co z tego że wyprane...

a moze poprostu wyrósł ? Przytył? Schudł? Zmienił mu się gust? Czemu mialby od razu umierac? W lumpeksach jest masa fajnych ciuchów, ubieram sie prawie wylacznie tam i uważam że nie wyglądam źle