Jaki typ gospodarki preferujecie?

Zastanawiam się jaki typ gospodarki uważacie najlepszy- Liberalny czy socjalny, zapraszam do dyskusji

Myślę że wielu tęskni za gospodarką nakazowo-rozdzielczą, gdzie wszystkie decyzje dotyczące produkcji i konsumpcji są podejmowane przez państwo. Państwowe instytucje decydują o tym, co, jak i dla kogo się produkuje, a następnie rozdziela między potrzebujących. Stąd sukces takich kreatur jak Lepper czy Giertych oraz takich partii jak Prawo i Sprawiedliwość

Tylko czysty kapitalizm!

Ultraliberalny, jednak daleki od anarchii... czyli kontrola państwa minimalna, ale tylko tam, gdzie to konieczne.

socjalny! PRL wróć!

gospodarka: 2 swinki, kaczki szt. 6 , krówki 2 , owca, koza, kury tak ze dwanascie i indyk.

monetaryzm

feudalizm burżuazyjny

Tylko i wylacznie wolny rynek i kapitalizm z minimalnym interwencjonizmem panstwowym. Socjalizm byl nieefektywny i zaburzał normalne warunki funkcjonowania. Pantwo ma tworzyc ramy prawne dla wolnego rynku a nie zastepowac mechanizmy rynkowe. Dystrybucja dobr w wydaniu panstwa jest niesprawiedliwa i daleka od oparcia na racjonalnych przeslankach. Ludzie z wyksztalceniem zostaja zrownani z osobami czesto bez wyksztalcenia, co im uwlacza w kwestiach finansowych i prestizowych. Wolny rynek oznacza mozliswosc swobodnej dzialalnosci, w tym gospodarczej. Rolnicy czy gornicy - owszem moga byc niezadowoleni obecnie- bo socjalizm ich chronil. Obecnie maja za to szanse na przekwalifikowanie sie . Osoba ktora napisala by wrocil PRL--> PRL odnosi sie do systemy politycznego, a my tu mowimy o aspekcie gospodarczym. Prosze nie mylic pojec, albo sie nie wypowiadac glupio, powtarzajac oklepane hasla. Osoba, ktora potepi reformy Belcerowicza i transformacje systemowa w kraju, po prostu nie ma odpowiedniej wiedzy, glownie ekonomicznej i lepiej niech nie krzyczy za glosno:). Pozdrawiam . M.

Przepraszam za literowki i niejasnosc mysli miejscami.

99% ekonomistow preferuje liberlany, bo maja wiedze na ten temat i moga na podstawie odpowiednich argumentow wyciagnac wnioski. Ci Co preferuja socjalizm to ludzie, ktorzy nie maja zadnej wiedzy na temat gospodarki a swojego wyboru nie moga praktycznie niczym uzasadnic.

i jeszcze emale sprostowanie dla autora Topiku: nie ma gospodarki liberalnej lub socjalnej.. najprostszy podzial to: SYSTEM gospodarczy : kapitalizm lub socjalizm Liberalizacja zas to jeden z elementow kapitalizmu...... M.

który jest fajny o ile nie jest snie na samym dole drabiny społecznej :P

a jak Wy "ekonomysci " stoicie w tym lancuchu pokarmowym ?

Kapitalizm. Ale musi być w każdym państwie chociaż maleńka domieszka ochrony socjalnej, ochrony kluczowych dziedzin przemysłu etc.

mamy rozmawiac powaznie czy tez robimy sobie jaja podobne do tych jakie zaserwowal nam Trawnik? Ciekawi mnie twoj sklad rzadu.Albo w ogole :kto?

Monika rr-rozumiem ze uwazasz np.kopalnie za calkowicie zbyteczne,godne jedynie pozamykania?

yagon ---> jeśli kopalnia jest nierentowna, należy zminimalizować koszty. Jeśli nadal jest nierentowna, należy ją zamknąć. (imho) Proste jak konstrukcja cepa ;)

Znajdz mi w tym kraju choć jedną rentowną państwową kopalnie :-P Obecny system wygląda tak- państwo dopłaca (nielubie tego określenia, państwo czyli my wszyscy) setki milionów złotych do kopalń, daje górnikom wysokie emerytury po 25latach a potem i tak musi zbijać ceny węgla dopłatami bo ze wschodu można go zakupić znacznie taniej niż w kraju -"Kapitalizm. Ale musi być w każdym państwie chociaż maleńka domieszka ochrony socjalnej, ochrony kluczowych dziedzin przemysłu etc. " A teraz wytłumacz mi co to znaczy ta maleńka ochrona socjalna i kto by otym decydował kto ma ją dostać? Nie twórzmy jakiś utipijnych wizji ponad miare, gdy jest socjal to granica między minimalną ochroną socjalną a rozbudowaną jakimś magicznym cudem idzie zawsze w strone tego drugiego- tak to jest jak trzeba przed wyborami naobiecywać po 1500zł zasiłku dla bezrobotnych i "darmową" służbe zdrowia A po drugie co to są te "kluczowe dzidziny przemysłu"? -"Ultraliberalny, jednak daleki od anarchii... czyli kontrola państwa minimalna, ale tylko tam, gdzie to konieczne." Tylko tam gdzie to konieczne czyli utrzymywanie tylko Sądu, wojska i policji? :-D

--> yagon Trawnik siedzi za granica z tego co pamiętam. :> Ciekaw jestem z czego czerpała wiedzę o tym czemu ktoś głosował na PiS.

kapitalizm po skandynawsku to odpowiednie proporcje wolnego rynku i cywilizowanego stosunku państwa do mniej zaradnego obywatela

--> Duch Olofa Palme Niestety do takiego modelu potrzebna jest odpowiednia kasa, której Polska, może za jakieś 500 lat sie dorobi. :o

to już inna rzecz ale nie da się ukryć :-P

Duch Olofa Palme: > kapitalizm po skandynawsku > to odpowiednie proporcje wolnego rynku > i cywilizowanego stosunku państwa > do mniej zaradnego obywatela Mądrze prawi, polać mu.

mysle ze zyjemy w prawie idealnym kraju wiekszosc pracuje placi podatki a nasze panstwo z budżetu rozdziela te pieniaszki wedlug potrzeb i zaslug i tak buduje Koscioly stawia pomniki i trawniki aaa i bym zapomnial daje jeszcze becikowe Jest super wiec nie wiem o co wam tak naprawde chodzi Lepiej byc juz nie moze i nie bedzie :D

też popieram co z tego ze USA ze swoją superliberalną gospodarką są potężnym państwem, skoro 70 mln ludzi nie stać tam nawet na podstawowe usługi medyczne upokarzające... kolega pisał mi, że w stanach można kupić w marketach plomby do zębów za 6 dolarów, które samemu wciska się w ząb (coś jak modelina), są popularne bo w największym mocarstwie na świecie wielu ludzi nie stać na dentystę :-D :-( :-o

--> socjalliberałka U nas to nawet plomby w markecie nie kupisz.

dodam ze nawet pod nocnym sklepem w malo kto dosteje w plombe

-"kapitalizm po skandynawsku" Tak, a ja chce co tydzień wygrywać w lotka W latach 1890-1950 Szwecja miała jeden z najwyższych poziomów wzrostu gospodarczego na świecie, ze średnim obciążeniem podatkowym 10 do 20%. Dziedzictwo tego okresu to jeden z głównych czynników obecnego dobrobytu. Z 50 największych firm w Szwecji tylko jedna powstała po roku 1970. Był to kraj z wolnym rynkiem i ograniczoną rolą państwa, który z żebraka stał się bogaczem!!!!!! Kiedy Szwecja stała się krajem socjalistycznym obciążenie podatkowe wzrosło ponad dwukrotnie, przedsiębiorstwa były znacjonalizowane, państwo rozszerzało swój monopol społeczny itp. Wyniki? Według OECD PKB państwa per capita był w roku 1970 czwarty najwyższy na świecie. Obecnie Szwecja ma 13 pozycję. Inflacja i bezrobocie wyraźnie wzrosły. Na początku lat 90-tych wprowadzono mimo wszystko pewne reformy rynkowe, które polepszyły działanie gospodarki. Doszło do liberalizacji rynku telekomunikacyjnego, niewielkiej obniżki podatków, zgoda na powstanie prywatnych firm w sferze służby zdrowia, uniezależnienie banku centralnego i reformy systemu emerytalnego. We wszystkich gałęziach, które poddano liberalizacji odnotowano wzrost. Zatrudnienie wzrosło a kolejki oczekujących w szpitalach skróciły się. Ale w tej chwili od tamtych reform upłynęło już 10-15 lat i ich pozytywne rezultaty są coraz mniej odczuwalne. Wiele dziedzin nie zostało zreformowanych, i właśnie tam mamy dziś największe problemy. Według niezależnych instytucji ogólne bezrobocie w kraju wynosi od 15 do 20%. Wzrost zatrudnienia był w latach 1995-2004 czwarty najniższy w UE-15. Bezrobocie wśród młodzieży wynosi 23% i jest piąte najwyższe w Unii. Centroprawicowy rząd, który powstał po niedawnych wyborach większość obietnic kierował na sprawy budżetu i właśnie zagadnienie reformy rynku pracy. Takie reformy byłyby logicznym krokiem w kierunku budowania wolnego rynku w Szwecji. -"co z tego ze USA ze swoją superliberalną gospodarką są potężnym państwem, skoro 70 mln ludzi nie stać tam nawet na podstawowe usługi medyczne" Po pierwsze obecną gospodarke stanów zjednoczonych naprawde ciężko nazwać superliberalną, powoli coraz trudniej ją określić nawet jako liberalną... Z dobrej konunktury która miała miejsce w latach 80 wybił ameryke lewak Clinton i jego majstrowanie przy podatkach oraz służbie zdrowia wprowadzając mieszanine funduszu zdrowia z sektorem prywatnym i publicznym" ,a dobił Bush wojną w Iraqu Czego skutki widzimy obecnie jako kurs dolara który spada na łeb na szyje, rosnący dług publiczny USA, koszty ropy która wynosi 70% europejskiej (dotychczas wynosiła co najwyżej 50%) i rosnące ceny usług medycznych