Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agaula

kolka żółciowa...,jak często ataki i kiedy operacja??

Polecane posty

Gość agaula

Hej! Nie wiem,co mam robić:mam kamieni(A)e na woreczku żółciowym. Wiem o nich od ok.2 lat, ale pierwszy atak miałam miesiąc temu, a drugi kila dni temu. Zdaję sobie sprawę,że muszę poddać operacji,ale nie wiem kiedy?Czy może nie czekać i się zapisać na operację. Boję się,że ataki będą coraz częstsze i bardziej bolesne. I jak wygląda droga od lekarza ogółnego do operacji?Jak się przygotować i jakie badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agaula mam prosbe opisz mi bóle jakie masz z tym zwiazane i gdzie sa u ciebie umiejscowione bo ja mecze sie juz od 10 tygodni albo z woreczkiem albo z watroba.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O.o
Ja jestem po takiej operacji, a jestem dośc młoda 18 lat, kamien mialam okolo 2 lat do usuniecia, nie mialam czesto atakow, zdarzaly sie co 2-3 miesiace, i zazwyczaj w swieta, kidy sie je takie potrawy nizbyt lekkostrawne:/ Ataki to taki ostry ból, pod prawa piersią i nizej, gdzies pod zebrami nawet, i ból rozciąga się, az do kregoslupa! Straszne ;( Mi nie pomagały juz nawet leki po tych 2latach, brałąm no-spe, rapacholin, syrymialor, lub proszki przeciw bolowe! Za pierwszym razem takiego mocnego ataku pomoglo mi (o dziwo) takie cos na kaca, na bazie sody:/ ale wtedy po 6h bralam co popadnie! Atak ktory mnie doprowadzil do szputala, byl w listopadzie 2005, bylam w pizzeri ze znajomymi i po powtrocie do domu, czulam sie ciezko, potem cala noc nie moglam siedziec, ani lezec, jedyna pozycja to na kolanach na podlodze z glowa przy ziemi;( Atak trwał 14 godzin, wszystko zwracalam, nawet pic nie moglam bo mi sie cofalo, nie moglam ustac na nogach, to byl taki straszny bol-nie zycze nikomy! POjechalam do szpitala i tam sie okazalo, ze mi kamien do przewodu sie przesunal i trzeba zrobic operacje, czekalam 4 dni w szpitalu, ze wzgledu na duza liczbe pacjentow! Po operacji najgorsze jest to ze odciagaja limfe z saczka, niesamowity ból, jakby Flaki Ci do tej strzykawki zasysali! Trzeba byc dzielnym, potem jest juz lepiej, choc czesto zdarzaja sie mniejsze ataki juz po operacji! Powodzenia zycze 🌻 w razie pytran, zawsze dp uslug ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaula
o.o dzięki! japanka- bóle są następujące: kłuje mnie w dołk, tak az promieniuje do serca, łatwo sprawdzić czy to ból pochodzący od woreczka, czy od wątroby, jak naciśniesz miejsce pod prawymi żebrami, to poczujesz ból,a wątroba boli bardziej pośrodku brzucha. w przypadku bólu woreczka, promieniuje on aż do pleców, czasmi czuję,że nie mogę się wyprostować! jednak i tak uważam,że bol przy kolce nerkowej jest gorszy! W plecach chce ci wszystko rozerwać i tak szybko nie przechodzi - ja męczyłąm się 3 tygodnie zaczym urodziłam kamień, nie pomagały żadne leki i kroplówki rozkurvzowo-przeciwbólowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za odpowiedz współczuje wam ale sobie tez za kazdym razem jak biore leki to mam potworny ból watroby nawet po zakonczeniu kuracji.Przyjmowanie leków w postaci hepatin ,hepasonn,itp nic nie daje ani w czasie kuracji ani po niej.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaula
witam kolejny atak miałam jakieś 3 miesiące temu. Ledwo usiadłam do obiadu. Atak o wiele cieższy od poprzedniego.Z bólu byłam mokra i taka słaba,że myśłałam,że nie dojdę do samochodu. Na pogotowiu USG-kamień na woreczku 2 cm i przewlekłe zapalenie woreczka żółciowego. Ze względu na strajki odmówili przyjęcia do szpitala i kazali się zaszczepić na żółtaczkę. Jednocześnie dali mi do zrozumienia,że następnym razem też mnie mogą nie przyjąć Zaszczepiłam się i czekam. Wczoraj miałam leki atak, w zasadzie taki całodzienny dyskomfort w brzuchu. Wiem,że niedługo znów wyląduję na pogotowiu.Nie wiem czy czekać, czy zapisać sięna operację i czekać z rok czasuna nią? szczepionki wzięłam 2 dawki, lekarz na pogotowiu powiedział mi,że zanim wezmę 3 to już bede po operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jozefinka
A nie probowalyscie rozpuscic kamieni- sa takie przepisy w medycynie naturalnej- olejem i cytryna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm.. mialam ostre ataki kamieni... + potem rózne uboczne rzeczy jak potworne wzdecia... a potem juz naprawde nie wiedziałam co moge jeść. Poszlam do lekarza, dostalam skierowanie na laparoskopie (NFOZ) zaszczepiono mnie na żółtaczkę i zaraz po 6 tyg od szczepienia mialam laparoskopie. Poszlam w poniedziałek do szpitala, zabieg o 8 rano, o 11 obudzono mnie ze słodkiego snu:D pokazano kolekcje kamieni szlachetnych:D i spałam dalej. We wtorek rano po zbadaniu powiedziano a kysz.. i poszlam na wlasnych nogach do domu.:D Zgroza była taka że zabieg był 19 12... a wigilia i świeta tuz.. oj.. robilam całe jedzenie i łykalam sline:D Nic mi nie odsysano... 3 mikroskopijne blizny... i po problemie.\' Zaznaczam: 0 znajomosci, miasto Bytom:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---iza---
Cześ!CZy ktos może się wypowiedzieć w tym temacie jak sobie radzić z kamieniami na woreczku żółciowym,aby nie trzeba było poddawać się operacji?Czy jest jakiś sposób,aaaaaaaaaby pozbyć się ich nieoperacyjnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moni084
witam wszsystkich dopiero wczoraj dowiedzialam sie ze mam kamice.. wczesniej podejrzewali przepukline rozworu przełykowego co w sumie tez moze sie okazac prawda.... pierwszy atak mialam dwa miesiace temu ból w dołku sercowym momentalnie zrobilam sie mokra nic nie pomoglo dopiero zastrzyk na pogotowiu... ostatnie dwa tygodnie to był koszmar podsumowanie 3 razy na pogotowie 2 razy przyjezdzala karetka bo tracilam przytomnosc z bolu...ale mam tylkp kilka kamyczkow wielkosci ok 4 mm nie wiem skad ten bol w takim ukladzie helpppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umierajacy
Właśnie mam Atak ! Kolki woreczka żółciowego. Mam dwa duże kamienie i się czasem przesuwają... Jakie macie metody na walkę z tym bólem. Czasem pomaga mi prysznic czasem bieganie, albo stanie na głowie. Oczywiście 2 nospy już wiozłem, przydał by się Ketanol :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam_kg
Moja żona pierwszy raz miała atak kolki żółciowej w ciąży w marcu, myśleliśmy że to skurcz żołądka, później jak dziecko miało 6 tygodni czyli połowa lipca - USG wykazało liczne złogi w pęcherzyku żółciowym bez wymiarów. Lekarz wyznaczył termin usunięcia woreczka na 17.10.2013. 12.08 - kolejny atak prawdopodobnie po zjedzeniu świeżej brzoskwini ze skórką. Kolka przychodzi zazwyczaj w ciągu godziny po błędzie żywieniowym, ale nie było jej po zjedzeniu kebaba lub domowej pizzy posypanej zółtym serem, smarzonym kurczakiem, curry, ananas z puszki. Jeśli zaczyna ściskać/gnieść pod żebrami to natychmiast należy wziąć Nospę max lub forte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja żona pierwszy raz miała atak kolki żółciowej w ciąży w marcu, myśleliśmy że to skurcz żołądka, później atak jak dziecko miało 6 tygodni czyli połowa lipca - USG wykazało liczne złogi w pęcherzyku żółciowym bez wymiarów. Lekarz wyznaczył termin usunięcia woreczka na 17.10.2013. Wcześniej ma być gastroskopia, żeby sprawdzić, czy są wrzody lub nadżerki. 12.08 - kolejny atak prawdopodobnie po zjedzeniu świeżej brzoskwini ze skórką. Kolka przychodzi zazwyczaj w ciągu godziny po błędzie żywieniowym, ale nie było jej po zjedzeniu kebaba lub domowej pizzy posypanej zółtym serem, smażonym kurczakiem, curry, ananas z puszki. Jeśli zaczyna ściskać/gnieść pod żebrami to natychmiast należy wziąć Nospę max lub forte. Do tego gorący okład np. oblać gorącą wodą złożoną w kostkę pieluchę tetrową i zawinąć w woreczek śniadaniowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolka powstaje po uzbieraniu się zagęszczonej żółci w woreczku, kiedy jest dłuższa przerwa w jedzeniu, a następnie zjedzeniu czegoś nieodpowiedniego np. cukierek czekoladowy lub duża porcja posiłku wymagającego nagłego opróżnienia woreczka z zółci. Sposobem na unikanie kolek jest regularne opróżnianie pęcherzyka poprzez środki żółciopędne - więcej tutaj: [http://forum.gazeta.pl/forum/w,36,82710195,82739338,Re_dieta_odchudzajaca_a_kamienie_w_woreczku_zolc.html]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzcie czy jezeli jest stan zapalny i kamien tkwi.w przewodzie to mozna operowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OwieczkaBaranka
Jestem w 22 tc i też zdiagnozowano u mnie kamice życiową. Nie wskazany jest zabieg w ciąży więc radzę sobie nospa. Ból niesamowity miałam już z 10 ataków w przeciągu 3 miesięcy. Próbuje rozpuścić kamienie sokiem jabłkowym, grejfrutowym oraz cytryną ocet oliwa może się uda uciec spod skalpela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×