2 partnerów seskulanych w wieku 18 lat - co myslicie??

zalezy czy jednorzaowych czy zwiazkowych

zwiakowych, z jednyn bylam rok, z drugim jestem pol roku

szmata?:O

A dlaczego pytasz o opinię w tej sprawie??

bo chialabym widziec, jak to postrzegaja inne osoby, dla wlasnego uzytku :) jak widze "szmata" prowadzi.. ale skoro jednego kochalam, drugiego kocham, to fdlaczwgo nie?? przeciez to nie jacys przygodni chlopacy..

ja w twoim wieku mialam 3 ;P

15-tu - kazdego kochalam. Zakochiwalam sie na smierc pierwszego dnia, robilismy to a oni zawsze potem odchodzili. Nie wiem dlaczego :(:(:(:(

ja ci powiem: bo jestes glupia pizda, ktora da dupy kazdemu, kto tylko sie toba zainteresuje. Masz niskie poczucie wlasniej wartosci i myslisz, ze dajac dupy i robiac loda ktos cie polubi a ty zwiekszysz swoja wartosc. A rezultat jest calkiem odwrotny, zrobilas z siebie szamte i kazdy ciebie postrzega jako kurwe.

i jeszcze sie dziwisz ze odchodzili? A kto by chcial byc z kurwa? Jak facet idzie do burdelu, to uprawia seks i odchodzi, po co ma sie wiazac z prostytutka? Z toba jest podobnie, chociaz ty nawet za to kasy nie bierzesz. Wiec jak ktos cie zna, powie pare ladnych slowek, a ty wypinasz dupe, facet sobie zarucha za darmo, nawet nie musi placic.

Hmm..ja w wieku 18 lat miałam wyłącznie chłopców...mam dwadziescia trzy lata i mam drugiego faceta...i raczej ostatniego:]na to sie zanosi:] nie nazwe Cie tak jak inni..bo to w sumie sprawa indywidualna...ale chyba jednak niezbyt sie szanujesz...nie mówie tego złosliwie, ale jak tak dalej pójdzie w moim wieku będziesz miała 10, a nikt nawet aptykiem nie bedzie Cie chciał dotknąć...

jak to byly zwiazki to spoko, przestancie juz z ta nagonka na nie dziewice idioci ! przeciez mlodzi ludzie musza jakos poznac siebie, seks i swoje cialo, jak wyglada zwiazek - to wszystko buduje ich przyszle wymagania i oczekiwania dzieki czemu za pare lat beda wiedziec jakiej 2 polowki szukac i stworza prawdziwe trwale zwiazki oparte na milosci bo beda wiedziec kogo chca :) a lepiej jak w mlodosci maja takie "krotkie zwiazki", wtedy wszyscy tak maja, wiec lepiej wtedy jak w wieku 30 lat jak juz kazdy mysli o partnerach "na stale". jak sie jest mlodym to rozstania sa na porzadku dziennym, wykorzystajcie to :) aha, nie mozna tez przeginac i pieprzyc sie maja lac 16, ale 18-22 lata to akurat na inicjacje seksualna.

przeczytaj uwaznie ona właśnie zaczęła gdzieś w wieku 16 lat, tak wynika z tego co mówi...

tak róbmy to ze wsyztskimi, tak ,żebysmy mieli szanse stworzyc normalny związek, człowieku Ty z normalnościa mas zniewiele wspólnego.ja mam 23 lata drugiego i raczej ostatniego partnera seksualnego (zamierzamy się pobrac)...i nasz zwiazek jest po pierwsze rewelacyjny, po drugie nie musiałam wybzykac całego maista, żeby go znaleść...temperamentem i upodobaniami tez jestesmy tacy sami!!:] jest superrrr....

tak ,swoj pierwszy stosunek mialam w ielku 16 lat, po 8 miesiacach zwioazku, ale czulam sie na to gotowa psychicznie, odpowiedzialnie podeszlam do sprawy, bralam tabletki anty, byla to moja swiadoma decyzja. i nie wybzykalam pol miasta, jak ktos mi tu subtelnie zasugerował, co wiecej nie mam zamiaru ;) no i sie szanuje, nie ide z chlopakiem dio lozka ot tak.. a chcialam pozanc tylko Wasze opinie ;)

to nie było do Ciebie karolina, tylko do tego kogos kto zasugerował, że trzeba jak najwięcej seksu uprawiac, aby stworzyć normalny związek

no tak, teraz uwaznie przeczytalam, przepraszam :)

Natomiast co sie tyczy Ciebie, to mówię, nie popieram takiego czegoś...ale to wyłącznie Twoja sprawa... i kwestia twojego podejścia do swojego ducha i swojego ciała... natomaist to co ja uważam o takim podejściu, no to nie uwazam tego za cos fajnego, po prostu...uwazam, że jestes młoda...ja w Twoim wieku nawet tego nie chciałam, a tez byłam z facetem póltora roku..ale uszanował moja decyzje....

no ale to Twoja sprawa, a poniewaz pytałas to odpowiedziałam:] mam andzieje ze nie uraziłam, więc nie traktuj tego osobiście, przeciez Cie nie znam...:] takie mam poglady zwyczajnie:]

nie chcialas?? nie chcialas byc z nim tak blisko, najblizej??

szanuje :)

niee.. i się cieszylam...bo póżniej poznałam fantastycznego faceta...co do którego nie miałam żadnych wątpliwości...fakt, że jednak ansze charaktery i temperamenty nie pogodizły nas, to długo cierpiałam po rozstaniu, między innymi dlatego, że On był wtedy jedynym mężczyzną..z jakim byłam w ten sposób...po tym związku długo sie nie mogłam wyzbierać, nie mówiąc o jakichs romansach itd...ale w końcu poznałam obecnego mężczyznę...i jest cudownie, toz Nim odkryłam to co najlepsze... i to co ja moge Ci powiedziec, nie bądx pochopna w swych wyborach...faceci cieszą sie kiedy kobieta ma porównanie...ale kiedy jest tego zbyt wiele, to uwierz...nie szanują...pozdrawiam:]

nie przejmuj sie tymi tekstami ja w sierniu koncze 17 lat jestem z chlopakiem 15 miesiecy wiec ponad rok po 11 mcach zaczelismy uprawiac seks jak narazie zamierzamy byc razem bardzo nam na sobie zalezy ale nigdy nic nie wiadomo co sie zdazy jak za rok bym z nimn nie byla to mam zachowywyac sie jak zakonnica do konca zycia

normalnie - masz racje, dalo mi to do myslenia :) jednak mozna na kafe czasem posluchac jakiejs madrej rady, a nie tylko spuszczaniu sie i o drazach z biedronki ;) pozdrawiam rowniez ;)

karolina:] no to ja sie ciesze, że jakąś nic porozumienia nawiązałysmy...powiem Ci, że mój facet jest starszy ode mnie i myślał, jak każdy facet w takiej sytuacji i jak facet, któremu podoba się dziewcyna..kiedy mnie poznał myslał, że to będzie znajomośc na parę razy...hehe neistety zakochał się:P:P:P powiedział, że miedzy innymi dlatego, że nie poszłam z Nim do łóżka , kiedy tego chciał..... jakos w miarę tez wygklądam więc sądził, że miałam wielu facetów wczesniej...a kiedy powieziałam mu juz po długim czasie, że jest drugim:] to był uradowany jak nigdy...:]naprawde karolina...:]nie m ówie o celibacie, ale ostrozności:]

ghvvc - z tego, co napisalas/es mozna wywnioskowac, ze najwazniejszy w zyciu i w zwiazku jest seks :o

no ja z tego wywnioskowałam wtedy ze musze cale maisto przeleciec, zeby znalesc normalny zwiazek:P

moze to zabrzmi pruderyjnie, ale gdybym nie byla ostrozna, to nie mialabym 2 , tylo o wiele wiecej.. ehh..

nie brzmi tak, hehe gdybym ja nie była ostrożna...to ...!!!hehe..natomiast musisz przyznac, że jestem ostrożniejsza od Ciebie:Phehehe

hmm.. z pewnoscia bardziej konsekwenta i uparta ;) jestes komornikiem? :P