Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość była już idealistka

Z każdym dniem umierają ideały...

Polecane posty

Gość była już idealistka

Kiedyś wierzyłam, że świat jest dobry, że można być szczęśliwym,że kiedyś spotkam tego jedynego, że pracując będę robić to co lubię, że uda mi się zachować moje zasady... ale zycie udowodniło mi, że takich rzeczy jak szczęście, prawdziwa miłość nie ma.... już nie jestem tą samą idelistką ktroa chciała zdobywać świat... dziś juz mam mniejsze oczekiwania od życia niż kiedyś... stałam się bezbarwna... nawet już nie czekam na lepszy los... pogodziłam sie z tym jak jest.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pizmoszczu
...Trudno to zrozumieć, lecz nic Nie daje siły by żyć, Jakaś misterna część W konstrukcji zdarzeń Pękła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra_elvisa
a ideał to nie taka nazwa dla czegoś co jest tak dobre że aż nie istnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffff
wiem co czujesz. Ja idealizowałam ludzi. Po kolei okazywało się jakcy naprawdę są i przezywałam wielki zawód. I tu nie chodzi o to, że dotkneło mnie coś osobiście. Przykładowo: myślałam, że jest wspaniałym ojcem - okazało się ze w zaciszu domowym bił zonę. Myślałam, że idealna kobieta, matka żona - zdradzała męża. Koleżanka z dzieciństwa - wzór cnót, religijności i pobożności - wpadka po trzech miesiącach bycia razem.....itd od jakiegoś czasu staram sięnie idealizować ludzi i nie oceniać. Jest to bardzo cięzkie (niestety we krwi mam chęć oceniania) ale warto. Zbyt często pozory mylą i mało jest ludzi naprawdę "czystych". Nie pisz jednak, że nie można zmieniać świata od samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasdsa
No i masz racje nie czekaj. Sam nie przyjdzie, zeby cos osiagnac musiz sie starac a nie zyc w swiecie marzen i czekac az wszystko samo do Ciebie przyjdzie i zapuka. Praca- jesli masz wyksztalcenie, znasz jezyki -znajdziesz dobra-tylko od Ciebie zalezy. Faceta tez znajdziesz, w swoim czasie ale na pewno. Nie mozesz robic tego co lubisz? Kto kieruje Twoim zyciem? Bo ja sama kieruje swoim i robie to na co mam ochote. Nie badz idealistka, badz realistka, zycie bedzie piekniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffff
MOŻNA I WARTO!! wiem to po sobie. Bardzo dużo brakuje mi do świętości ale czasami wystarczą drobiazgi do tego aby świat stał sięlepszy: 1. Udzielałam darmowych korepetycji 2. Z każdej wypłaty jakąś niewielką kwotę przeznaczam na innych 3. alkohol dla mnie nie istnieje 9zbyt wiele nieszczęśc przez niego) 4. Pomagam bezinteresownie ... Niektórzy mówią mi, że nie mogę być taka dobra bo ludzie mnie wykorzystują, że moją ciężką praca ułatwiają sobie życie (jeszcze w czasie studiów korzystali z moich notatek) itd. itp. Ale jak pytam czy wszystko w życiu musi być nastawione na zysk, czy nie mozna robić nic bezinteresownie? Warto zmieniać świat od siebie. Bo choziązbyśmy nawet byli przez to biedniejsi finansowo to napewno twarz w lustrze będzie częściej uśmiechnięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffff
Wiem co to znaczy być bez pracy. Skończyłam uniwersytet ale nie znałam żadnego języka. Mimo solidnego wykształcenia z praca było trudno a więc i pieniędzy brakowało. Chciałam do szkoły językowe - niemogłam. Zaczęłam uczyć się w domu. Szłam w zaparte. Internet (cudowna rzecz) i ksiązki i efekty z dnia na dzień było widać. Nic mnie to nie kosztowało - tylko własna praca. Pukałam do wielu drzwi, gdy się zamykały przede mną wyłam jak pies i pukałam dalej. Teraz od kilku lat mam pracę. Wreszcie się udało. Kokosów nie zarabiam, domu z tego nie wybuduję ale mam po co wstawać. Najwazniejsze to się nie poddawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realnie i rozsadnie
ffff zrobilas blad studiuje sie po to by przedluzyc sobie mlodosc ewentualnie uciec od wojska jak ja, zawod i tak mialem ze sredniej szkoly, a zycie jest piekne ja sie realnie podchodzi bez bzdurnych nierealnych marzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była już idealistka
ale ja jestem jeszcze na studiach... ale kierunek wybrałam bliski do moich zainteresowań, ale nie jest to to o czym marzyłam... musiałam tak wybrać dla lepszego bytu... jesli chodzi o faceta to poznałam kogoś kto po 10 minutach rozmowy wydawał się znajomy od lat... patrzył na mnie tak pieknie iskrzyło i to bardzo... i nagle się rozmyślił przeszło mu a ja zostałam z przekonaniem ze drugiego takiego juz nie znajdę... i może i moje zycie nie jest beznadziejne, pracuję w czsie studiów, mam wielu znajomych, ale mam też uczucie ogromnej pustki.... a najgorsze jest to że już mi ta pustka zobojętniała.... kiedyś jeszcze miaąłm nadzieję... teraz już nie wierzę... po prostu przestałam wierzyc w nadejście lepszych czasów.... a jeszcze niedawno zylam, radziłąm sobie z trudnościami i byłam pewna że kiedyś będzie lepiej, teraz dalej sobie z nimi radzę... ale wiem że tak jak jest już zostanie..... skoro dziś nic sie nie zmieniło, czemu jutro miało by być inaczej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja kiedyś myślałam
że jestem tylko takim nienormalnym dzieckiem, ale z tego wyrosnę i kiedyś będę miała normalne życie jak inni. Myliłam się! Potem było już tylko gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem co wybrać w życiu
czy liczyć jeszcze na jakieś ideały czy dać sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×