Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość am4a

nerwica a ciąża

Polecane posty

Gość am4a

czy miała któraś z was taką sytuację, że miała nerwicę i zaszła w ciążę? jesli tak to jak sobie z tym radziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość am4a
dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość am4a
przeszłam ostatnio atak lękowy (wręcz drgawki) zupełnie bez powodu (drugi raz w życiu - za pierwszym razem po dużym stresie) i teraz boję się że będzie się to powtarzało :O i że zaszkodzi maluchowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na tamtym forum tez pisałam ale pod innym nikiem-przeczytaj sporo dziewczyny opowiadały a jestes juz w ciazy? leczysz sie? bierzesz jakies leki? i jaka masz nerwice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość am4a
jestem na samym początku ciąży :) nie leczę sie bo nigdy nie miałam takiej potrzeby napisałam że to nerwica bo nie wiem jak inaczej określić taki atak paniki uczucie duszenia się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim gratuluje ciazy:):) ja sie zmagam z nerwica juz 7 lat-w ciazy czulam sie ok - potem jeszcze przez ok 9-m-cy a pozniej wszystko wrociło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość am4a
ja się strasznie cieszę z tego powodu :) tylko chyba nie mogę dać sobie rady z niewyraźnymi objawami ciąży (mdlenie w gardle, ale bez wymiotów, uczucie słabości itp) i to jest powodem paniki, to że przestaje panować nad swoim ciałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość am4a
a przynajmniej tak mi się wydaje :O zawsze nerwus byłam ale raczej społecznie przeciętny i bez schiz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj. Ja mam nerwice lekową.W ciązy było wszystko ok.aż nadszedł jakis taki dzień między 21 a 22 tyg.ciazy że myslałam że nie wyrobie przez tydzień sie zmagałam ze sobą już mówiłam ze trzeba mnie zamknąc w psychiatryku tak się poprostu rozkręciłam że nie mogłam juz przystopowac a to nie było dobre dla ciazzy poniewaz z tego stresu brzuch miałam cały czas napięty i twardy i dziecko pewnie tez nie było zbyt szczesliwe z tego powodu.Lekarz dał mi zwolnienie i relanium.Na szczeście udało mi sie wyciszyć bez relanium jak dostałam zwolnienie to jakoś samo mnie tak odpuściło przestałam żyć w biegu nie trzeba było chodzic do pracy i sie stresowac.I do końca ciazy juz było dobrze ale popijałam sobie często melise.Od porodu mineło 1,5 roku narazie mam jakby to powiedziec w miare spokój czasem mam napad ale nie jest źle. Pozdrawiam i zycze spokojnej ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość am4a
dzięki mojpka :) właśnie rozważam czy by nie wziąć z tydzień urlopu na wyciszenie :D na szczęście niedługo wakacje i może pozwoli mi się to oderwać od codzienności, wypocząć i skupić na maleństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×