CZY KTOś JESZCE NIE LUBI PRAC W DOMU??????????

czy tylko mnie wkurz ciąłe sprzątanie prnie prasowanie gotowanie itp???????? czy to nie głupota?????

hallo nikogo????????????

sprzatanie i prasowanie... reszta ujdzie :-o

prasowanie najlepiej przy upałach 30 stopni

U mnie sprzata chlopak :P

sauna za darmo koszmar

szczęściara niestety mój mąż tylko po wierzchu

enamorada pozazdroscic chlopaka... ja jestem ostatnia do takich rzeczy, zreszta tak naprawde to nawet nie potrafie prasowac wlasnie dlatego, ze tego nie znosze, ale ja to mam po mamie ;-)

a ja zmuszona jestem do poprawek i buszowania za kanapami i pod szawkami

gospodyni, dobrze, ze chociaz po wierzchu :-o

semantis a jak z gotowaniem?

tak tylko dzisiaj pod kanapą znalazłam cały zestaw zabawek z jajek niespodzianek, kredki i zaginioną zapalniczkę

gotowac owszem ugotuje ale potem zazwyczaj mam pol dnia sprzatania po nim tak wiec dziekuje :-o

ale nie myje okien bo to on robi najlepiej :-)

z reguły ja gotuję, ale jeżeli on się do tego zabiera to nie wchodze do kuchni bo bym dostała szału

jeszcze nie mieszkamy razem (ja i on), ale lubimy gotowac oboje nienawidze: zmiany poscieli, mycia sztuccow, prania recznego, scierania kurzu okurzanie ujdzie w tloku lubie myc okna i lustra

a ja w sumie to lubie tylko bawic sie w kuchni i to tez nie zawsze... chanell czy twoj mezczyzna jak cos robi to non stop cos od ciebie potrzebuje?? np. zebys mu cos podala, postawila wode itp...??

oczywiscie to bylo do gospodyni, przepraszam za pomylke...

mój zachowuje się w kuchni jakby był jedynym człowiekiem na świecie, dla nikogo nie ma już miejsca

a chce czegoś zawsze gdzie jest jego dowód a gdzie nożyczki a może widziałam kalkulator i t d

a wy pracujecie tak jak mężowie/faceci czy siedzice w domu?

no to lepiej (chyba ;-)) u mnie jest tak, ze jak ja cos robie to robie to od poczatku do konca, jak on wchodzi do kuchni to nie jestem w stanie zajac sie soba bo co chwile slysze wolanie z kuchni bo on np ma brudne rece i nie moze wody postawic, albo robi sos do spaghetti i moglabym w tym czasie makaron ugotowac itd, itp...

ja pracuje 2-3 dni w tygodniu, ale jak wracam to dopiero kolo 17-ej, on pracuje codziennie i konczy prace o 14:30

ja pracuje, w handlu po 10 godzin dziennie czasami mam 5 dniowe maratony z jednym dniem przerwy i ten wolny dzień powinnam przeznaczyć na odpoczywanie, zabawe z dziećmi, porządki i inne takie

jak kończy o 14.30 to pewnie zaczyna o 6 albo cos w tym klimacie?

pewnie dlatego nie lubię tych przyziemnych spraw

gospodyni, jestem pelna podziwu

chyba rozumiem, wcześnie wraca więc wcześniej wstaje jest zmęczony i styrany a my wypoczęte i jeszcze narzekamy tak?????

ale nie jest tak zawsze czasami jest odwrotnie tzn dwa dni wolnego dwa dni pracy i znowu wolne wtedy łatwiej zapanować nad rodzinką i domostwem ale i tak szkoda mi czasu na te domowe prace

co lepsze duzo wczesniej nie wstaje bo ja rano musze wyjsc z psem i pare rzeczy w domu zrobic a on tylko wstaje, myje sie i jedzie, poza tym on dojezdza do pracy jakies 10 km a ja 40 i to busem!!