muszę to wreszcie z siebie wyrzucić

mój facet to łóżkowa fajtłapa z przerażająco małym penisem i zerowym stopniem zaangażowania w seks :-o Kiedyś miałam nadzieje że będzie lepiej, ale jest coraz gorzej. Szkoda że tak bardzo go kocham :-o

poza tym mam na imie roman i zadawalam sie arbuzem analnie

trudno dzisiaj o dobrego homoseksualnego partnera

a ja bananem oralnie :P

ech, nie chodzi nawet o jego rozmiary, tylko o ten przytłaczający brak inwencji i jakiejkolwiek pasji. Pod tym względem napewno do siebie nie pasujemy, ciężko mi to przyznać bo pod innymi względami jest cudowny. Ale musze przestać się oszukiwać i wszem i wobec ogłaszam: mój facet jest beznadziejnym kochankiem. :-o

no nic nie poradze ze mam anusa jak wiadro , jak mi zaswiecicie latarka w odbyt to swieca mi sie oczy

oczywiście, ale jakieś zainteresowanie seksem i ciekawość w tych sprawach jest wrodzona. A jemu się nie chce, jest strasznie oporny w tej materii. Zeby nie było, nie raz już z nim o tym rozmawiałam, nie raz proponowałam coś nowego i nic :-( właśnie zrozumiałam że już nic się nie zmieni :-( i nie wiem co mam dalej robić

no nic , pora na kanapke ze stolcem i lulu znowu w lozko maz naszczal :/

Myślę, że powinnaś przestać robić cokolwiek. Kup sobie porządny wibrator i jak będzie oglądał mecz, to sie połóż naprzeciw lub koło niego na kanapie i jedziesz...:P Ale to tylko spekulacje;)

no deska tobie tylko to pozostalo wielki zelowy wacek na 4 paluszki bo kto by chcial dziewczyne z cyckami jak jajka ups jak jaka sadzone

sram sobie do jarmułki i podcieram się pejsami

Zgodzę się:) Ale jak widać to czasami daję o wiele większą satysfakcję niż facet:)