Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nika domi

akceptacja związku- on i ona po rozwodzie.. z dzieckiem

Polecane posty

Gość slonko962
Witam przygotowuje program o braku akceptacji partnera, o problemach... jak temu zaradzic. chciałbym porozmawiać. kontakt: slonko962@gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deni
Mam problem, który mnie przerasta i wpędza w ogromny smutek,przygnebienie. Jestem w trakcie separacji, mój facet z którym jestem od 1 roku jest po rozwodzie. Ja wiele przeszłam i On też. Kochamy się,ale dla Niego najważniejsza jest jego córka, która jest rozpieszczonym i rozpuszczonym dzieckiem. Ma 13 lat. Ja spotykam sie z moim facetek 1 x w miesiącu , bo mieszkamy w innych krajach oddaleni o 1300 km. Spotykamy sie tylko prawie codziennie na skypie. Gdy byłam pierwszy raz u Niego, córka była jedynie zaciekawiona i pózniej mówiła,ze jestem ładna i bardzo sympatyczna. Jestem miła osoba, dobrze ustosunkowana do ludzi a zwłaszcza do córki faceta, którego kocham! Problem w tym ,ze jego córka bardzo mu dokuczała, często mówiła,ze go nienawidzi, nie chciała z nim rozmawiać, była bardzo agresywna, raniła go.Bardzo cierpiał, a zarazem pozwalał jej na to-czasami pielegnujac jej "zło". Teraz całą nienawisc skupiła na mnie. Czyta nasza korespondencję, przeszkadza w rozmowach, mówi,ze mnie nienawidzi. Mogłabym pisać bez końca.Nigdy nie spotkałam sie z taką złosliwościa jakiej doswiadczam. ja tez mam córke, ale ma dobre serce.Jego córka powiedziała ojcu,ze albo"ona" albo "JA" . Wiem,ze jest mu trudno,ale ja popadam w okropne doły, które rujnują moja psychikę. Jak mam postepować? ignorować? Nie umię bo czyjeś chamstwo i złośliwość sprawiaja mi ból. Kocham go,ale boje się o nasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak to rozwiazac
Jestem od 10 lat rozwiedziona, mam 42 lata. A z byłym nie mieszkam od 15. Związek rozpadł sie przez alkohol. Mam 18 letnia córke, która zawsze była dla mnie najważniejsza, Wychowana jak księżniczka, zawsze miała wszystko to co najlepsze. to był chyba błąd. Bo teraz uwaza,że jest pepkiem swiata i wszystko kreci sie wokół niej. Ojciec wogóle nie utrzymuje a kontaktów, ostatni raz widział ja gdy miała nieco ponad 3 lata. Przez 12 lat byłam sama i tylko ona sie liczyła. Później byłam przez 7 miesiecy w zwiazku ze starszym od siebie o 10 lat mężczyzna (nie mieszkalismy razem) córka go nie zaakceptowała z czasem zwiazek ten okazał sie pomyłka.Od prawie 1,5 roku spotykam się z innym mężczyzna i jestem pewna,ze to jest ten z którym chciałabym spoedzic resztę życia, że warto, jest miły, czuły, troszczy sie o mnie, przy nim wiem,ze żyję, zapomniałam o przeszłosci.Planujemy wspólną przyszłośc. Niby wszystko proste ale.... no własnie córka nie akceptuje mojego partnera. Niema ku temu konkretnych powodów, jest to tylko chora zazdrosc nic wiecej ale nie dawałam jej do tego powodów, mój partner tez nie, zawsze o nia pytał, interesował sie, traktował jak córke, chociaz nie chciał jej zastepowac ojca czy też wychowywac, pamietał o jej urodzinach, gwiazdze czy mikołaju, zawsze miał dla niej jakis upominek czy słodycze, zdobył ulubiona płyte z muzyka czy film. Na poczatku było ok, później nasze czestsze spotkania i po roku mojej znajomosci córka napisała mu na gg,ze go nienawidzi i wiele nie przyjemnych rzeczy. Nie wpłynęło to na moje relacje z nim ale co dalej? Od tamtej pory oni sie unikaja. Córka go nie przeprosiła chociaz powinna bo to co napisała pozbawione było sensu. Ona wie,ze źle zrobiła ale nie potrafi sie przyznac do błędu. Jest juz prawie dorosła a zachowuje sie jak 3 latek któremu zabrano mame. Ale przeciez ja ciągle jestem, czy ja nie mam prawa do swojego zycia, do miłosci, do tego,zeby byc z kims.Co zrobic, zeby córka zaakceptowała mojego partnera? Nie jestesmy juz młodzi a czas szybko leci, drugiej takiej szansy możemy nie dostac.Wiem,ze czasami jest potrzebne troche egoizmu. Musze podjąc jakąś radykalna decyzje, mój partner mnie kocha ale ile moze czakac? nie odpowiada mu zwiazek na odległosc, chce zebysmy byli stale razem, ja tez tego chcę. Prosze o rade jak rozmawiac z córka? jak ja przekonac? Gdy z nia rozmawiam, mówi,ze ona niema nic przeciwko temu zebym kogos miała a robi wszystko na przekór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie
Mam corke i syna w wieku nastoletnim. Jestem po rowodzie i od pewnego czasu spotykam sie z pewnym mezczyzna, powaznie myslimy o przyszlosci, poznalam jego rodzine, on poznal moje dzieci. Corka od razu go zaakceptowala i ma z nim bardzo dobre relacje. Mam jednak duzy klopot z synem, ktory po prostu go nie lubi - jak stwierdzil i wiem na pewno, ze przeszkadza mu moj zwiazek. Moj partner jest naprawde bardzo mily dla moich dzieciakow, ciagle prezenty itd. Ja wiem, ze prezenty nie zalatwiaja sprawy , ale co zrobic, zeby syn przynajmniej wysilil sie na minimum uprzejmosci?? w koncu ten czlowiek nic mu nie zrobil zlego a ja tez chcialabym sobie ulozyc normalne zycie a jednoczesnie miec dobry kontakt z synem. Caly czas stwarza problemy,nie chce wspolnie z nami nigdzie wychodzic czy pojechac, czy ktos jeszcze ma taka sytuacje? jak to wszystko pogodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×