Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapomniana rzeka

Pół roku po zerwaniu a ja nie wiem czy dobrze zrobiłam

Polecane posty

Gość zapomniana rzeka

Pół roku temu zerwałam z chłopakiem. Byliśmy ze sobą krótko bo jakies 5 miesięcy , znalismy sie 7. Z jego strony padło kocham ale z mojej nie , on stwierdził, ze daje mi czas. Ale ja z nim zerwałam, troche przez panike( miałam bardzo przykre doswiadczenia z poprzednim chłopakie) i strach......teraz nie wiem czy zrobiłam dobrze:( moze trzebabyło dac mu szanse??? ale z drugiej strony nie chciałam go oszukiwac:( teraz mam metli w głowie:(co robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julian wdowiec
to było pół roku temu a ty to rozważasz teraz? trzeba było myśleć wcześniej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqeweq
dokładnie j.w. chłopak zasługiwał na jasny sygnał, dałaś taki zrywając, widocznie same też tego potrzebowałaś, teraz już nie ma sensu do tego wracać tylko wyciągnąć wnioski na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro cię kochał to czemu
o ciebie nie walczył? Tak, wiem, za dużo filmów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dwa wyjscia
odezwac sie do niego, albo zostawic takim jakie jest. On moze czekac na znak od Ciebie, a moze miec to rowniez gleboko w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniana rzeka
mówił , ze kocha bardzo...gdy zerwałam chciał bysmy zostali przyjaciółmi albo chociaz znajomymi, mówił ze gdybym czegos potrzebowała np pogadac moze sie do niego zawsze zwrócic.....ale teraz nie wiem, to nie takie proste ze trzebabyło myslec wtedy, popełniamy w zyciu błędy przeciez:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dwa wyjscia
Tak popelniamy bledy, dlatego podchodz z dystansem do tego co sie tutaj pisze. I nie bierz do siebie zbyt mocno tych slow. Zrob co Ci serce podpowiada, Kafe to specyficzne miejsce i latwo tu o niedelikatnosci i mocne wytykanie bledow. Jestesmy tylko ludzmi, do konca siebie nie znamy, pomysl o tym co czujesz i zaryzykuj, badz zostaw cala sytuacje taka jaka jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniana rzeka
zaryzykuje ale na nic sie nie nastawiam i nie robie sobie nadziei...jezeli bedzie chciał pogadac bede sie cieszyła jesli nie i bedzi emnie miał gdzies....to bedzie chyba znaczyło ze wtedy podjełam słuszną decyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dwa wyjscia
A nie macie teraz zadnego kontaktu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniana rzeka
nie....tzn ja mam nadal jego nr gg i telefon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dwa wyjscia
To zaryzykuj, odezwij sie, wiesz bardziej jako kolezanka, zainteresuj sie co u niego, mysle ze na gg bedzie najbezpieczniej, ale nie chce radzic. I nie sluchaj ze - niewarto, ze sie osmieszysz, ze to glupota, po co potem zalowac ze sie nie sprobowalo ? Mamy jedno zycie i trzeba probowac. Tylko mam nadzieje ze zastanowilas i wiesz ze cos czuje, a nie jest to tylko kwestia tego ze teraz np. czujesz sie samotna, a on kiedys tak kochal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×