Nie wierzę że jestem wyjątkiem !!!

I mam takiego faceta, który mnie szanuje, 7 lat ze sobą, nigdy nie nazwał mnie idiotką, nigdy nie poniżył, nie wyśmiał. Szanuje mnie, kocha, troszczy się i po tylu latach szaleje za mną jak napalony małolat. Ja za nim też. Ale bez przesady A jak jest u was

A u nas jest jak jest...

zjedz truskawki, bo się niedługo skończą

Pewnie zdradza Cie po katach, ma po tym wyruty sumienia i dlatego jest wzorowy. Para ktora sie nie kloci i nie ma problemow tylko z pozoru jest idealna. Kazdy tlumi w sobie zlosc. Ale niebawem wybuchnie. Poczekaj tylko...

wale mu codziennie konia,on mi pipke czochra,i jest na ogol fajnie

pozazdrościć

a wlasnie ze mnie niezdradza przeciez pisze ze mnie niezdradza tylko ja mu rogi przyprawiam,juz tak z wszystkimi jego kolegami dlatego mnie niezdradza bo czasem mu pupy niedam bo jestem zmeczona i jego to pociaga jak mu czasm niedam

i tak juz od siedmiu lat

u nas jest to samo ;) plus do tego wzajemne zaufanie (nie ma sprawdzania komórek, mailów, gg itd) , ja mam swoich znajomych on swoich (oprócz tych wspólnych), spotykam sie czesto z kolegami ba ! nawet z byłym jednym bo jest moim przyjacielem et cetera et cetera ;) w listopadzie minie 6 lat ;)

a kiedy sie koncza truskawki? w sierpniu jeszcze beda??

U mnie tez jest bezproblemowo, ale jestesmy ze soba dopiero 2 lata, wiec jeszcze wszystko sie moze zdarzyc ;)

a czemu ty : tez ale bez przesady? To on przesadza?

Moje związki to się jakoś tak po paru tygodniach same rozpadają.

uwielbiam jak mi ta pipulke czochra,ale jego kolega robi to lepiej

Na pewno mnie zdradza ;) Tylko skąd u niego takie duże pożądanie i zainteresowanie, jest tez zazdrosny o mnie, oj bardzo, jakos mi to nie pasuje do zdradzajacego faceta, czyli jestem wyjątkiem, który nie zdradza i nie jest zdradzany, Ja i Teoria ;)

Zakochana para ==> no tylko u nas nie ma zazdrości wiec tym się rożnią nasze związki ;)

mis kolabor - chyba nie wiesz o czym piszesz, jesli jest klotnia to znaczy ze trzeba sie ponizac i wyzywac ? ;) Mamy problemy, czasami odmienne zdania i zgrzyty, phi ale co to jest, wielkie nic, szybko o tym zapominamy :)

czasem tylko sie troche poszturchamy ,popchamy ale ja uwazam ze to jest ok,mysle ze problem jest dopiero gdy kobieta wyladuje w szpitalu po klutni,a te moje to pchilka,czasem on pije z 6 piw ze zlosci ale ja mysle ze to jeszcze jest ok

Mój jest zazdrosny, nie chorobliwie a tak zdrowo W sumie ma o kogo, Ja tez mam, ale nie jestem, bo jak sie kocha, jest sie pewnym uczucia to zdrada nie jest potrzebna ;)

zazdrosc a nie zdrada, zazdrosc nie jest potrzebna, ale mezczyzni tak maja ;)

bo to jest prowokacja!

Zakochana ==> no ale popatrz Ty nie jestes zazdrosna wiec on tez nie ma powodu a jednak jest :P a ja tego nie lubię ;) ja czasami tylko lekkie strzały miewam ale to tylko jak jestem tuż przed okresem wtedy mi sie zawsze cos ujebie ale on wie, ze to hormony i potem się z tego śmiejemy :D :D

dokladnie tak przed okresem mi nieco odpala,ale on to rozumie jak klne jak szewc w te dni,nawet mi kiedys kolega jego powiedzial ze jak bende takie miala dalej humory to on majuz inna na oku ale mysle ze klamal,wkoncu jestesmy juz 7 lat,on by mi czegos takiego niezrobil

O ludzie, ani to prowokacja, ani powód do marnego podszywu a 7 lat to nic na tle wieczności, żałośni jesteście- podszywy, nie wiem co wami kieruje, widocznie wszystko jeszcze przed wami, może macie za sobą same nieudane związki, sami zdradzacie lub jesteście, cholera wie, Ja już wam podziękuję i serdecznie żegnam.

no wiesz jak facte kocha to zachowuje tak jak Twój ;)