Kobiety jak to rozumiec ?

ale jak mam tak w smse jej napisac.. ( innego kontaktu juz z nia nie mam) " Hej podobasz m isie ichcialbym cie lepiej poznac " ?

Zadzwon i zapros ja do kina czy gdziekolwiek:P Co to za mania smsow:O

tak trochę z innej beczki to takkie niesmiałe dziewczyny co to nigdy nie odzywają sie pierwsze mają niefajnie - są zdane na łaskę i niełaskę faceta.

Bo tak latwiej, zwlaszcza ze wiele osob jest niesmialych i boi sie odrzucenia, takie smsowe mniej boli, no musze poczekac co z tym piwem...

ile razy się spotkaliście, skąd się znacie?

Nie czekaj tylko sie przypomnij:P Kiedy miala dac Ci znac co z tym piwem?:P

przedwczoraj przypomnialem, znamy sie z uczelni..

eee, natrętny też nie może być, bo spłoszy zwierzynę :P

a w tym smsie napisales jej wprost, ze ja zapraszasz na to piwo?

tak, tylko nie wiem czy nie ma czasu, czy ma zlewke, czy jeszcze cos innego, nie nede co chwile sie dopytywal bo nie taka byla umowa........

szkoda ze nawet wy tego nie wiecie :(...nie lubie takich tortur psychicznych ...

up up :(

Przypomnij jej o tym po raz ostatni, napisz np.\" widze, ze nie bardzo masz ochote umowic sie ze mna :-), nic na sile, milego dnia\" jak nie odpisze to odpusc sobie ja

na takie coś to raczej na pewno nie odpisze

To moze: \" to jak bedzie z tym piwkiem? Moze wyskoczymy gdzies w piatek o 20?\"

a dlaczego napewno nie odpisze??

jak odpisze ze nie moze bo cos tam odpuscic sobie tak ? zero inicjatywy juz z moejj strony....

tak, przeciez nie bedziesz jej prosil na kolanach

ale chyba wyczuwasz jak z toba rozmwia , czy mozesz jej sie podobac

no w 4 oczy rozmawia nam sie dobrze, sms niby tez ok, ale ona ociaga sie co do spotkanai...

chłopcze w rozterce... sama miałam tak: poznałam faceta w sieci i coś zaiskrzyło (można to tak nazwać). Ale kiedy dotarło do mnie że coraz częsciej o nim myślę to się przestraszyłam. Pisałam żeby dał mi spokój itp. I dawał - na jakiś czas. Wtedy czkałam aż on napisze, a kiedy to robił (ja ozywista, sama nie pisałam pierwsza) udawałam niedostępną, byłam zachowawcza oschła, chociaż cieszyłąm się jak głupia, kiedy dostawałam wiadomości od niego - tak było kilka razy... Chociaż on zorientował się ze ja czekam i coś czuję (w pewnym sensie) nie dałam mu szansy... Zamilkłam. On już zrezygnował. I dobrze. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć, trzeba odpuścić. Może to nie jset do końca analogiczny przykład :)

bo jestes desperatka--> nie rozumiem podobala ci sie i nie dalas mu szansy?

to skomplikowane, jak ja sama :) a wniosek dla autora z z tej opowieści taki, że czasami trzeba sobie dać spokój

oj niech sie nie poddaje tak latwo wkoncu to facet .. a noz ta dziewczyna jest niesmiala i nie lubi odzywac sie pierwsza zreszta musisz wiedziec , ze dziewczyny prawie zawsze czekaja na odwazny ruch meski bo to kojarzy im sie z poczuciem bezpieczenstwa min bo chlopak jest pewny siebie jak to na faceta przystalo.. ja bym jeszcze raz zadzwonila i wtedy wyczujesz czy jest zainteresowana

pewnie sie nie doczekam.............:(

A jaka to kobieta ? Może to "piwko" wziela za gówniarskie zagrywki ?

A co mialem zaproponowac, jak to kolezanka, i do tego nismiala, a nic nie wiem co o mnie mysli........

kobiecie raczej kawe, kolacje. Ja bym nie poszla na piwo :-) ...ale nie znam jej - może nie o to chodzi.

a dlaczego bys nie poszla na piwo ? pewnie starsza jestes ... na koalcje ? 3/4 nawet z tego forum by odmowilo, bo by sie baly czego ja chce...

Mam 26 lat,ale jak mialam 20 też na piwko się nie umawiałam. Miałam stronke w serwisie randkowym ;-) i widząc list zaczynający się "wyskoczymy na piwko?" od razu kasowałam. Wydawalo mi się to wlaśnie gówniarskie i nie poważne. Spróbuj czegoś innego i zobacz co się będzie działo.