życie

NIEWIEM co mam zrobić .Ostatnio poznałem fajną laskę na imprezie Chce się zemną spotykać .Ale ja jestem żonaty w idealnym związku mam 38 lat a ona 25 .Oczywiście nie chcę rozbijać swojego związku ale intryga spotkania się z nią jest bardzo silna. proszę o komentarz

1. co ty robile sna imprezie bez zony??????????????? 2.pojebalo coe?????????????????????chyba s ejaj robisz mas zzone ty debilu

ech....głowo do pozłoty! Byś się lepiej wziął za słownik. Przestań marzyc i połóż się, bo się jutro do szkoły spóźnisz.

Komentarz: daj se na looz, tudzież na wstrzymanie, znaczy np. strzep sobie freda albo cuś? Tak ja bym zrobiła.

w idealnym związku mówisz.... :O

Jeżeli mówisz, że związek jest idealny nie rób czegoś czego póżniej możesz żałować. Spotkanie-spotkaniem, ale kilka spotkań może doprowadzić do tego, że przestaniesz uwazac swoj związek za szczęśliwy.Chęć poznania nowego zawsze jest silna,ale czasami lepiej nie ryzykowac bo można wiele stracić

no własnie.. ja z kolei poznałam faceta ja31 on33 oboje w związkach :/

no może nie jest taki idealny , przecież zawsze są jakieś ale .Dlatego pokusa spotkania się znią jest wielka

zwariowany, zebys nie zalowal. Nie bede tu moralniakow prawic, bo sama kiedys swieta nie bylam. Lepiej sie dobrze zastanow czy warto cos poswiecac dla kogos, kogo tak naprawde sie nie zna

zwariowany, pomysl czy warto

A czy flirt bez zobowiązań byłby czymś złym ,

Zawsze jest to "ale".......!! Chyba w każdym związku?! Na pewno w życiu bedziesz miał jeszcze wiele takich pokus-czy warto ryzykowac własnie dla tej jednej ??

flirt? to nieodzowna część życia właściwie jest bezpieczny jeśli będziesz umiał powiedzieć sobie stop

Nigdy nie mjałyście potrzeby z kimś poflirtować ,przecież nie muszę iść z nią zaraz do łóżka .Tym bardziej że,ona zna mój status życiowy

dobrze cie rozumiem tez mnie kusilo i to jeden przez 2 lata,ale balam sie zaryzykowac mojego udanego zwiazku.trzeba tu pamietac ze w naturze faceta zyje mysliwy,niektore kobiety tez maja zaduzo hormonow meskich

Więc sądzicie że w tym wieku pozostaje tylko praca i dom i nic po za tym .W koło i na okrągło to samo ,nie można już sobie na nic pozwolić

widzę, ze faceci maja wieksze rozterki jesli chodzi o flirt to dla mnie sprawa jest prosta :P chętnie poflirtuję, niestety ten którego mam na mysli, wycofuje się :( czyżby tchórz? boi sie mnie w takim razie :D

jestem w twoim wieku mozesz.....ale musisz sobie postawic granice i nie mozesz jej przekroczyc albo zrobisz to tak ze zona nigdy powtarzam nigdy sie nie dowie

pozatym mozna kogos kochac a miec ochote na seks z kims innym to nasza natura

Jeśli masz za sobą prawie 20 lat życia zjedną partnerką to cz nikt niechciałby spróbować z iinną. Jestem bardzo ciekaw kto ma inne zdanie i dlaczego ?

Zazwyczaj wszystko albo prawie wszystko wychodzi na jaw. Pełno na tym świecie życzliwych....

spróbować i owszem, ale... nie zmieniaj na nowszy model tej , którą juz znasz jak własną kieszeń ;)

Małżeństwo do czegoś zobowiązuje-prawda.Mam nadzieję,że za 10 lat mój facet nie pomyśli jak Ty-jedna partnerka przez 20 lat.....

Widzę że ktoś mnie tu zaczyna rozumieć. Pewnie że są obawy takie o jakich piszecie ale proszę mi powiedzieć czy lepiej umrzeć świadomym czegoś ,czy żyć w nieświadomości i nie skożystać ztakiej okazji która może się już nie nadażyć

musisz zdac sobie tylko sprawe z tego czy warto mówisz, że to młoda dziewczyna, nie komlikuj jej zycia i nie każ zyć jako tej trzeciej nie mysl o sobie tylko pomyśl o niej a co będzie jak sie zakocha?? jesli już to kobietę z zapleczem ;)

Cz ty nigdy nie myślałaś o innym facecie ,czy nawet ci się nie śnił, więc pomyśl sobie jak mogło by być z innym choć ten jeden raz .Ja nie myślę opuszczać swojej połówki , oczywiście że o tym co chciałbym zrobić ona nie może się nigdy dowiedzieć ,dlatego chciałem zasięgnać opini innych którzy czytaja to FORUM wiadomo w jakim celu

Kiedys też miałam podobne rozterki,ale nie zaryzykowałam-dziś tego, że okazałam się tchórzem- nie żałuje.Teraz jestem szczesliwa, i wiem,że gdybym wtedy postąpiła inaczej skrzywdzilabym kilka osob.Ale czerwone światełko zapaliło sie w odpowiednim czasie........

ja caly czas o tym myslę, mówilam przecież ;) tylko obiekt moich zainteresowań stchórzył niestety najpierw wysyłał inne sygnały, teraz sie wycofał

A jednak zdania są podzielone .Do spotkania z nią mam jeszcze sporo czasu więc może jutro tu wrócę ijeszcze pogawędzimy na ten temat .Dziś dziękuje za komentarze PA..... Zwariowany romantyk!

jaki z ciebie huj chcesz zdradzic ukochaną osobe jestes nie wart nawet kopnięcia w dupe po to jestes z nią do konca zycia zeby poswiecic sie jej w całości jak ty tak nawet możesz myslec ze z inna sie umówisz nie rozumiem cie jestes zwykłym PALANTEM!!!! a twierdzisz ze jestes w szczesliwym związku !jakbys był to nie potrzebaby ci było żadnych nowosci nie sądzisz!!!!!!!!!!???? zastanów sie lepiej zanim to zrobisz wyobraz sobie jak ja zranisz a ona napewno bardzo cie kocha i potrzebuje a ty stary napalony kutasie chcesz wyruchac inna!!!!!!!!!! przykro mi ale ja ciebie nie rozumiem !! przeciez kochasz zone (tak twierdzisz) to nie rób jej tego bo pozałujesz naprawde zrób to dla niej nie rób jej przykrosci przeciez to ona jest dla ciebie wszystkim!!!!