Przez chwilę uwierzyłam, że ja tez mogę być szczęśliwa....

Przez tą chwilę w której patrzył w moje oczy tak, że przechodziły mnei dreszcze... te motyle w brzuchu przed spotkaniem... pierwszy raz od dawna nie denerwowaly mnei całujące się pary.. pierwszy raz od dawna chcialo mi sie żyć.... i on się rozmyslił, przesżło mu znalazł sobie inna.... a do mnei po prostu przestał się odzywać..... już mi wszystko zobojetniało... nic mnie nie interesuje... nic mnei nie cieszy.... a najgorsze jest to przekonanie ze drugiego takiego juz nie znajdę....

no i to jest przykład , jak się głupio uzależnia dziewczyna od widzimisię chłopaka.

rozumiem Cie doskonale,teraz tez jestem wypalona a moje serce jest puste jak w jesieni nadmorskie plaze:(

"moje serce jest puste jak w jesieni nadmorskie plaze" łoooo matkoooooo , ja też od was uciekam, bo romantyczno-nudne z was laski

jak uzależnia?? cooo?? ty nie rozumiesz... on rozbudził moje nadzieje pokazał że świat moze być piekny...... i znalazł sobie inną a do mnei po prost uprzestal sie odzywać...

haha, no chciałam napisać coś takiego jak jeb po diabła ci taki drugi, chcesz drugiego tchórza i manipulanta? za to przekonałaś się jak cudownie może być, i to jest twój własny stan wewnętrzny, który znów może się pojawić to teraz poszukaj sobie odpowiedniejszego obiektu uczuć

no ja tez tak mialem, tyle, ze z kobieta, czas pozwala zapomniec:)

podziekuj pieknie za to co dobre otrzymalas i idz do przodu w poszukiwaniu lepszej drugiej polowy ciebie samej . Wiesz przynajmniej ze nie tylko marzeniami mozna zyc , wiesz ze zycie potrafi dac nam bolsne drogowskazy , ale tylko po to by nigdy wiecej pewnych bledow nie popelniac, by twardo stapac po ziemi i jasno okreslac zamiary , by wierzyc w to co sie wspolnie buduje. POWODZENIA !!!

Bo faceci pieprzą co im slina na język przyniesie nie liczac sie z konsekwencjami :O

zgadzam sie, niestety tak jest, ja tez tak raz zrobilem:(

też przez chwile myślałam, że mogę byc z nim bardzo szczesliwa, wileka milosc. spalalismy sie na swoj widok, a tu nagle koniec, jego wybor...

tu chodzi o to, że ten chłopak wydawał mi się po prostu idealny... z wygladu zwyczajny (nawet na poczatku mi się nie podobał), ale gdy zaczęłam z nim rozmawiać i okazało się, ze nadajemy na tych samych falach, coś zaskoczyło.... jedna godzina z nim spedzona i wiedziałam, że to jest facet dla mnie, poznałam uczucie motylków w brzuchu... chodziłam jakby pijana przez jakiś czas... i te wszystkie sms-y te spojrzenia.. ten usmiech... i nagle cisza... a teraz została pustka

u mnie jest podobnie tez jest z inna a ze mną chce się przyjaźnicto bardziej boli niż to ze się nie odzywa

ja tez ostatnio taki zimny kubel wody na glowe :o facet mnie olal, mimo ze tez myslalam ze mu na mnie zalezy. niestety nikomu nie mozna ufac :(

takiego nie, ale mozesz znalezc lepszego, ktory Cie doceni :) Glowka do gory

Znam to :(. Najbardziej mnie zdołowało, że przez długi czas się opierałam..a jak już się zaangazowałam uczuciowo, to jemu się \'odwidziało\'. Teraz ma inną i az mnie skręca, jak o niej opowiada z błyskiem w oku. Kiedys do mnie też tak się uśmiechał :((

mężczyźni kochaja zołzy... ja wlasnie tez sie stalam zolza i juz nigdy nie bede rozpaczać za zadnym gnojem :)

najlepsze jest to, że slyszalam całaa historię na teamt tego jaki to on biedy (to nie on mi to opowiadał) bo jego była (2 lata ze sobą byli) potraktowałą go po chamsku i rzuciął w najmniej spodziewanym momencie.... i on zrobil to samo... dokładnie to samo

no tyle że my nie byliśmy jeszcze parą to byla faza fascynacji i zapoznawania...

tez jestem zolza,sztuka jest gonic kroliczka ale nie zlapac,facetow traktuje przedmiotowo i....dziala!!!!!!kiedys ktos bardzo mnie zranil,rany bolaly ale zabliznily sie,teraz twardo stapam po ziemi i dobrze mi z tym...najgorsze to pokazac facetowi ze Ci zalezy...:)

i vice versa .... zaprosilem ja , powiedziala ze sie odezwie i gdzies pojdziemy, przypomnialem raz , drugi i zero odzewu....same tak robicie :(

to nie to samo zaprosiłeś dziewczynę, moze ci odpowiedziała tak tylko żeby nie robić ci przykrości.... on sam nalegał na spotkania... w sms-ach takie podteksty rzucał i tak sie przkomarzaliśmy... ja nie nalegałam... a kiedy ja juz się zangażowałam to on to olał , znalzł sobie inna

ale jakiego cwaniaka?? czy ja powiedziałam że był cwaniakiem?? nigdy w zyciu nie pomyślalabym że może się taki okazać... to juz nei wiem jakieg ofaceta mam szukać skoro taki spokojny i fajny facet okazał sie cwaniakiem....

a interesuje cie "umiesniony o napakowanym portfelu" ?

jesli zaplanujesz dwa urlopy dziekanskie, to masz przed soba jeszcze 5 lat, wystrczajaco duzo czasu by cos sobie przygruchac

Ciesz się, że coś takiego nastąpiło od razu, a nie za rok, czy dwa. Mnie moja eks zostawiła dla innego po 3 latach, kiedy byliśmy już zaręczeni. To wyobraź sobie co wtedy można czuć. Inna sprawa, że facet też postąpił źle. Ja po tym jak mnie kobieta zostawiła każdej następnej dawałem do zrozumienia że najwięcej na co mogą liczyć to seks. Przynajmniej byłem szczery :)

to nie to samo zaprosiłeś dziewczynę, moze ci odpowiedziała tak tylko żeby nie robić ci przykrości. A moze on to traktowal czysto kolezensko ? Dla mnie jak dziewczyna zgadza sie na spotkanie to znaczy ze jest zainteresowana.... Wlasnia ja mam gorzej bo ten twoj zadnej deklaracji nie skladal...zgoda na spotkanie jest deklaracja.

napisz do mnie, przysle ci ksiazke ktora nauczy cie jak traktowac facetow i siebie thedopeshow@op.pl