Tu wysmiewamy studentow kierunkow humanistycznych

ja pierwszy ha ha ha

yyyyy ze co? nie smiej sie z nich i tak juz maja przesrane bez twojego ha ha ha ha ha

:D

nie chce ich wysmiewac. po prostu szkoda mi tych ludzi i tyle. ciezko znalezcdobra prace po tych kierunkach. no i wkuwania od cholery

studenci po humanistycznych to prawdziwi inteligenci

uprzedzeniami jesteście żenujący, jak ktoś jest kreatywny, energiczny, ma coś w głowie bez problemu znajdzie dobrą prazce, niekoniecznie w zawodzie, szkoda mi takich głąbów jak autor/ka tematu :-P

Żenujące, rzeczywiście. Temat jewst durny, bo i tak każdy wybierze studia jakie lubi. Nikomu nic do tego, ja nie będę się zniżać do poziomu Autora topiku i wbrew pozorom nie powiem nic złego o studiach o nachyleniu ścisłym. Prawda jest taka że Autor to cwaniak który nie lubi się dużo uczyć tylko \"ślizgać\" przy jak najmniejszym wysiłku.

Autorze, nie każdy jest głąbem po studiach humanistycznych. Moja siostra skończyła polonistykę. W szkole zarabia 1000 zł, bo pracuje dopiero 2 rok. UDziela korepetycji, z których ma miesięcznie następne 1000 zł. Dodatkowo pisze prezentacje maturalne i różne inne prace z których też ma 1000 zł, zresztą zależy ile ma zgłoszeń, ale mniej niż 1000 na pewno nie dostaje. Morał z tego taki, TRZEBA BYĆ NAPRAWDĘ DOBRYM W SWOIM FACHU. niezależnie od tego co skończyłeś.

Trzeba miec duzo zaparcia zeby skonczyc studia humanistyczne,albo byc wielkim pasjonatem. Ja bym nie wytrzymala gdybym wkuwala przez piec lat i w kolko slyszala ze i tak z tego nic nie bede miala. Podziwiam was humanisci!

ciekawe jakie Ty skonczyles studia inteligencie z bozej laski :-o humanisci nie sa glupi

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :p

Zgadzam się: FILOZOFIA GÓRĄ!!!

Buhehehehehehehehehehhehe :D BUHEHEHehehehehehehhehehehhehehe :D :D :D :D LOL Buhehehhe hehehehhehe Hahahahahahahahaha Buhahahahahheheheheheheh lol :D

no wprost SZCZAM ze śmiechu:O

ja jestem po studiach humanistycznych. Pracuje w zawodzie (!) w duzej firmie i zarabiam 9tys miesiecznie. Wiec nie wiem co w tym smiesznego. Widocznie autor topiku rekompensuje sobie kompleksy. Student kierunku scislego. Pewnie matematyki na prywatnej uczelni:) Pozniej bedize nauczycielem , popadnie w jeszcze wieksze kompleksy i bedzie sie jeszcze bardziej wyzywac. Taki los, co zrobic

ja studiuje kierunek humanistyczny na państwowej uczelni i po prostu już nie potrafie powstrzymać odruchów wymiotnych. Jak patrze na tą bandę pseudointeligentów u mnie na roku to żałuje że nie zostałam fryzjerką czy kosmetyczką, pracy po tym nie będzie ni w huj, zgraja nierobów, nieodpowiedzialnych debili, a teraz jeszcze sesja i już dostaje krećka od pieprzonych filozofów, zgadzam się w pełni z autorem

tez zgadzam sie z autorem....;/ nie ma nic gorszego niz pseudointelektualisci. Co z tego ze ma pojecie o książkach, filozofii, jak i tak jest tępy jak but...az mi sie dzwiga jak przypominam sobie rozmowy z takimi...Ludzi naprawde inteligentnych jest niewielu, większość to przecietniacy kreujący sie na inteligentów. ;/ nie chodzi o zarobki, wali mnie czy ktos zarabia 9 tys czy 1000. jak juz ktoś napisał ze jesli ma sie w głowie to zawsze znajdzie sie dobra prace.... chodzi o to że ci ludzie sa na maxa wq kiedys się z nimi za duzo przebywa.... moja siostra tegoroczna maturzystka dorabai sobie w restauracji. Pracuje tez tam laska po polonistyce, która wszystkim sie skarzy ze skonczyła studia a pracuje tylko w restauracji...Totalna głupota...ciekawe kto ja tam trzyma. Całkowity brak samodzielnego myslenia...;/

Swoimi wpisami dajecie dowod swojej glupoty. To czy ktos jest inteligentny czy tylko zgrywa pseudointeligenta nie zalezy od kierunku jaki wybral. Zarowno na scislych i na humanistycznych studiach sa takie osoby. Jesli mam dodac swoja opinie to wole humanistow jednak.(wybierajac sposrod osob normalnych a nie pseudointelektualistow) Maja wieksza wiedze ogolna , mozna pogadac na kazdy temat. A taki scisly umysl...no coz na ogol ogranicza sie tylko do swojej dzialki.

to powiedzcie mi co lepsze dla osoby, ktora ma zdolnosci humanistyczne, a z przedmiotow scislych jest noga :O ma isc na kierunek, na ktorym pelno matemtyki i fizyki, brac korepetycje, kuć, kuć, kuć i zaliczac na marne trojki ledwo sie przeslizgując? czy moze lepiej jesli ma dobra pamiec isc na cos, gdzie bedzie mogla wykazac sie ta zdolnoscia. i nie mowcie mi, ze na kierunkach humanistycznych sa sami debile! tam tez trzeeebaa trzezwo myslec, wezmy np. taka filozofie albo psychologie :P

DOKŁADNIE w dodatku na mojej uczelni są tylko kierunki artystyczne i humanistyczne, więc wybraź sobie tych ludzi... no ok fajnie zapalić sobie czasem cosik ;) czy poimprezować ale jak można się nie myć, chodzić w sukniach gotyckich z lumpu, tarzać sie po korytarzu, płodzić dzieci później je usuwać...i to wszystko kiedy ma się powyżej dwudziestki, znam ludzi z mojego miasta, którzy są po zawodówce, ale sa przynajmniej odpowiedzialni i można na nich polegać, a Ci wszyscy myślą sobie chyba ze "umierają za milony" poświęcają się dla ideii......brak mi słów, może to ja jestem za normalna....

ja szanuję osoby, które są lub były na kierunkach analitycznych.... nie rozumiem, dlaczego kierunki humanistyczne są złe???? i dlaczego nie szanujecie takich osób..... ....ja kończyłam polonistykę z miłości do języka i literatury... i gdybym miala wybrać raz jeszcze, studiowałabym to samo:)

To co przedstawiles to chyba karykatura. Bo jest wiele slicznych zadbanych kobiet, na ktorych widok na pewno bys sie slinil:) Wyobrazcie sobie typowego informatyka ....chudy , przygarbiony, w okularkach z wasikiem...oni sa cool:)

informatyk ma siedzacy styl pracy, wiec chydy to moze niezabardzo, bo pewnie malo ruchu ma :D przygarbiony to owszem ;) ale i tak cos mnie pociaga w informatykach :O

hujowe po prostu sa i tyle > czyzby i twoja uczelnia byl wpa uam w kaliszu?

i jak z praca? w zawodzie czy raczej nie? bo polonisci maja jednak ciezko na rynku pracy

Pseudointeligenci to są po marketingu i akademii ekonomicznej. Zresztą ktoś, kto zakłada takie topiki sam musi mieć chyba spore kompleksy intelektualne. W każdym razie tych półinteligentów kształconych na przedstawicieli handlowych uczyć, to masakra. Nie odróżniają podmiotu od orzeczenia ani czasownika od rzeczownika, a Walia to takie małe państwo nad morzem śródziemnym. Uczenie kogos po polonistyce to jest komfort proszę pana. Bo inaczej to muszę wchodzić w wykład z wiedzy ogólnej powiedzmy sobie żenada dla dorosłego człowieka na stanowisku. A muszę ja tegoż przerasta pojęcie strony biernej. Nie mówiąc o ironii przy reading comprehension.

ja pracuję w dwóch szkołach....w jednej, panstwowej, standardowy tok nauczania, a w drugiej- prywatnej, gdzie mogę nauczać nowoczesnymi metodami :) Pracę dostałam zaraz po obronie

i tak szczerze, liczyly sie kompetencje, czy pomogly znajomosci? bo wiadomo jak to jest w naszym kraju zazwyczaj..

nie w kaliszu.... ;) na szczęście już tylko 1 egzamin i jade sobie do hiszpanii i nie będe ich oglądać ;)

dostałam staż z urzędu pracy....w bibliotece w liceum, a że polonistka zachorowała, prowadziłam lekcje, później inną zwolniono i dostałam etat :) ale masz rację, że bez znajomości w środowisku ciężko, mnie się udało błysnąć :) wykorzystałam swoją sznaę :)