Podryw w autobusie , mile widziana opinia kobiet

w sumie obserwuje mnie od 2 lat i wczoraj przypadkiem spotkalismy sie ...w markecie...tak zwyczajnie podszedl do mnie i zagadal,ze znamy sie z widzenia itp.chcial mnie podwiezc do domu(mialam ciezkie siatki)...ale nie zgodzilam sie ,gdyz od kilku lat jestem w zwiazku:)

i to się chwali :)! Pozdrawiam.

To w Polsce nawet nie można kobiety podwieźć samochodem jak jest w zwiazku ? Pachnie mi to trochę Islamem. Ale tak rzeczywiście jest w naszym kraju. Ja chciałem koleżanke podwieźć parę razy do domu (panienka) ale się nie zgodziła (bo ja jestem w związku) :-)

liscik? :o wez chlopie, jak ci tak zalezy, wysiadz na jej przystanku, zapytaj o droge do jakiegos miejsca w okolicy jak zaczniecie rozmawiac to juz jakos pojdzie tylko sie usmiechaj i nie zostaw zadnych watpliwosci ze to wlasnie ja chciales o to spytac a jak pojdzie, to sie sam na miejscu przekonasz, nawet jak nei wyciagniesz od niej tego nr telefonu, to chociaz nastepnym razem jak ja spotkasz to masz pretekst zeby zagadac

tj dobre http://kokoart.net/kokoart/index.php?comic=8

nie chodzi o to,ze nie chcialam by mnie podwiozl,ale z rozmowy z nim wywnioskowalam ,ze podobam mu sie,nasunela mi sie mysl,ze gdyby mnie podwiozl,to zaraz chcialby sie umowic,wymienic numerami telefonow....czytalam to z jego oczu...niech zostanie jak jest...fakt,ze facet wydal sie inteligentny,przystojny,dowcipny,byc moze "Z tej maki chleb bylby",ale jestem z kims i po co mi to? mysle,ze teraz jak spotkamy sie,bedzie juz latwo o rozmowe,bc moze zostaniemy przyjaciolmi,ew.dobrymi znajomymi,ktoz to wie,czas pokaze... Takze autorze topiku---postaw wszystko na jedna karte,zycie jest krokie by w nieskonczonosc odkladac decyzje,raz kozie smierc i do dziela...!!!!!!!!!!!!!!

CIEKAWE