MÓJ MĄZ .

WIEM TO NAPEWNO ,MÓJ MĄŻ JEST ZAKOCHANY W NASZEJ WSPÓLNEJ KOLEŻANCE. TA DZIEWCZYNA TO WŁAŚCIWIE JEGO KOLEŻANKA Z LAT DZIECINNYCH,MĄŻ JEJ TO TEŻ KOLEGA BLISKI MOJEGO MĘŻA.RÓWNIEŻ MÓJ MĄŻ JEST OJCEM CHRZESTNYM ICH CÓRKI. JA MYŚLĘ .ŻE MĄŻ TEJ KOLEZANKI TO WIE ,TERAZ JEST ZA GRANICĄ I CZASAMI JAK SIĘ WIDZIMY ,TO POWIE ZE MÓJ MĄŻ SZUKA OKAZIJ BY PRZYJECHAC DO NIEJ. TO PRAWDA,ZAWSZE JAK JEDZIEMY KOŁO NIEJ TO WSTĘPUJEMY ,MÓJ MĄŻ WTEDY ZAWSZE PYTA SIĘ JEJ CZY COŚ SIĘ JEJ NIE ZEPSUŁO WCZORAJ NP. KOSIARKA .TO PRAWDA ZE ZAWSZE JEŻDZI ZE MNĄ.LUBI SIĘ JEJ ZWIERZAĆ,LUBI MNIE CZASEM OŚMIESZYĆ NIBY TAKI DELIKATNY ŻARCIK ,MARTWI SIĘ ZE ONA MAŁO ZARABIA ,WCZORAJ DO MNIE MÓWI TAK OCZYWIŚCIE PRZY NIEJ ŻE POJADŁAM I POPIŁAM TO MOGĘ JUŻ JECHAĆ DO DOMU POCZĘSTOWAŁA NAS HERBATĄ I LODAMI JA MU NA TO ODPOWIADAM ZE ON TEŻ ALE TO TYLKO TAKA ALUZJA DO MNIE . CO O TYM MYŚLICIE I JAK SIĘ DALEJ ZACHOWYWAĆ DORADŻCIE ,DODAM ZE JĄ TEŻ LUBIĘ, ALE NIE ODPOWIADA MI ZACHOWANIE MOJEGO MĘŻA.

Rozwiedz sie z mezem i startuj do kolezanki.

a potem wylacz caps locka.

zabroniłabym mężowi jakichkolwiek kontaktów z tą znajomą pod grożba rozwodu, on na pewno cie z nią zdradza nie bądź naiwna!

Miss Van De Kamp chill out. To, ze Ciebie zdradzono nie oznacz, ze tak jest tez w przypadku Brau.

WCZORAJ DO MNIE MÓWI TAK OCZYWIŚCIE PRZY NIEJ ŻE POJADŁAM I POPIŁAM TO MOGĘ JUŻ JECHAĆ DO DOMU zdradza czy nie zdradza-wszystko jedno...za chamstwo go rzuć!

nie daj się tak poniewierać meżowi, miejże szacunek sama do siebie KOBIETOooooo

mój mąż nigdy mnie nie zdradził :P a mąż BRAU to cham i prostak i ma ją za naiwną idiotkę, zdradza ja na jej oczach SWINIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no tak facet palnal bzure i od razu sie z nim rozwodzic :O takie problemy trzeba rozwiazywac a nie w jednej chwili podjąc decyzje o rozwodzie :O ale wy macie rady, az strach to czytac sluchaj, ja na twoim miejscu powiedzilabym mu wprost: wiesz zauwazylam ze sie w (imie) chyba podkochujesz, zresztą ona tez mi to kiedys powiedziala ;) zobaczysz jak zareaguje albo powiedz wprost ze widzisz jak on sie w stosunku do niej zachowuje i nie zyczysz sobie czegos takiego, powodzenia ;)

czy już zdradził, czy jeszcze nie. Moim skromnym zdaniem problem tkwi w tym, że nikt z nas nie lubi być ośmieszany zwłaszcza w towarzystwie. A sposób w jaki maż ją traktuje, mi tez by się nie podobał - próbuje wyjśc na zabawnego, dowcipnego, fajnego faceta kosztem żony. Nieładnie po prostu. o rozwodzie jeszcze bym nie myślała, ale z cała pewnością z facetem trzeba poważnie porozmawiać. Może wystarczyłoby napomknąć, że żartowanie z własnej kobiety przy innych to przejaw prostackiego humoru i niskiego poziomu dobrego wychowania. A potem ewent można dodać, że tego typu uwagi sprawiaja, że czuję sie niezręcznie i jeśli to się będzie powtarzać, przestaniemy tam bywać. I tzreba poczekac co z tego wyniknie i jak on na to zareaguje. pozdrawiam