facet 27 i kanapki jego mamy do pracy..

co sadzicie o facecie ktory ma 27 lat a jego mama specjalnie wstaje o 5 30 chociaz nie musi i robi mu kanapki do pracy? czy takie zachowanie dla faceta jest normą? w takim wieku? poza tym czy w jego wieku chyba facet powinine juz dawno byc samodzielny...a nie mieszkac w 2 pokojowym mieszkaniu i sie cisnac z nimi..czy nie swiadczy to o braku zaradnosci? czy o wygodnictwie? jak sadzicie czy taki partner ma szanse byc dobrym mezem?

a moze zazdroscisz ze ma kogos kto mu robi te kanapki??? ale masz problemy:O

a penwnie jestes tym facetem ktoryemu mam kanapeczki robi;)

Niezaradny, w ty mwieku powinien miec juz wlasny dom!!!

kto tu mowi o domie starczy wynajem mieszkania .wazne by odciac sie od rodzicow , bynajmniej tak mi sie zdaje

"...jego mama specjalnie wstaje o 5 30 chociaz nie musi i robi mu kanapki..." - to nie on ma problem z sobą tylko jego matka.

Gdyby byl kochanym synem to by zrezygnowal z matczynych kanapek i zaproponowal matce, zeby nie przerywala sobie snu. Ale z drugiej strony moze on jej placi za to, nigdy nic nie wiadomo.

hehe to z kasa było dobre..żarty sobie robisz? wszytsko inklusive..prawie jak w hotelu..a co do mamy to faktycznie ma chyba problem bo wciaz rozpamietuje go jak był małym chlopcem..:(

a najsmieszniejsze jest to ze tlumaczy sie ze nie chce odbierac jego mamie tej przyjemnosci...bleee wygodnictwo chyba

Kulejko, prawie każda matka do późnej starości uważa że jej kochane dziecko (szczególnie syn) cały czas jest takie małe, nieporadne jak w dniu narodzin i bez niej zginie. Z największym bólem przyjmuje do świadomości, że to już zupełnie dorosły człowiek który nie potrzebuje jej codziennej opieki. Jak twoje przyszłe dzieci będą "wyfruwać" z domu rodzinnego, sama poznasz to uczucie.

o rany faceci tacy sa!!!! wygodnie mu tak, i tyle - a mamusie ma taka poprostu i tyle. moj ma 33 lata i tez chce zeby mu rano rocic kanapki - czasem robie a czasem nie, zalezy jak mi sie chce

Ja też wstaję wcześniej niż muszę, by zrobić mężowi kanapki. Gdyby nie chciał, byłoby mi przykro. Jak się kogoś kocha, to naprzwdę chce się dla niego coś robić. ...Choćby kanapki....

Perła jesteś wspaniałą żoną:) Pozazdrościć. Ale nie o samo robienie kanapek mi chodzi tylko o to co napsałaś: "Gdyby nie chciał, byłoby mi przykro. Jak się kogoś kocha, to naprawdę chce się dla niego coś robić. Choćby kanapki...." Mam nadzieję, że Cię za to mąż docenia:) Pozdrawiam

tiaaa i tak nie dobrze i tak zle wstawalam rano by robic mezowi kanapki, a on.........nie wstawaj, pospij sobie.........wiec pezstalam gdy odszed uslyszlam.............bo ty nawet mi kanapkek do pracy nie robilas :D

To samo dotyczy kobiet. Stare baby 26-27 lat, mamusia zrobi kanapki do pracy, ugotuje, wypierze, wyprasuje, nic dziwnego, ze nie mają ochoty na macierzystwo

zarobioną kase wydają na ciuchy, kosmetyki i pindrzenie się.

i co? masz jakis problem? to ze mieszkam z mama to MOJA sprawa tak samo tego gościa i nic ci do tego