Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olcha

nadżerka

Polecane posty

witam i prosze o jakas pomoc. wczoraj bylam u ginekologa, by zrobic cytologie.podczas badania babeczka powiedziala ze mam mala nadzerke. zglupialam i nie wiedzialam o co pytac. ona rzucila tylko ze takie rzeczy sie wypala (ale z tego co pamietam powiedziala, ze nie u kobiet przed porodem-czyli u mnie). boje sie bo przczytalam teraz w pospiechu kilka tematow na forumi nie wiem co robic, bo babeczka nie powiedziala nic, ze bedziemy to leczyc... czy sama mam o to zpaytac? czy jest mozliwe, ze podczas seksu moge przez te wlasnie nadzerke odczuwac bol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam nadzerke,ale przez ciaze.niedawno bylam u lekarza i powiedzial ze jest ona dosyc spora.za jakis miesiac ide na wypalanke.pytalam sie lekarza czy to boli,powiedzial tylko ze tylko mrowienie bede czula,a bolec bedzie jedynie otwór(wiesz gdzie)poniewaz wziernik bedzie tkwil tam jakies 15-20 minut. a co do seksu,to nic nie boli,przynajmniej mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic się nie stresuje ja też mam. Mój lekarz powiedział, że narazie nie musimy nic z tym robić, że kiedys przy okazji to zlikwidujemy. Na razie moge sobie z tym żyć i w niczym mi to nie bedzie przeszkadzać. Nie kazał mi słuchać lekarzy, którzy robią z tego jakieś halo i nalegają na wypalianie (mój doktor ma jakies inne urządzenie do leczenia tego typu zmian - z tego co wiem to załatwił sobie przez brata - też ginekologa pracującego w Niemczech). Spoko spoko, nie ma co się bać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula01
ja tez to mam - teraz czekam na wyniki cytologi, wtedy lekarz stwierdzi czy trzeba coś z nia robic czy nie. Ponoc bardzo czeste schorzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie boje. normalnie jakas klatwa nade mna wisi. rok temu mnije wiecej o tej porze walczylam z kłykcinami, teraz ta nadżerka. jestem mloda, dopiero 20 lat mam i nie wiem naprawde co w takich sytuacjiach robic. tymbardziej, ze moja ginekolożka nie powiedziala nic, ze sie tym zajmiemy. wiem tylko tylko, ze nadzerka jest mala, ale swiadomosc tego, ze jednak cos sie dzieje (i ze sa metody zeby to leczyc, a my nic) nie jest mila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie martw sie ja mam 19 lat i poł roku nadzerke i zyje i sie tym nie przejmuje chociaz mam spora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale jednak Tobie zalecono leczenie, pozbycie sie tego. a u mnie to bylo wiesz, informacja ze jest i koniec. i nic. bez sensu. jeszcze babka do mnie mowi \"czy wiesz ze masz mala nadzerke?\" jasne, wiec, codziennie sobie szyjke macicy ogladam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kolezanka to samo usłyszała.facet jej powiedzial ze ma nadzerke i jak jej sie bedzie chcialo to moze kiedys przyjsc ja wypalic. a ty przeciez mozesz zadac wypalenia,albo przepisac sie do lekarza który bardziej sie zainteresuje twoja nadzerka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia2323
słuchajdzie dziewczyny nadżerka to nie żarty,znajoma mojej mamy miała nadżerke machała ręką że to nic takiego i co ?? zmarla na raka szyjki .Najpierw nic się nie dzieje zero objawów,dowiedzieć się można od lekarza przy kontrolnej wizycie,potem są upławy coraz mocniejsze takie że chodzi się z podpaską . Miałam przypalanke robioną bardzo wcześnie jak jeszcze byla malutka namówił mnie do tego lekarz przekonując że nie wolno czekać że potem będzie coraz gorzej.Po pierwsze nic nie boli trwało to kilka min były tylko lekkie skurcze tak jak przy miesiączce,potem wizyta za dwa tyg i globulki na szybsze gojenie potem znowu wizyta za dwa tyg i znowu globulki,potem już końcowa wizyta po miesiączce.jest tylko jedno ale zero sexu do zagojenia się ranki u mnie było to 6 tyg a była malutka nadżerka,troche długo ale lepiej wcześniej jak mała niż potem się męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz ginekolog
dziewczyny każdą nadżerke trzeba leczyć, każdą. Dziwie sie waszym lekarzom,żetak to olewają. Nadżerka to długo nie leczony stan zapalny, ktory nie leczony może prowadzić nawet do raka szyjki macicy. Na początek proponuje zmienić ginekologów a potem to wyleczyć, nie trzeba natomiast od razu wypalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam problem z nadżerka.jest mala,bralam na to leki,nawet sama spytalam moja pania ginekolog czy to usuwac czy cos w tym stylu.a ona powiedziala ze takie zabiegi jak wypalanka mozna stosowac,ale najlepiej po urodzeniu dziecka gdyz teraz mimo wszystko jest to bardzo duza ingerencja w organizmie i warto poczekac,a jesli przy tym stosowanie lekow pomaga to nalezy dac sobie spokoj z wypalanka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez mam nadzerke. niewielka, ale jest. nie odczuwam z jej powodu zadnego dyskomfortu. moja gin-endo poradzila, zebym ja na razie zostawila. powiedziala, ze po urodzeniu dziecka moge usuwac do woli. jej zdaniem wypalanie czy jakikolwiek inny zabieg bardzo skraca szyjke macicy, a z tym lepiej poczekac do czasu po porodach. nie wiedzialam co o ty myslec, ale pani doktor bardzo pomogla mi w innej kwesti, zwiazanej z moimi rozstrojonymi hormonami, wiec jej zaufalam:) choc moja psiapsiola tez ma nadzerke, a raczej miala, bo jej gin kazal wypalic od razu i jest juz po zabiegu. sa wiec rozne szkoly... pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie mi też chodziło o to co suzie bo w takiej sytuacji jestem,i też nie bede nic robiła z ta nadżerką póki jest jak jest teraz,czyli jest w miarę ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja sie wlansie przestraszylam z tego powodu, ze to moze prowadzic do raka szyjki macicy. gdybym wiedziala cos wiecej na ten temat od razu zapytalabym babke co dalej z tym robimy, a tak, zglupialam. nie wiem co robic, bo na razie na wizyte nie jestem zpaisana ( a chodze do przychodni normalnej a tam trzeba czekjac na wizyte albo z rana od 5 w kolejce stac...) niby za 2 tygodsnie mam odbior wynikow z cytologii ale nie wiem, czy dostane je od razu do reki w rejestracji czy bede musiala jednak wejsc do gabinetu (chociaz w te 2 opcje raczej watpie). co ja mam robic? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×